Duże i średnie przedsiębiorstwa (powyżej 50 pracowników) zarobiły w ubiegłym roku 138 mld zł przed opodatkowaniem - podaje GUS. To o 12 mld zł mniej niż rok wcześniej.
Okazuje się, że mimo mniejszych zarobków wpłacały do budżetu więcej. Państwo dostało od nich 25 mld zł tytułem podatku od dochodów firm (na 35 mld zł łącznych wpływów z CIT), czyli o 1,3 mld zł więcej niż rok wcześniej.
Jak to jest - podatek dochodowy wzrósł, mimo że dochód spadał? Wytłumaczeniem jest wzrost efektywnej stawki podatku z 15,8 proc. do 18,2 proc. Dla wyjaśnienia, formalnie stawka podatku wynosi 19 proc. dochodu, ale są rozmaite możliwości odliczeń, optymalizacji podatkowych. Najwyraźniej w ubiegłym roku firmy trzymały się od nich z daleka.
Zobacz też: Podatek dochodowy do likwidacji. Prof. Robert Gwiazdowski: "Mamy idiotyczne przepisy"
Szczególnie te z województwa mazowieckiego. Wpłaciły do budżetu aż 9 mld zł, czyli o 0,8 mld zł więcej niż rok wcześniej. I to wszystko mimo spadku zysków o jedną dziesiątą. Ich wyniki brutto opodatkowane zostały średnio stawką 18,8 proc. w porównaniu do 15,5 proc. rok wcześniej. Dużo więcej podatku wpłaciły głównie firmy przemysłowe.
Większą efektywną stopę opodatkowania niż na Mazowszu miały w Polsce tylko firmy z Dolnego Śląska i Pomorza. W pierwszym z wymienionych aż 24 proc. wyniku brutto poszło na podatek. Tak jest zresztą już od wielu lat, że firmy dolnośląskie plasują się w ścisłej czołówce płacących najwyższą efektywną stawkę CIT w Polsce.
Podatki idą do centrum
Powyższe dane nie obejmują branży finansowej, czyli m.in. banków i ubezpieczycieli. Nawet jednak i bez nich, czyli bez zarejestrowanych w Warszawie: PKO BP, Pekao, Santander Bank Polska, mBanku, PZU czy Banku Handlowego, okazuje się, że koncentracja dochodów podatkowych rządu z CIT na centrum kraju jest wyraźna. Co więcej, wpłaty z podatku dochodowego od przedsiębiorstw w ostatnim roku nawet mocniej przesunęły się do centrum.
Jak już napisaliśmy, do budżetu trafiło o 1,3 mld zł więcej niż rok wcześniej, w tym firmy z województwa mazowieckiego wpłaciły 0,8 mld zł. Oznacza to, że podatki coraz bardziej ciążą ku centrum. Czyżby większa była skuteczność organów skarbowych na tych terenach? A może wyjaśnienie jest prostsze - firmy są obecnie na innym etapie działalności, szczególnie te przemysłowe.
Firmy z mazowieckiego do budżetu wpłacały nominalnie więcej, ale nie cały kraj był tak łaskawy dla władzy. Dużo mniej przelały na konta państwa przedsiębiorstwa z województwa śląskiego. Zmniejszyły wpłaty o 0,5 mld zł do zaledwie 2,4 mld zł.
Rzut oka na branże wskazuje winowajcę - energetyka. Jej wpłaty CIT spadły o 0,4 mld zł rok do roku (rdr). Jeszcze konkretniej, chodzi o Tauron z Katowic. Zyski firmy spadły aż o 85 proc. rdr w 2018. Przyczyną był bardzo zły ostatni kwartał, w którym firma utworzyła olbrzymie odpisy na utratę wartości aktywów, głównie w segmencie wydobycie.
No cóż, światowe ceny węgla ostatnio mocno spadły i coraz trudniej o rentowność kopalń, więc ich wartość w księgach Tauronu spadła. A do tego dochodzą jeszcze wysokie ceny zielonych certyfikatów, które obniżają rentowność elektrowni węglowych.
Gdzie jeszcze spadały dochody z CIT? W województwie łódzkim. Też od branży energetycznej. Wpływy do budżetu były niższe o 0,15 mld zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl