O sprawie informuje "Super Express", który jednocześnie informuje, że pacjenci z nowotworem płuc za swoją terapię muszą zapłacić nawet 150 tys. złotych. Koszt jednorazowej dawki leku bez refundacji waha się w granicach 10-15 tys. złotych.
Według informacji portalu Oncoindex tylko dwie formy leczenia raka płuc, które mają rekomendacje Europejskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (ESMO), są dostępne w Polsce. A lista ESMO obejmuje 20 takich terapii.
Od listopada refundacje na leki otrzymają m.in. chorzy na raka jelita grubego (lek lonsurf), na białaczkę limfocytową (venclyxto), na stwardnienie rozsiane (ocrevus i mavenclad), na chorobę Leśniowskiego-Crohna (entyvio), czy na cukrzycę typu 2 (forxiga, jardiance, invokana).
Refundacja na medykamenty jest przewidziana również dla pacjentów walczących z osteoporozą (lek prolia), astmą ciężką alergiczną (fasenra), a także dla alergików (novo-helisen depot). Łącznie na liście leków refundowanych pojawi się 76 nowych pozycji.
– Resort zdrowia uwzględnił część postulatów pacjentów i dopisał nowe leki, co jest pozytywne. Oczywiście chcielibyśmy, aby tych pozycji było jeszcze więcej. Najbardziej brakuje refundacji na choroby rzadkie i pacjenci mają trudności ze sfinansowaniem leczenia – ocenia Stanisław Maćkowiak, prezes Federacji Pacjentów Polskich w rozmowie z "SE".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl