- Prowadzimy z przedsiębiorcami dialog od końca lutego - powiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk zapytany o wieczorny protest przedsiębiorców. Minister nie zgadza się z ich zarzutami, że rząd w sytuacji kryzysu firmom nie pomaga. Przywołał przykład spotkania z przedstawicielami branży transportowej z połowy marca, z którego postulaty, jak twierdzi, zostały spełnione. Odniósł się do formy protestu, jak i tego, że część protestujących nie miała zakrytych nosów i ust. - Przeglądając zdjęcia z protestu widziałem, że żadna z osób nie była zabezpieczona. Czynili dla siebie sytuację, która była niebezpieczna - powiedział. - Rozumiem, że zakaz możliwości realizowania swojej pracy jest frustrujący, ale nie zapominajmy, że obowiązują nas wszystkich warunki sanitarno-epidemiologiczne – powiedział minister Adamczyk.