Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Kształcenie zawodowe przyszłością polskiego rynku pracy

Czy pracodawcy będą mieli większy wpływ na sposób, w jaki edukujemy przyszłych pracowników? - Najważniejszym elementem jest właśnie to, żeby pracodawcy chcieli się włączyć w ten proces. W Polsce jeszcze mamy tutaj dużo do nadrobienia. W innych krajach europejskich to funkcjonuje bardzo dobrze, np. w Holandii, Szwajcarii, czy w Niemczech. Tam nie trzeba pracodawców nakłaniać do tego, żeby sami z własnej woli włączali się w ten proces i brali odpowiedzialność na siebie. U nas jest takie małe zwarcie. Pracodawcy mówią: to szkoły i uczelnie nie rozwijają takich kompetencji w swoich absolwentach, które my byśmy uważali za wartościowe. Z kolei edukacja mówi, że pracodawcy marudzą - mówi dr hab. Paweł Poszytek, dyrektor Generalny Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji. - Trzeba też pamiętać o jednej bardzo ważnej rzeczy. Przy tak bezprecedensowym postępie technologicznym, przy tak szybkim rozwoju nie można wymagać od edukacji, nie tylko w Polsce, bo to jest problem globalny, żeby szkoła zawodowa co pięć lat wymieniała bardzo drogi specjalistyczny sprzęt. Mówiąc krótko bez ścisłej współpracy tych dwóch stron, po prostu efektywna edukacja się nie uda - dodaje. Czy dzisiaj skończyło się takie podejście, że pójście do szkoły zawodowej to obciach? Jeszcze nie, choć wiele instytucji i organizacji próbuje pracować nad tym, aby odczarować ten mit. My też jako fundacja próbujemy się w to wpisać. Bardzo często o karierach swoich dzieci decydują rodzice, a oni dalej by chcieli jak najlepiej, żeby to była uczelnia itd. My chcemy różnymi inicjatywami, np. imprezą Euroskills2023, która odbywa się w Gdańsku, pokazać, że zawody mogą być naprawdę fajne. Bycie mistrzem, bycie fachowcem w danej branży, to już nie jest praca w jakimś brudnym zakładzie pracy, to już nie jest wykonywanie nudnych, powtarzających się czynności, to może być naprawdę fajne i ciekawe - przekonuje dr hab. Paweł Poszytek. - Trzeba odczarowywać ten mit, że kształcenie zawodowe jest gorsze - dodaje. Branżowe mistrzostwa Europy Euroskills2023 to widowiskowa rywalizacja najlepszych przedstawicieli wielu zawodów w 40 dyscyplinach, skupionych w sześciu obszarach: technologia informatyczna i komunikacyjna, produkcja i inżynieria, technologia budownictwa, transport i logistyka, usługi społeczne i osobiste, sztuka i moda. W tym roku o medale walczy 600 zawodników z 32 krajów.

rozwiń
6
Podziel się:
KOMENTARZE
(6)
WYRÓŻNIONE
ojjjjjj tak
rok temu
no to pan zachęcił do szkoły zawodowej mówiąc że sprzęt i tak będzie przestarzały i uczniowie guzik się nauczą - gratuluję Panie Dyrektorze
Otello
rok temu
Czyli potrzebujemy kuntakinte?
Leon
rok temu
B dobrze. To jest przyszłość. Wąska specjalizacja i umiejętności potrzebne pracodawcom
NAJNOWSZE KOMENTARZE (6)
Olo
rok temu
To znaczy potrzeba niewykształconych robili żeby władza pisowska mogła brać bo im się należy i normalnie żyć
Kriss68
rok temu
Tak , kształcić za nasze pieniądze dla niemieckich , japońskich , koreańskich , belgijskich montowni . A polscy przedsiębiorcy to niech to robią za swoje ! Debilizm ! Później nieroby związkowe powiedzą że jesteśmy złymi pracodawcami , cokolwiek to oznacza .
Otello
rok temu
Czyli potrzebujemy kuntakinte?
Leon
rok temu
B dobrze. To jest przyszłość. Wąska specjalizacja i umiejętności potrzebne pracodawcom
poli tyk
rok temu
Nie po to my likwidowali zawodówki by teraz kształcić w zawodzie