Ostatnie badanie przeprowadzone przez CBOS pokazało, że 75 proc. gospodarstw domowych, które są opalane węglem, nie są przygotowane na nadchodzącą zimę. Z kolei 40 proc. z nich nie ma w ogóle zapasów surowca. Rząd cały czas uspokaja, że dla nikogo węgla nie zabraknie, a jego nowy pomysł zagwarantuje, że tona węgla nie będzie droższa niż 2 tys. zł.
Węgiel jest towarem deficytowym, więc pomysł klubu ROW Rybnik może spotkać się z ogromnym zainteresowaniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kup bilet i weź udział w loterii
W niedzielę (16 października) w Rybniku odbędzie się międzynarodowy turniej żużlowy. Nie tylko sportowe emocje będą towarzyszyć kibicom, ale także możliwość wzięcia udziału w loterii.
Organizatorzy zapewniają sporo nagród. Oczywiście, są to gadżety związane z żużlem, ale także zegarki, sprzęt AGD, narzędzia oraz vouchery na karnety sportowe. Jedna nagroda, jak zapewniają władze klubu, jest zupełnie inna od pozostałych.
"Dwa szczęśliwe bilety będzie można wymienić na dość nietypową nagrodę, jednak jakże cenną obecnie, czyli na paletę ekogroszku (każda paleta po jednej tonie)" - można przeczytać na stronie klubu ROW Rybnik.
Aby wziąć udział w loterii, wystarczy kupić bilet oraz zachować go do momentu losowania nagród. Warto wspomnieć, że wstęp na wydarzenie kosztuje wyłącznie 5 zł.
Rząd podejmuje interwencję ws. węgla
Krajowe porty mają ograniczoną przepustowość, dlatego musimy korzystać z niemieckich i holenderskich, aby sprowadzać do Polski węgiel. Premier Mateusz Morawiecki wczoraj (13 października) powiedział, że rząd podejmuje działania, które zagwarantują stałą cenę surowca.
To powoduje (import węgla - przyp. red.), że światowa cena tego węgla jest wysoka. My dzisiaj, poprzez działanie rządu, wchodzimy z działaniami interwencyjnymi, które ma obniżyć te ceny. Na czym polega ten mechanizm? Importerzy ściągają węgiel do portów, a następnie do zsypisk. Następnie z tych zsypisk ten węgiel może być kierowany do gmin - tłumaczył Mateusz Morawiecki.
Mechanizm dystrybucji węgla będzie opierał się na pracy samorządów, które wyraziły gotowość do realizacji zadania.
To powoduje, że czy importer ściągnie ten węgiel po 2,4 tys. czy za 2,6 tys. zł brutto, my za każdym razem, za sprawą interwencji państwa, obniżamy tę cenę do 1,5 tys. zł brutto. Po takiej cenie będzie mógł kupić węgiel każdy samorząd i dystrybuować do wszystkich, którzy złożyli deklarację, że ogrzewają się węglem. Różnica 500 zł to koszty operacyjne, które gminy będą ponosić. Ale węgiel nie będzie droższy niż po 2 tys. zł za tonę - stwierdził Mateusz Morawiecki