Marian Banaś. Echa głośnego oświadczenia nadal aktualnego szefa NIK - nadal trwa impas
Jak podkreślił Banaś w wystąpieniu, które można obejrzeć na portalu NIK, jako prezes instytucji stał się przedmiotem politycznych rozgrywek i targów. Właśnie z tego powodu nadal zamierza piastować urząd "w poczuciu odpowiedzialności" za Najwyższą Izbę Kontroli.
- Szkoda, bo w ten sposób mija szansa na to, aby rozwiązać tę sprawę w sposób najmniej godzący w interes państwa, w interes również NIK, a jestem o tym głęboko przekonany, również w sposób najwygodniejszy dla samego pana prezesa Banasia, bo przecież nikt nie odmawia mu prawa do tego, żeby mógł oczyścić się zarzutów - skomentował wystąpienie minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Wśród komentarzy po wystąpieniu Banasia pojawił się głos Marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, który podkreślił, że Senat podtrzymuje zaproszenie dla Mariana Banasia na 10 grudnia na posiedzenie komisji samorządu terytorialnego i administracji państwowej. Wyraził również nadzieję, że szef NIK skorzysta z tego uprawnienia.
Z kolei Marek Gróbarczyk (PiS) podkreślił na antenie Polskiego Radia 24, że stanowisko PiS w temacie szefa NIK "jest jednoznaczne", a sam Banaś powinien już dawno ustąpić ze stanowiska.
Marian Banaś. Kontrowersje wokół szefa NIK - trwa przeciąganie liny
Przypomnijmy, że CBA prowadziło kontrolę oświadczeń majątkowych Mariana Banasia z lat 2015-2019. Według RMF FM, kontrola wykazała przynajmniej dwie nieprawidłowości związane z kwestiami skarbowymi. Chodzi o niejasny sposób rozliczania podatków przez obecnego szefa NIK. Dodatkowo, jego majątek (kilka nieruchomości i działki) miały nie mieć pokrycia w dochodach.
Ponadto sam majątek Banasia (kilka nieruchomości i działki) miał nie mieć pokrycia w dochodach.