"W 2023 r. oraz w najbliższych latach budżetowych nie ma przestrzeni na nowe wydatki ponoszone z budżetu państwa" – napisał resort.
Jak dodano, nowe projekty muszą być wprowadzane "w sposób neutralny dla obciążeń jednostek sektora finansów publicznych, poprzez przewidywanie finansowania zadań dzięki oszczędnościom i wzrostowi efektywności wydatkowania środków lub zmniejszenia środków przeznaczonych na inne cele".
RPP: założenia budżetowe na 2023 r. zbyt optymistyczne
Z kolei Rada Polityki Pieniężnej stwierdziła w opinii do projektu budżetu na 2023 r., że polska gospodarka nie urośnie w przyszłym roku o 1,7 proc., jak założył rząd. RPP sugeruje, że rząd PiS musi szukać oszczędności lub znaleźć sposób, by zwiększyć wpływy budżetowe.
RPP ocenia, że zwiększanie zadłużenia ze względu na potrzebę wydatków na wojsko należy ocenić jako "strategiczny priorytet w obecnej sytuacji geopolitycznej" (wojna w Ukrainie). RPP sugeruje jednak, że "pożądane wydaje się podjęcie działań ograniczających inne wydatki publiczne lub zwiększających dochody sektora finansów publicznych" tak, aby osiągnąć z powrotem pożądaną sytuację, gdy polski dług maleje w relacji do PKB.
Media: rząd planuje jeszcze wypłatę 15. emerytury
Tymczasem, jak podała wyborcza.biz, rząd planuje przed wyborami w 2023 r., że zostanie wypłacona nie tylko 13. i 14. emerytura, ale także 15. Według wstępnych szacunków koszt tych dodatkowych świadczeń dla seniorów, na których w wyborach liczy PiS, może wynieść ponad 30 mld zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To kolejny z długiej listy wydatków na 2023 r. Według wyliczeń członka RPP Ludwika Koteckiego wydatki państwa w przyszłym roku mogą być nawet o ponad 200 miliardów zł wyższe, niż jego dochody, na które składają się przede wszystkim płacone przez wszystkich Polaków podatek dochodowy i podatek VAT.