Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|

Mieszkania z drugiej ręki. Ceny w ogłoszeniach coraz mocniej rozmijają się z rzeczywistością

96
Podziel się:

Na początku 2022 r. powiększyło się rozwarstwienie pomiędzy średnimi oczekiwaniami sprzedających mieszkania z drugiej ręki a średnimi kwotami faktycznie płaconymi za nie - pisze Bankier.pl. Co to oznacza? Że kupującym mieszkanie na rynku wtórnym udaje się zbić cenę z ogłoszenia. Kilkunastoprocentowe różnice w największych miastach to już norma, a nie rzadkość.

Mieszkania z drugiej ręki. Ceny w ogłoszeniach coraz mocniej rozmijają się z rzeczywistością
Rosną ceny w ogłoszeniach o sprzedaży mieszkania. Ale kupującym udaje się je zbić o kilkanaście procent. To już norma, a nie rzadkość (Adobe Stock, www.januszkurek.com)

To wnioski na podstawie danych opublikowanych przez Narodowy Bank Polski za pierwszy kwartał 2022 r. Okazuje się, że największe różnice między ceną ofertową (z ogłoszenia) a ceną transakcyjną (na umowie sprzedaży) wystąpiły w Poznaniu - średnio 23,3 proc. W praktyce oznacza to, że kupującym udawało się zbić cenę średnio o 1 tys. 780 zł za metr kwadratowy mieszkania.

Tak znaczące różnice mogą wskazywać, że wstępne oczekiwania sprzedających mieszkania z drugiej ręki w czasie ekspozycji oferty i ostatecznych negocjacji ulegają poważnej weryfikacji - pisze Bankier.pl.

W Krakowie różnica wynosiła 18,4 proc., czyli średnio 1 tys. 844 zł na metrze kwadratowym mieszkania. W Warszawie zaś 16,7 proc., co daje średnio 1 tys. 915 zł za jeden metr kwadratowy. Według raportu Cenatorium, im większe mieszkanie, tym łatwiej o uzyskanie niższej ceny transakcyjnej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Gdzie największe wzrosty cen? "Drożeje właściwie wszystko"

Sprzedaż mieszkania. Oczekiwania kontra rzeczywistość

Portal zauważa, że w pierwszych trzech miesiącach 2022 r., w porównaniu z poprzedzającym kwartałem, średnia cena w ogłoszeniu na wrocławskim rynku wtórnym wzrosła o 8 proc. Tymczasem średnia cena transakcyjna w tym czasie zanotowała wzrost o zaledwie 2,8 proc. To pokazuje rozwarstwienie między oczekiwaniami sprzedających i ich własną wyceną nieruchomości, a oczekiwaniami i możliwościami kupujących.

Bo trzeba przypomnieć, że rosnące od dziewięciu miesięcy stopy procentowe wpłynęły na koszt kredytów hipotecznych, obniżenie zdolności kredytowej, a w efekcie ograniczenie akcji kredytowej. "Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, na słabnący popyt na rynku mieszkań, który mógłby przyczynić się do konieczności rewidowania cenników, deweloperzy reagują ograniczaniem podaży" - czytamy dalej.

W kwietniu 2022 r. rozpoczęła się budowa 11 tys. 95 mieszkań, czyli o 15 proc. mniej niż w marcu. Ale gdy popatrzymy na dane z kwietnia 2021 r., to spadek wynosi już niemal 27 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(96)
WYRÓŻNIONE
Do Emerytów
3 lata temu
Żyj by pracować (tak uczyli w szkole). Zarabiaj głodowe pensje całe życie, odkładaj całe czas by kupić chociaż swoim dzieciom (albo wnukom) wymarzony domek z działką (70m2 na 10ar działce). Powołaj PiS do władzy bo "obiecują", że dadzą. Poczekaj kilka lat - Twoje oszczędności właśnie zmniejszyły się o 1/3 a koszty domu i działki poszły w górę o +100% dla wszystkich. Dziękujemy za mądry wybór i głowę pełną wyobraźni.
Polak
3 lata temu
pisiorki !!! Gdzie te mieszkania , które obiecaliscie ??? Gdzie ten milion elektryków ? Gdzie ładowarki ??? Ile czeka się na przyjęcie do lekarza ? Ile trwaja rozprawy sadowe ??? ... ... Co jeszcze popsujecie, bo już niewiele zostało ?!!
Nadciąga...
3 lata temu
Piękna katastrofa. Teraz tylko czekamy na wysyp mieszkań po egzekucjach komorniczych kredyciarzy. Widmo spadających cen spowoduje także wystawienie do sprzedaży mieszkań kupionych jako inwestycje. I nic więcej nie potrzeba do recepty na piękny krach. Ceny będą leciały na pysk.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (96)
zetka
2 lata temu
Niektórzy na głowę poupadali z tymi cenami. Mały bliźniak w mojej mieścinie ponad 600 tys. do włożenia jeszcze ze 60 tys. Mieszkania od 5000 za m2 niektórzy wystawiają już po 8000 zł za m2. Ludzie zejdzie na ziemię nikt wam tego nie kupi. Normalne zarobki na to nie powalają. Dobrze że chociaż kredyty są droższe i nie napędzają tak kasy deweloperom oraz ograniczą pęd do własnego M, na które ludzi po prostu nie stać. Za dużo biedaków pokupowało mieszkania nie za swoje i deweloperzy mieli prawdziwe eldorado co skutkowało zawyżaniem ceny nieruchomości. Nie odzyskacie już utopionej kasy w nieruchomości ratujcie się sprzedażą póki jeszcze ktoś chce kupić.
onan
2 lata temu
Deweloperka stanęła, ceny mieszkań zamrożone może do końca roku. Stagflacja nadchodzi coraz szybcjiej i jesień zima bedzie jej poczatek. Wiosna to okres kiedy zacznie sie spadek cen a jesienią to już będzie lawina.
Kinga Białołę...
2 lata temu
To prawda, że ceny mieszkań w Warszawie, na ogłoszeniach bardzo rozmijają się z rzeczywistością! Jak tak można? Po wielu próbach znalazłam z mężem w końcu uczciwego dewelopera. Jest to Victoria Dom - marka z zasadami. Kupiliśmy mieszkanie w Miasteczku Classic na warszawskiej Białołęce.
Sam.
3 lata temu
Wystarczy wprowadzić podatek katastralny i rynek szybko wróci do równowagi. Do tego budżet dostanie spory zastrzyk niezbędnej gotówki bez drukowania (czyli realnie powalczą z inflacją). Wszystko już gotowe. Ale takie rzeczy to tylko po wyborach.
Ojojoj
3 lata temu
W chwili obecnej domy i mieszkania na rynku wtórnym mają zawyżone wartości. Jak podniosą stopy procentowe w tym roku o kolejne kilka punktów to ceny będą musiały spaść. Brak możliwości spłaty kredytu, to będzie podstawowy powód ... a może nie,,,, zobaczymy
...
Następna strona