Według danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, podatki i opłaty stanowią około połowy ceny benzyny i diesla kupowanego na stacji paliw.
Po wybuchu epidemii koronawirusa ceny paliw spadają. Po ponad 4 latach cena benzyny 95 powróciła do poziomu poniżej 4 zł za litr, co jest efektem taniejącej ropy i cięć w cennikach producentów.
Rynkowe notowania ropy są najniższe od dziesięcioleci. Ropa Brent, po spadku do ok. 16 dolarów za baryłkę, wróciła w okolice 20 dol. Mimo to, od początku kwietnia jej cena nieustannie spada. Amerykańska WTI spadła w środę rano poniżej 11 dol.
Spadki na rynku paliw są związane z gwałtownym spadkiem popytu na paliwa, a to oznacza też znaczne mniejsze wpływy do budżetu.
"Zakładamy, że konsekwencje kryzysu związanego z epidemią COVID-19 odbiją się negatywie na wpływach do budżetu w różnych kategoriach podatkowych. Obecnie jesteśmy na etapie szacowania parametrów makroekonomicznych, które zostaną zaprezentowane w Aktualizacji Programu Konwergencji i przekazane KE do końca kwietnia" - odpowiada ministerstwo finansów na pytania Polskiej Agencji Prasowej.
W tegorocznym budżecie założono wpływy z VAT w wysokości 196,5 mld zł i z akcyzy w wysokości 75 mld zł. Ustawa budżetowa, zgodnie z zapowiedzią resortu finansów, będzie jednak nowelizowana.
Nowe szacunki parametrów makroekonomicznych zostaną zaprezentowane w Aktualizacji Programu Konwergencji.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl