Komisja Europejska zaakceptowała na początku czerwca polski KPO. To krok w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy.
Żeby te środki trafiły do Polski, KPO musi zostać jeszcze przyjęte przez Radę UE, co stanie się prawdopodobnie w piątek. KE wydała dotąd pozytywne decyzje w sprawie KPO 25 z 27 państw członkowskich.
Unijny Fundusz Odbudowy ma przyczynić się do budowy silniejszej gospodarki Unii Europejskiej w reakcji na kryzys wywołany pandemią Covid-19. Na 800 mld euro w ramach Funduszu składają się dotacje i pożyczki. Polska wnioskuje o 23,9 mld euro dostępnych w ramach grantów i o 11,5 mld euro z części pożyczkowej. Na razie nie wiadomo, kiedy mogłoby dojść do wypłaty tych środków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prawdopodobnie stanie się to po wakacjach, ponieważ KPO zakłada, że Polska musi wdrożyć reformy dotyczące sądownictwa do końca czerwca, a to otworzy jej w lipcu drogę do złożenia wniosku o pieniądze.
KE oczekiwała od Polski m.in. likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, dokonania zmian w systemie dyscyplinarnym w wymiarze sprawiedliwości, a także zapoczątkowania procesu przywracania odsuniętych od orzekania sędziów.
Komisja będzie miała do dwóch miesięcy na ocenę tego wniosku. Nawet jeśli wyda zgodę szybko, to ma też swój harmonogram emisji obligacji na potrzeby wypłacania państwom środków z Funduszu Odbudowy.