Popularna muzyka sporo kosztuje. W styczniu tego roku gwiazda pop Justin Bieber sprzedał prawa do swoich utworów za 200 mln dol. Katy Perry we wrześniu przebiła Kanadyjczyka, inkasując 225 mln dol. za pięć pierwszych albumów.
Rolling Stones nie ma zamiaru iść tą drogą, o czym poinformował na łamach "Wall Street Journal" wokalista zespołu sir Mick Jagger. W swoim imieniu powiedział, że powód jest prosty: ani jemu, ani jego ośmiorgu dzieciom nie brakuje pieniędzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po co dzieciom pół miliarda dolarów?
"Dzieci nie potrzebują 500 milionów dolarów, aby dobrze żyć. Daj spokój" - powiedział sir Jagger w wywiadzie dla WSJ. Dodajmy, że dzieci 80-letniej gwiazdy rocka mają od 6 do 52 lat. Wokalista Stones'ów stwierdził ponadto, iż jeśli miałby sprzedać prawa do muzyki, to zyskane w ten sposób pieniądze przeznaczyłby na cele charytatywne.
Podobne podejście do fortuny ma też wielu innych bogatych biznesmenów i artystów. Przykładem jest amerykański inwestor giełdowy Warren Buffet, którego majątek jest przez Bloomberga szacowany na 117 mld dol. netto.
W nocie dla akcjonariuszy centimiliarder polecił, by zostawić jego tyle, by mogły zrobić wszystko, ale nie na tyle dużo, żeby nie musiały robić nic. Serwis CNBC przypomina, że zostawianie dzieciom fortuny "niesmacznym" nazwał aktor Daniel Craig, odtwórca m.in. roli Jamesa Bonda.