Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KWY
|
aktualizacja

Kryzys w branży IT. Wypaleni programiści zakładają winnice, otwierają restauracje

22
Podziel się:

O pracę na stanowisku programisty obecnie nie jest aż tak łatwo, jak np. w pandemii Covid-19. Ponadto pracowników tej branży coraz częściej dopada wypalenie zawodowe. Według ekspertów "Gazety Wyborczej" nie mają oni problemu ze zmianą zawodu. Są i tacy, którzy otwierają restauracje lub zakładają winnice.

Kryzys w branży IT. Wypaleni programiści zakładają winnice, otwierają restauracje
Słabnie zapotrzebowanie na programistów w Polsce. Nie mają problemu z przebranżowieniem się (Getty Images, Yuri Arcurs)

Jak pisze "Gazeta Wyborcza", średnie pensje brutto w branży IT wynoszą ponad 19 tys. zł miesięcznie, to nie gwarantują stabilności i satysfakcji z pracy. Osoby pracujące w tej branży odczuwają niepewność z powodu sztucznej inteligencji (AI) i taniej siły roboczej z Azji.

Z informacji "GW" wynika, że w Krakowie, na początku roku, firma Aptiv zwolniła 250 programistów. W pierwszym kwartale 2024 r. pracę straciło 45 tys. osób na świecie, a w 2023 r. aż 170 tys. Jak mówił w wywiadzie dla "Wyborczej" Bartosz Majewski z Organizacji Pracodawców Usług IT - SoDA, programistów zwalniają głównie duże korporacje, które w pandemii rosły.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Bilety zdrożeją? Lufthansa już ogłosiła. Bruksela zmienia reguły gry

Kryzys w branży IT

Niepewność co do przyszłości w IT jest duża. Ewa Paprocka z firmy HRK w rozmowie z "Wyborczą" twierdzi, że zmiany w globalnych trendach nie muszą oznaczać masowych zwolnień. Programiści, choć trudniej niż kiedyś, wciąż znajdują zatrudnienie. Według ekspertki dobry programista ciągle rozwija swoje kompetencje.

Według Paprockiej, cytowanej przez "Wyborczą", polscy programiści wciąż są cenieni przez pracodawców, mimo przenoszenia się firm z coraz droższej Polski do tańszych krajów pod kątem kosztów pracy. Ale to nie jedyny problem. Wielu 30-latków boi się wizji pracy w dzisiejszym tempie za 10 lat. Dlatego też w branży IT nie brakuje osób wypalonych zawodowo.

Ostatnio zgłosił się do mnie programista, który miał dosyć niekończącej się pracy, stresu, obciążenia intelektualnego, odizolowania od ludzi i rozważał, co może innego robić? I zainteresował się winnicami. Postanowił, że założy winiarnię na Górnym Śląsku. Inny chce kupić pensjonat w górach - wylicza Ewa Paprocka w rozmowie z "Wyborczą".

W podobnym tonie wypowiada się kolejny rozmówca "Wyborczej". Michał Nowakowski z firmy Forward Operators zauważa wśród starszych kolegów z branży coraz większe zmęczenie, co powoduje, że rozglądają się oni za inną pracą niż siedzenie przed komputerem przez cały dzień.

- To oczywiste, że praca programisty wiąże się z wypaleniem zawodowym. Znam przykłady osób, które założyły restauracje - mówi Nowakowski "Wyborczej".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(22)
Kielczanin40+
2 dni temu
Kto i jak ich przegrzał że aż się wypalili ? Może zarządzający ludźmi powinni odbyć szkolenie w np. turkusowych organizacjach ...
Pawel
3 dni temu
Robienie artykułu na podstawie kogoś z Gazety Wyborczej jest jak opowiadanie bajki o bajce, może być ciekawe, ale prawdy w tym nie ma
Loko
3 dni temu
Ten tam bajki pisze
Hihihihi
3 dni temu
Widze, ze wiekszosc komentarzy pisze jedna i ta sama osoba.
Lol
3 dni temu
Ta winnice i restauracje. Przeciez dzis ludzie groszem nie smierdza!
...
Następna strona