- Z zadowoleniem przyjmuję, że sojusznicy zgadzają się, by utrzymać i uczynić pomoc bardziej solidną. Dlatego dyskutujemy teraz o tym, jak zinstytucjonalizować to wsparcie w ramach NATO, by było ono bardziej przewidywalne - powiedział Stoltenberg. W jego ocenie wsparcie dla Ukrainy powinno być mniej zależne od krótkoterminowych, dobrowolnych ofert pomocy. Jak dodał, im szybciej przekonamy Rosję, że nie jest w stanie wygrać tej wojny, tym szybciej dojdzie do podpisania umowy pokojowej.
NATO pracuje nad projektem pomocy finansowej dla Ukrainy
Według doniesień NATO miałoby przejąć m.in. obowiązki USA w kierowaniu Grupą Kontaktową ds. Obrony Ukrainy (tzw. grupą Ramstein), która koordynuje dostawy broni około 50 krajów do Ukrainy. Jak pisał Bloomberg, taki krok, w połączeniu ze znaczącą rolą dowódcy sił amerykańskich w Europie gen. Christophera Cavoli, może chronić przed poważnymi zmianami politycznymi, które mogą nastąpić po listopadowych wyborach prezydenckich w USA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sekretarz generalny zapowiedział, że decyzja nie zapadnie na obecnym posiedzeniu ministerialnym, ale jest spodziewana przed lipcowym szczytem NATO w Waszyngtonie.
Według niego chodzi o to, by zamienić Kompleksowy Pakiet Pomocowy dla Ukrainy (przyjęty na szczycie w Warszawie w 2016 r.) w wieloletnie wsparcie. - Pomagamy Ukrainie zbliżyć się do NATO i jego standardów w każdym zakresie: od zakupów po logistykę. Wspieramy Ukrainę na drodze do NATO. Ukraina stanie się członkiem Sojuszu. Kwestia jest tego, kiedy, a nie czy do tego dojdzie - zaznaczył Stoltenberg.
Większość państw członkowskich NATO jest zgodna co do zagwarantowania pomocy finansowej Ukrainie - wynika z wypowiedzi szefów dyplomacji państw Sojuszu. Estonia chce, by członkowie NATO co roku przekazywali na rzecz Ukrainy 0,25 proc. swojego PKB.
Minister spraw zagranicznych Belgii Hadja Lahbib zaznaczyła, że podczas dwudniowego posiedzenia NATO skupi się przede wszystkim na kwestii utworzenia specjalnego pięcioletniego funduszu pomocowego na rzecz Ukrainy w wysokości 100 mld euro. Rozwiązanie takie zaproponował sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg. Poparcie ze strony Polski dla tego projektu zapowiedział już szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.
Z kolei czeski minister spraw zagranicznych Jan Lipavsky podkreślił, że potrzeba więcej pieniędzy na utworzoną przez jego kraj inicjatywę zakupu amunicji artyleryjskiej dla Ukrainy