Polacy kontynuują zakupy na zapas. Koszyk zakupów nadal rośnie, jednak już spokojniej - wynika z danych Nielsena. W dziesiątym tygodniu roku, czyli między 2 a 8 marca, wartość całego koszyka wzrosła o 13 proc. w porównaniu do tego samego tygodnia rok wcześniej.
Koszyk kosmetyków oraz chemii wzrósł nieco mocniej niż produktów spożywczych. W porównaniu do wcześniejszego tygodnia o 30 proc. spadła sprzedaż produktów antybakteryjnych, co jednak może wynikać z ich zmniejszonej dostępności. Jednak w porównaniu rok do roku ich sprzedaż wzrosła o blisko 2 tys. proc.
Porównując 10. tydzień 2019 i 2020 roku wzrosła również sprzedaż środków czystości: mydła o 153 proc. i papieru toaletowego - o 56 proc. Wzrosła także sprzedaż suchych produktów spożywczych: ryżu - o 127 proc., mąki - o 112 proc. i makaronu - o 92 proc.
Nielsen zidentyfikował sześć etapów różnych zachowań konsumentów, w zależności od stadium rozwoju pandemii w danym kraju. Jak wynika z danych, wraz z pojawieniem się pierwszych przypadków zachorowań zaczynamy bardziej interesować się zdrowiem, kupujemy produkty sanitarne oraz artykuły spożywcze na zapas - tłumaczy Karolina Zajdel-Pawlak, dyrektor zarządzająca Nielsen Connect w Polsce.
Następnie, kiedy liczba zachorowań rośnie, a instytucje państwowe uruchamiają działania kryzysowe na szczeblu krajowym, konsumenci przygotowują się do kwarantanny. Objawia się on zmianą zachowań konsumentów, którzy rezygnują z przemieszczania się, częściej wybierają zakupy online i rzadziej odwiedzają sklepy stacjonarne.
- Z kolei dla producentów i dystrybutorów to czas wyzwań związanych z zatowarowaniem i utrzymaniem ciągłości łańcucha dostaw. W tym czasie ważne jest elastyczne podejście. Detaliści balansują między zapewnieniem dostępności podstawowych produktów na półkach, jednocześnie przygotowując plany awaryjne dotyczące ewentualnych braków w dłuższej perspektywie - mówi Zajdel-Pawlak.
- Widzimy już przypadki reglamentowanej sprzedaży dla najczęściej kupowanych artykułów tak, aby ograniczyć ilość zapasów przypadających na jednego kupującego. Zarządzanie poziomami zapasów będzie miało kluczowe znaczenie, ponieważ w przypadku przedłużającego się braku dostępności, konsumenci będą zmieniać miejsce zakupu w celu znalezienia potrzebnych im produktów - dodaje.
Jak podkreśla, jeśli konsumenci będą musieli wybierać artykuły inne niż te, które kupowali wcześniej, lojalność wobec marki zostanie wystawiona na próbę. Będzie tak również w przypadku produktów "impulsowych" i mniej niezbędnych.
- W wielu przypadkach gromadzenie zapasów po prostu przyspieszyło przyszłe zakupy, szczególnie takich produktów jak: papier toaletowy, makaron, artykuły medyczne. Zatem w nadchodzących miesiącach nastąpi średnioterminowy spadek ich sprzedaży, ponieważ produkty te będą stopniowo konsumowane. Jednak sprzedaż takich kategorii jak: świeża żywność, produkty chłodnicze, dania gotowe, napoje może wzrosnąć ze względu na ich większą konsumpcję związaną z pobytem w domu oraz konieczność rezygnacji z jedzenia na mieście - podsumowuje Karolina Zajdel-Pawlak z Nielsena.
Czytaj także: Koronawirus. Francja gotowa do nacjonalizacji firm
Poniżej opis sześciu etapów różnych zachowań konsumentów w zależności od stadium rozwoju pandemii, które opracował Nielsen:
- proaktywne zainteresowanie zdrowiem: pierwsze przypadki potwierdzonych zachorowań - większe zainteresowanie produktami mającymi wpływ na zdrowie i dobre samopoczucie;
- reaktywne zakupy produktów sanitarnych: pierwsze przypadki lokalnych zarażeń oraz zgon pacjentów - zakup produktów sanitarnych takich jak żele antybakteryjne oraz maseczki;
- zakupy spożywcze na zapas: wzrost liczby zachorowań i zgonów - zakupy na zapas suchych produktów spożywczych i środków higienicznych;
- przygotowanie do kwarantanny: znaczący procentowy wzrost liczby zachorowań i uruchomienie działań kryzysowych na szczeblu krajowym - wzrost zakupów online, mniej odwiedzin w sklepie, braki w zatowarowaniu, przerwy w łańcuchu dostaw;
- życie z ograniczeniami: masowe zachorowania, kwarantanna lokalnych społeczności - znaczący spadek zakupów w sklepach, ograniczenia w dostępności zakupów online, niepokój związany z możliwością wzrostu cen;
- nowa normalność: zniesienie kwarantanny - powrót do codziennej rzeczywistości (szkoła, praca) jednak większa ostrożność i uważność na kwestie zdrowotne, zmiany w łańcuchu dostaw, większe zainteresowanie e-commerce oraz higieną.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl