W sobotę politycy współtworzący formację Trzecia Droga na wspólnej konwencji programowej przedstawili szczegóły dotyczące swoich propozycji na nadchodzące wybory parlamentarne. Dotyczyły one m.in. energetyki, mieszkalnictwa czy rynku pracy.
Polacy chcą pracować, także w niedziele?
Szymon Hołownia kilkukrotnie w trakcie swojego wystąpienia powtórzył, że Polacy są pracowitym narodem i wcale nie chcą czterodniowego tygodnia pracy. Lider Polski 2050 przekonywał, że naszym rodakom bardziej zależy, by godnie zarabiać. Dlatego też – jego zdaniem – należy przywrócić dwie handlowe niedziele w miesiącu.
Zniesiemy absurdalny zakaz handlu w niedzielę. Wprowadzimy dwie niedziele handlowe w miesiącu. To nasza gwarancja. Nie może być tak, że dziś 4 tys. małych sklepów jest zamknięte przez ten zakaz – zapowiedział Szymon Hołownia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polityk jednak podkreślił, że firmy handlowe muszą szanować prawa pracowników. Dlatego też praca w ostatni dzień tygodnia powinna być m.in. dodatkowo płatna. Oddane mają być też dodatkowe dni wolne za pracę w niedzielę. Dlatego też Trzecia Droga chce dofinansować Polską Inspekcję Pracy, by miała one realne narzędzia weryfikacji, jak firmy traktują swoich pracowników.
"Polska musi być zielona"
Jedną z kwestii poruszonych przez polityków była też energetyka. Obaj liderzy podkreślali, że Polska musi przejść na zieloną energię, bo tylko tak realnie możemy obniżyć rachunki za prąd dla odbiorców.
Polska musi być krajem napędzanym nie ruskim, mongolskim czy kolumbijskim węglem, a polskim wiatrem, polskim słońcem. Musi być krajem, który kojarzy się z zielonym, dobrym oddechem, a nie z masową wycinką drzew na ślepo i eksportowaniem ich do Chin. Dlatego pozwolimy na kupno prądu bezpośrednio od prywatnych producentów energii z polskiego wiatru i polskiego słońca. To będzie proste jak zakupy przez internet. I równie korzystne dla domowego budżetu – stwierdził Szymon Hołownia.
Władysław Kosiniak-Kamysz z kolei mówił o tym, że w Polsce spadają inwestycje, a ich 17-procentowy poziom jest jednym z najniższych w Europie. Rozwiązaniem tego problemu mogłaby być realizacja programu przechodzenia na zieloną energię. – Gdyby w każdej gminie była biogazownia, to ceny energii by się zmniejszyły, a zarazem skoczyłoby polskie PKB – ocenił.
Polska będzie tylko wtedy bezpieczna, kiedy będziemy mieli dziesiątki czy setki tysięcy przydomowych elektrowni. Wtedy nie jesteśmy w stanie być wyeliminowani, zaatakowani w ten sposób, że ktoś sparaliżuje życie w Polsce. Stawiamy na zieloną energię, stawiamy na fotowoltaikę, na energię z wiatru i na biogazownie – powiedział szef PSL.
Podkreślił też, że Niemcy mają ok. 10 tys. biogazowni, a Polska – tylko ok. tysiąc. Gdybyśmy zwiększyli ich liczbę, to – jego zdaniem – zapewnilibyśmy sobie tyle gazu, ile importowaliśmy przez lata z Rosji. Z kolei lider Polski 2050 dodał, że trzeba uwolnić pieniądze z Krajowego Funduszu Odbudowy, bo tylko one tak naprawdę zagwarantują Polsce skok w kierunku zielonej energii.
Więcej mieszkań, akademiki za złotówkę
Następną kwestią poruszoną przez liderów Trzeciej Drogi był temat dostępności mieszkań w Polsce oraz rynek najmu. Lider "Ludowców" zaznaczył, że dziś brakuje gruntów na nowe inwestycje mieszkaniowe.
Dlatego jednym z pomysłów Trzeciej Drogi jest uwolnienie wszystkich nieruchomości z Krajowego Zasobu Nieruchomości. Uzbrojenie terenu, przygotowanie i dofinansowanie gmin do tego, żeby mogły na cele mieszkaniowe – czy to komunalne, czy spółdzielcze, czy prywatne – przygotować grunty – zapowiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
Podkreślił też, że dziś budownictwo odpowiada za ok. 6 proc. polskiego PKB, ale mogłoby spokojnie za "dwa razy więcej, jak w poprzednich latach". Jednak by tak się stało, konieczne jest uwolnienie większej liczby gruntów pod inwestycje.
Innym problemem poruszonym przez polityka były ceny wynajmu pokoju w akademiku czy mieszkań, które przekraczają 1 tys. zł na miesiąc. – Dzisiaj wiele osób, dożyliśmy znów takich czasów, rezygnuje z edukacji dziennej ze względu na koszty życia w mieście. Dlatego chcemy dać szansę młodym, które przeprowadzają się z innych miast. I dzisiaj odpowiedzialnością państwa, które finansuje uczelnie, jest dofinansowanie ich tak, by akademiki były za złotówkę – ogłosił.
Inwestycje w polskie uzbrojenie
Na koniec szef PSL-u odniósł się do kwestii wydatków na armię. – W przyszłym roku wydamy ok. 150 mld zł na zbrojenia. Pewnie jedna trzecia z tego będzie przekazana na wydatki na zbrojenia w armii. Dobrze, że modernizujemy armię. Podtrzymamy te kontrakty. Mamy jedno "ale". 50 proc. wydatków musi być realizowane w polskich firmach. Drugie 50 proc. wydajemy za granicą – stwierdził.
Władysław Kosiniak-Kamysz dodał, że inwestorzy zagraniczni powinni zainwestować w Polsce i przekazać nam swoje know-how.