Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Legendarny zakład upadł. Teraz jest na sprzedaż. Wiemy za ile

37
Podziel się:

We wtorek upływa termin składania ofert na zakup przedsiębiorstwa Ursus S.A. w upadłości - poinformował syndyk Paweł Głodek. Wartość producenta ciągników i maszyn rolniczych oszacowano na 124 mln zł, a wysokość wierzytelności - na blisko 308 mln zł.

Legendarny zakład upadł. Teraz jest na sprzedaż. Wiemy za ile
We wtorek upływa termin składania ofert na zakup przedsiębiorstwa Ursus S.A. w upadłości (PAP, Wojciech Pacewicz)

Syndyk masy upadłości Ursus S.A. w upadłości z siedzibą w Warszawie przekazał, że w ramach prowadzenia postępowania upadłościowego zaplanował konkurs ofert na sprzedaż przedsiębiorstwa Ursus. Oferty na nabycie firmy należy składać w warszawskim biurze syndyka do 12 marca br. do godz. 16. Oferty złożone na poczcie, jeśli nie zostaną doręczone syndykowi najpóźniej we wskazanym powyżej terminie, nie będą brały udziały w konkursie - poinformował Głodek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Cyberbezpieczeństwo - czy da się dogonić cyfrowego królika?

Termin otwarcia i weryfikacji złożonych ofert wyznaczono na 14 marca. - W przypadku złożenia przez co najmniej dwóch oferentów ofert spełniających wymogi określone w regulaminie, syndyk obligatoryjnie przeprowadzi aukcję (licytację ustną) pomiędzy tymi oferentami. Cenę wywoławczą będzie stanowić najwyższa cena zaproponowana przez oferentów. Aukcję wygra podmiot, który zaoferuje najwyższą cenę - wyjaśnił Głodek. Jak dodał, po rozstrzygnięciu konkursu dalsze czynności zmierzające do zawarcia umowy sprzedaży będą prowadzone z wybranym oferentem.

Syndyk poinformował, że przedmiotem oferty jest całe przedsiębiorstwo, którego wartość została oszacowana na 124 mln zł. W skład firmy wchodzą: dwa zakłady produkcyjne w Dobrym Mieście oraz Lublinie, nieruchomości zlokalizowane w Dobrym Mieście, w Lublinie, gminie Zakroczym, Biedaszkach, znaki towarowe Ursus, dokumentacja projektów badawczo-rozwojowych Ursusa, maszyny i urządzenia, należności od kontrahentów sprzed dnia ogłoszenia upadłości i zapasy magazynowe. Nabywca stanie się również pracodawcą dla zatrudnionych w przedsiębiorstwie wykwalifikowanych pracowników.

Nabywca składników masy upadłości nie odpowiada za zobowiązania podatkowe upadłego, także powstałe po ogłoszeniu upadłości. Z nielicznymi wyjątkami sprzedaż nieruchomości oraz składników majątku obciążonych zastawami powoduje wygaśnięcie tych praw oraz praw i roszczeń ujawnionych przez wpis do księgi wieczystej bądź rejestrze zastawów - podał Głodek.

Syndyk stwierdził, że do potencjalnego nabywcy będzie należała decyzja o przyszłości przedsiębiorstwa. - W momencie zawarcia transakcji z syndykiem, na potencjalnego nabywcę przechodzi całe przedsiębiorstwo, które pozostaje w ruchu i prowadzi działalność produkcyjną (zakład w Dobrym Mieście) przy pomocy wykwalifikowanej kadry pracowniczej. Nie ma zatem przeszkód, aby potencjalny nabywca kontynuował dotychczasową produkcję pod marką Ursus, na bazie pozyskanej dokumentacji, czy też angażował się w nowe projekty z wykorzystaniem infrastruktury i kadry pracowniczej Ursus w obu zakładach -  wyjaśnił.

Długa lista zobowiązań. Trzeba zaspokoić wierzycieli

Pytany o środki pozyskane ze sprzedaży wyjaśnił, że zostaną przeznaczone w pierwszej kolejności na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego, wydatki bezpośrednio związane z ustaleniem, zabezpieczeniem, zarządem i likwidacją masy upadłości oraz ustaleniem wierzytelności, w szczególności wynagrodzenie syndyka i jego zastępcy, osób zatrudnionych przez syndyka oraz należności z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne od wynagrodzenia tych osób, wynagrodzenie i wydatki członków rady wierzycieli, wydatki związane ze zgromadzeniem wierzycieli, koszty archiwizacji dokumentów, korespondencji, ogłoszeń, eksploatacji koniecznych pomieszczeń, podatki i inne daniny publiczne związane z likwidacją masy upadłości.

Jak dodał, syndyk będzie zobligowany do pokrywania również innych zobowiązań masy upadłości powstałych po dniu ogłoszenia upadłości m.in. należności ze stosunku pracy. Pozostałe środki - zostaną przeznaczone na zaspokojenie wierzycieli.

Głodek poinformował, że aktualnie na liście złożonej przez syndyka do akt postępowania upadłościowego uznane zostały wierzytelności za ponad 307,7 mln zł. Ostateczna kwota może ulec zmianie, ponieważ ze względu na przesłane sprzeciwy lista nie została prawomocnie zatwierdzona przez sędziego-komisarza.

Wielomilionowe kontrakty. Lata świetności Ursusa

Ursus swoje początki wywodzi od przedsiębiorstwa, które powstało w 1893 r. w Warszawie i początkowo produkowało m.in. armaturę dla przemysłu cukrowniczego, spożywczego i gorzelniczego. W 1923 r. - po kolejnych przekształceniach firmy - powstały Zakłady Mechaniczne "Ursus" S.A., które rozpoczęły seryjną produkcję pierwszych polskich ciągników rolniczych.

W 1946 r. władze państwowe zadecydowały o wznowieniu produkcji ciągników. W 1960 r. do seryjnej produkcji wszedł popularny Ursus C-325, a jego produkcja - wraz z jego zmodernizowanymi wersjami - trwała do 1993 r. W latach 1988-2003 Zakłady Przemysłu Ciągnikowego "Ursus" przeszły restrukturyzację, w wyniku której powstały nowe podmioty gospodarcze. W 2003 r. powstało przedsiębiorstwo Ursus, od 2007 r. notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych.

W 2011 r. producenta ciągników kupiła spółka Pol-Mot Warfama. W kolejnych latach Ursus informował o świetnych wynikach sprzedaży ciągników m.in. w Czechach, Belgii, Holandii i Pakistanie, o wielomilionowych kontraktach na dostawę sprzętu rolniczego do krajów afrykańskich i o planach produkcji elektrycznego samochodu dostawczego.

W 2019 r. do fabryki wkroczył komornik i czasowo zajął surowce, materiały i półprodukty. W 2021 r. warszawski sąd ogłosił upadłość Ursusa. W październiku 2022 r. zarząd GPW zadecydował o wycofaniu akcji spółki z obrotu na rynku głównym.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(37)
Marek kafarek
2 miesiące temu
Może parę słów o kombinacjach finansowych syna właściciela spółki matki ? Kredyt za kredytem i inwestycje za hajs spółki ursus w podejrzane produkty finansowe. Ani słowa można wywnioskować że to nie winna produkcji. Tak to napisaliście.
Marek kafarek
2 miesiące temu
Może parę słów o wałkach synka właściciela spółki matki ? Brzmi jakby ta firma upadła z powodu braku sprzedaży, a nie zaciągania kredytów i wpłacanie na fundusze pieniędzy w imię spolki. Syn as biznesu ;) on powinien mieć zarzuty o niegospodarność.
the end
2 miesiące temu
Niestety to jest techniczny trup, marka itp. to mamienie. Nic z tego nie będzie. Ewentualnie zostanie zakład działający w Dobrym Mieście , o ile ma podpisane umowy na sprzedaż określonych wyrobów. Reszta do zaorania. Przecież z tych strzępków informacji widać, że trzeba wpakować setki milionów w . . . . . nazwę. A w dzisiejszych czasach to już tylko i wyłącznie nazwa o znaczeniu historycznym. I niech nikt nie usiłuje p...... , że umiera tradycja, TAKI zakład itd. Dużo większe zakłady padały w ciągu ostatnich 30-40 lat w znacznie bogatszych krajach zachodnich. Dzisiaj żyje się z produkcji i sprzedaży a nie z sentymentu. Rachunek ekonomiczny jest nie do przeskoczenia.
Qwerty
2 miesiące temu
piękna marka i piękne ciągniki, że żaden z bogaczy miliarderów nie kupi, zrestrukturyzuje i usprawni tego nie rozumiem. nie mamy ani stoczni, ani motoryzacji. było wszystko, nie ma nic...
Real Ekonomia
2 miesiące temu
za PRL nie nadążali z produkcją - za Styropianu padli jak worek kartofli ... tak wyglądały cudowne przemiany gospodarcze po 1989 i styropianowy dobrobyt, który otworzył granice na zachodni złom i zatopił cały, krajowy przemysł ...
...
Następna strona