Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|
aktualizacja

MON: Polska kupi czołgi, samoloty i armatohaubice z Korei Południowej

60
Podziel się:

MON zapowiada, że w przyszłym tygodniu zostanie podpisana umowa z Koreą Południową dotyczącą zakupu 180 czołgów K2, armatohaubic K9 oraz trzech eskadr samolotów FA-50. - Pierwsze armatohaubice i czołgi trafią do Polski jeszcze w tym roku, samoloty - w przyszłym - zapowiedział wicepremier oraz szef MON Mariusz Błaszczak. Koszt transakcji ma wynieść ok. 65 mld zł.

MON: Polska kupi czołgi, samoloty i armatohaubice z Korei Południowej
Model myśliwca FA-50, które kupi MON. Do Polski trafi 48 samolotów (Photo by John Keeble/Getty Images) (GETTY, John Keeble)

Jak podkreśla szef MON, koreańska broń jest "sprawdzona". Łącznie do Polski trafi 48 samolotów. Z kolei czołgi K2 mają zastąpić T-72 oraz PT-91, jakie dostarczono Ukrainie, która broni się przed rosyjskim agresorem. Myśliwce FA-50 zastąpią MiGi 29 i Su-22.

W związku z tym skokowo przyrosną zdolności obronne Rzeczypospolitej Polskiej. Zależy nam na czasie, jesteśmy świadomi wyzwań, jakie stoją przed Polską w związku z wojną na Ukrainie, zdajemy sobie sprawę z agresywnej polityki Władimira Putina, z odtwarzania imperium rosyjskiego przez niego - ocenił wicepremier.

I dodał, że celem Polski jest "odstraszenie agresora i wzmocnienie Wojska Polskiego w tak dużej skali, jak to jest tylko możliwe". Mariusz Błaszczak przyznał, że podpisanie umowy było możliwe dzięki tegorocznej wizycie w Seulu, gdzie prowadzono rozmowy z szefem koreańskiego MON.

Błaszczak dodał, że MON chce maksymalnie wykorzystać moce produkcyjne polskiego przemysłu zbrojeniowego, dlatego zamówionych zostanie tak dużo armatohaubic, "jak to tylko możliwe". Jednakże w Koreańczycy mogą dostarczyć sprzęt szybciej, dlatego w pierwszej fazie trafi nad Wisłę z Azji. Także czołgi w pierwszej fazie będą wyprodukowane w Korei Południowej, a kolejne egzemplarze już w Polsce. Błaszczak podkreślił, że są prowadzone rozmowy między Polską Grupą Zbrojeniową (PGZ) a firmami koreańskimi w sprawie produkcji, a później serwisowania tego sprzętu.

"Polska jest gotowa"

- Południowokoreańskie samoloty FA-50 to lekkie, wielozadaniowe maszyny bazujące na F-16; infrastruktura, którą posiadamy, jest gotowa, by płynnie zaadoptować FA-50 do naszych sił powietrznych - ocenił w rozmowie PAP Inspektor Sił Powietrznych w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dyw. Jacek Pszczoła.

Do tej pory - jak powiedział generał - z samolotów FA-50 korzysta pięć państw: Korea Południowa, Indonezja, Irak, Filipiny i Tajlandia. Według generała południowokoreański myśliwiec może z powodzeniem wykonywać zadania relacji powietrze-powietrze oraz powietrze-ziemia oraz zdolny jest m.in. do przenoszenia laserowo naprowadzanego uzbrojenia.

Gen. Pszczoła dodaje, że nie powinno być problemów z integracją nowych systemów w polskim wojsku. Infrastruktura lotnictwa wojskowego też ma być przygotowana.

Jeśli chodzi o interoperacyjność z platformami, które są używane i będą używane w polskich siłach powietrznych, to jak najbardziej ta integracja będzie zachowana (...). Samoloty FA-50 będą zintegrowane w systemie z naszymi F-16, a jeżeli chodzi o infrastrukturę, to ta, którą mamy jest wystarczająca do tego, żeby te samoloty płynnie zaadoptować do naszych sił powietrznych - zapewnił Inspektor Sił Powietrznych.

Poproszony o porównanie FA-50 do F-16, generał wyjaśnił, że FA-50 jest lżejszy od F-16 o prawie 4 t i może wziąć mniej uzbrojenia.

- Strona koreańska zapewnia nas, że pilot przeszkolony na F-16 potrzebuje sześciu godzin, żeby zacząć samodzielnie latać na FA-50 - zauważył gen. Pszczoła.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(60)
WYRÓŻNIONE
Patriota
2 lata temu
Pożyjemy zobaczymy...ale ja bym szukał broni jednak w Europie.Np. w Szwecji...mają super uzbrojenie są blisko no i sojusznik.
Free
2 lata temu
Dobrze, że pieniędzy mamy dużo
Tryton
2 lata temu
Ciągle podają szczegóły zakupu uzbrojenia. Czy to nie powinno być tajne?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (60)
Mick
2 lata temu
Zastanawia mnie po co my utrzymujemy tą całą Polską Grupę Zbrojeniową skoro i tak całe uzbrojenie kupujemy z zagranicy.
Kirus
2 lata temu
To jest polski rząd, to chyba jakaś kpina kupować armatohaubice jak mamy własne kraby, czy zdają sobie sprawę jak ta decyzja wpłynie na firmę produkującą kraby? Kolejny rodzaj czołgu! jeszcze brakuje żebyście pojechali do Chin i zamówili chińskie czołgi. Jedyny powiedzmy sensowny zakup to te samoloty, ale z tego wynika że przymierzamy się oddać własne MIG-29 i SU-22 (jeśli już w częściach nie oddaliśmy) dla Ukrainy. Jasne że są to muzealne radzieckie samoloty, ale jaki jest sens oddawać, a potem za miliardy kupować? Przypominam że przy tak szybkim zakupie nasza gospodarka nic nie zyskuje. Kupiliśmy tyle czołgów zarówno Abramsy 250 sztuk (teraz czytałem że przymierzamy się jeszcze dokupić używane w ilości ponad 100) dokupujemy teraz Koreańskie 180 sztuk czyli łącznie kupiliśmy w tych dwóch państwach 430 czołgów i czy nie można byłoby rozmawiać z jednym producentem mówiąc zamówimy u was 430 czołgów (negocjując lepszą cenę za tyle sztuk) i dopóki nie dostarczycie nam wszystkich czołgów chcemy dostać czołgi nawet używane do obrony własnej, a jak produkcja tylu sztuk się zakończy chcemy uruchomić produkcje tych czołgów w naszym kraju. Niech nasi rządzący zrozumieją, że jeśli Rosja faktycznie nas zaatakuje to nawet mając kilkaset nowoczesnych czołgów najnowszej generacji nie mamy szans z taką potęgą jak Rosja, a kupować tak gwałtownie tyle rodzajów w różnych państwach już nie mówiąc o armatohaubicach z Korei mając własne niszczymy tylko swoją gospodarkę i nasze firmy. Kolejna sprawa skoro oddaliśmy i NATO nie chcą nam dać nic w zamian powinni chociaż dorzucić się do zakupów, a nie wszystko sama polska tak samo jak z uchodźcami nikt nam nie pomógł, a do końca roku na utrzymanie pójdzie 24 mld złotych i w następnych latach mniejsze kwoty, ale jednak miliardy. Jasne trzeba pomagać, ale robić z głową. Dawać dach nad głową nawet w magazynach, a nie rozdawać kilkaset mieszkań lub 40 złotych mówiąc że u nas nie ma obozów, jednorazowy bon na żywność po przekroczeniu naszej granicy maksymalnie przez dwa miesiące dopóki nie znajdzie roboty, a nie na dzień dobry wszystkie socjale i jeszcze raz przypomnę do końca roku 24 mld i w następnych latach mniejsze, ale jednak miliardy na utrzymanie, darmowa komunikacja również przez dwa miesiące, a nie to co się działo, że nawet ukraińcy mieszkający tyle lat w Polsce na początku jeździli za darmo, a teraz to my mamy podwyżki. Zaraz po Stanach Zjednoczonych jesteśmy jedynym krajem (jeśli się nie mylę) który najwięcej ofiarował i pomógł Ukrainie i co mamy w zamian? To taka Turcja swego czasu dostała nie będąc w Unii miliardy euro od Unii Europejskiej, a u nas patrzeć jak to się rozpadnie. Wyjdziesz na ulice widzisz flagi ukraińskie, jeżdżąc komunikacją słyszysz ukraiński, wchodzisz na strony internetowe i coraz więcej flag ukraińskich po prostu jakaś tragedia. Tak to jest jak ludzie głosują na PIS-PO. Tak samo jak w Warszawie kupili Koreańskie tramwaje mając polską PESA fabryka w Bydgoszczy, ale nie lepiej Koreańskie bo taniej.
beryl
2 lata temu
Zakupy Błaszczaka przypominają działania 4 letniego dziecka w sklepie z zabawkami. Chcę to chcę tamto a może jeszcze to. O ile zakup czołgów k2 jestem w stanie zrozumieć bo Niemcy i Francuzi nas olali w programie LEOPARD 3 to sposób zakupu jest dla mnie nie dla przyjęcia. Norwegia kupuje czołgi i producenci Leoparda2 A7+ i K2 musieli wysłać czołgi na testy. (Durna Polska kupuję z półki). O tyle zakup h FA-50 zamiast M-346fa to dla mnie skandal. TO samoloty tej samej klasy które już mamy w ale w wersji szkoleniowej. Pozdrowienia dla moderatora który znów usunie mój komentarz , który nie jest po linii partii rządzącej !!!
midkar
2 lata temu
Szykują się nasi do defilady z tym sprzętem wojskowym
emeryt
2 lata temu
Zakup broni w Korei PD. To pstryczek w nos USA I UE.
...
Następna strona