Krynica Forum 2023, czyli jedno z najważniejszych wydarzeń w Polsce łączące biznes, politykę i środowisko akademickie, możemy uznać za rozpoczęte. W środę 13 września prowadzący Aleksander Sikora i Ida Nowakowska zainaugurowali to wyjątkowe przedsięwzięcie podczas uroczystej gali. Gośćmi honorowymi byli prezydent Polski Andrzej Duda i prezydent Litwy Gitanas Nausėda. Głowy obu państw dyskutowały na temat wsparcia Ukrainy, która od 24 lutego 2022 r. nieustannie broni się przed rosyjską agresją.
Gala otwarcia Krynica Forum 2023
Zanim jednak prezydenci przeszli do rozmowy zgromadzeni goście mieli okazję przywitać gospodarzy z Małopolski oraz przedstawicielkę organizatorów Krynica Forum 2023. Na scenę zaproszono marszałka województwa małopolskiego Witolda Kozłowskiego, burmistrza Krynicy-Zdroju Piotra Rybę i przewodniczącą komitetu organizacyjnego Krynica Forum oraz prezes Stowarzyszenia Instytut Kościuszki Mariettę Gieroń.
Podczas uroczystości dowiedzieliśmy się, że prezydent Andrzej Duda objął wydarzenie Krynica Forum 2023 patronatem honorowym. To również dzięki niemu swoją obecnością zaszczycili zgromadzonych prezydent Litwy Gitanas Nausėda i premier Republiki Korei Han Duck-soo.
Koreański polityk przybył do Polski wraz z rządową delegacją. Drugiego dnia Krynica Forum 2023 wezmą udział w forum polsko-koreańskim, podczas którego podkreślą strategiczny wymiar współpracy energetycznej między naszymi krajami.
Panel dyskusyjny prezydentów Polski i Litwy
Tematem spotkania prezydentów Andrzeja Dudy i Gitanasa Nausėdy była architektura bezpieczeństwa w regionie Europy Środkowo-Wschodniej po 24 lutego 2022 r. Głowy Polski i Litwy podczas dyskusji omówiły szczególną rolę współpracy obu krajów w kontekście agresji Rosji w Ukrainie. Prowadzący panel dyskusyjny zapytał prezydentów, jak oceniają 18 miesięcy od pierwszego dnia wojny.
– Ten czas, z którym mamy teraz do czynienia – po pierwsze agresja rosyjska w Ukrainie, po drugie agresywne zachowania ze strony reżimu białoruskiego, stymulowane przez władze na Kremlu, z którymi borykamy się razem, jako sąsiedzi Białorusi, ale także jako podmioty bezpośrednio zaangażowane we wsparcie Ukrainy – w sposób jasny pokazał, że jedność, współdziałanie, bycie razem, dobra współpraca, wzajemne umacnianie swojego bezpieczeństwa ma kluczowe znaczenie dla naszego przetrwania w tej bardzo trudnej sytuacji, która rysuje się na skutek ewidentnej eksplozji rosyjskiego imperializmu, z jaką mamy do czynienia – oznajmił Andrzej Duda.
Prezydent Polski wspomniał również, że wraz z prezydentem Litwy na kilka godzin przed wybuchem wojny w Ukrainie byli wspólnie w Kijowie. To ostatni przywódcy, którzy spotkali się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim na chwilę przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji. Ta wizyta oraz kolejne uzmysłowiły całej trójce prezydentów, jak ważne są bliskie relacje z sąsiadującymi państwami.
– Dzisiaj żyjemy w świecie, w którym bardzo ważne jest wsparcie naszych przyjaciół i partnerów. Podczas mojej kampanii wyborczej powiedziałem, że dla Litwy kluczową kwestią jest poprawienie naszych relacji z Polską. Widziałem wiele powodów ku temu. Po pierwsze mamy wspólne podejście do naszych wschodnich sąsiadów, czyli do Rosji i Białorusi. Po drugie oba nasze państwa czują potrzebę rozwoju infrastruktury transportowej i energetycznej czy wdrażania projektów Unii Europejskiej. Poza tym mamy również wspólną historię, wspólne tradycje, wspólną pamięć i dlatego bardzo się cieszę, że w ciągu tych kilku lat udało nam się tyle osiągnąć – stwierdził Gitanas Nausėda.
Prezydent Litwy dodał również, że rosyjska agresja na Ukrainę "wyniosła nasze relacje na wyższy poziom, ponieważ dzisiaj obowiązkiem Polski i Litwy jest przekazywanie wiadomości o prawdziwych intencjach Rosji". Głowy obu państw są zgodne, że to właśnie one jeszcze przed wojną powtarzały wszystkim, że Rosja i Białoruś stanowią zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa i stabilności.
– Nasze relacje bilateralne są niezwykle ważne. Myślę, że muszą wejść na taki poziom, że nawet kiedy inni prezydenci obejmą urzędy w naszych krajach, te relacje będą nadal tak świetnie, jak obecnie i będą rozwijać się w sposób dynamiczny. To jest moje ogromne pragnienie: chciałbym, żeby Polska i Litwa zawsze były przyjaciółmi w tym regionie – podkreślił prezydent Litwy.
Szczyt NATO w Wilnie
Prowadzący panel dyskusyjny Michał Karnowski poruszył również temat szczytu NATO oraz kwestię dołączenia Ukrainy do Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego.
– Szczyt w Wilnie na wiele sposobów był szczytem historycznym. Udało się nam uzyskać zapewnienie, że Szwecja zostanie członkiem NATO. Powitaliśmy też nowego członka, czyli Finlandię. Zatwierdziliśmy decyzje dotyczące inwestycji w obronność – wskazał Gitanas Nausėda.
– W Wilnie już nie pytamy, czy Ukraina zostanie członkiem NATO. Pytamy, kiedy Ukraina zostanie członkiem NATO – podkreślił prezydent Litwy.
Andrzej Duda również wypowiedział się na temat potencjalnego dołączenia Ukrainy do NATO. – Chodziło o to, żeby otworzyć Ukrainie drzwi do NATO. Żeby te drzwi były otwarte i żeby Rosja nie mogła tych drzwi przytrzymać nogą. Do tej pory tak było, że obawy przed reakcją rosyjską na kwestie otwarcia NATO na Ukrainę były zasadniczym powodem blokującym decyzje podejmowane przez Sojusz Północnoatlantycki – wyjaśnił prezydent Polski.
"Nie mamy prawa się zmęczyć i się nie zmęczymy"
Karnowski zapytał też prezydentów, "czy Europa i reszta świata nie zmęczą się pomocą Ukrainie?".
– Czym jest nasze zmęczenie w porównaniu z cierpieniem narodu ukraińskiego? Mówimy o wyższych cenach za energię, mówimy o wyższej inflacji, mówimy o stresie psychologicznym, mentalnym… Ale tego nie da się porównać w żadnym stopniu z cierpieniem narodu ukraińskiego – stwierdził Gitanas Nausėda.
"Zniszczona gospodarka, zrujnowana infrastruktura, zanieczyszczona gleba, katastrofa ekologiczna, realistyczne zagrożenie dla bezpieczeństwa elektrowni jądrowych, a także śmierć dzieci i osób starszych" zdaniem prezydenta Litwy są tragedią, którą nie można się zmęczyć, a należy jej się przeciwstawić.
Nausėda podkreślił, że jeśli Rosji udałoby się osiągnąć jej złowieszczy cel, głód dominacji nad kolejnymi państwami mógłby być nieposkromiony. – Nie mamy prawa się zmęczyć i się nie zmęczymy – skwitował.
Podobnego zdania jest nasz prezydent. – Śmiało mogę się pokusić o stwierdzenie, że mówimy z panem prezydentem jednym głosem. […] Czas, kiedy byliśmy faktycznie wobec Rosji mocni, to był czas, kiedy byliśmy razem. Polacy i Litwini wspólnie z innymi narodami tego regionu tworzyli jeden wielonarodowy organizm państwowy, który stanowił jedną ścianę oporu wobec rosyjskiej permanentnej agresji, tego parcia rosyjskiego na zachód – uważa Andrzej Duda.
– Wtedy byliśmy w stanie się temu oprzeć. Byliśmy nawet w stanie zwyciężać, gdy walczyliśmy w 1920 r. […] To ważna lekcja historyczna, którą odrobiliśmy i dlatego dzisiaj trzymamy sojusz ze sobą, dwa państwa, dwa narody, które dzisiaj mówią "tak, jesteśmy bratnimi narodami, tak, bo mamy wspólne elementy naszej historii, odrobiliśmy wspólne lekcje i mamy dzisiaj wspólne problemy, więc jesteśmy razem" – podsumował prezydent Polski.
Płatna współpraca z Krynica Forum