Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|
aktualizacja

Nawet 30-procentowy wzrost kradzieży w sklepach. "To efekt inflacji i zubożenia Polaków"

272
Podziel się:

Od stycznia do października stwierdzono o 30 proc. więcej kradzieży w sklepach niż rok wcześniej - powiedział, powołując się na policyjne dane, ekspert rynku handlu detalicznego Maciej Tygielski. W jego ocenie za taki stan rzeczy odpowiada w głównej mierze inflacja. Polacy kradną "właściwie wszystko, jak leci". Z rozmów Money.pl ze sprzedawcami dowiadujemy się, że złodzieje są coraz bardziej bezczelni.

Nawet 30-procentowy wzrost kradzieży w sklepach. "To efekt inflacji i zubożenia Polaków"
Inflacja wpłynęła na wzrost kradzieży w sklepach. Zdjęcie ilustracyjne (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)

Z oficjalnych danych Komendy Głównej Policji wynika, że od stycznia do października dokonano 29,5 proc. więcej kradzieży w sklepach, niż w analogicznym czasie w 2021 r. Natomiast od 2020 r. ten wzrost jest jeszcze większy, bo wynosi o 58,8 proc.

- Jeden klient pakował do plecaka cały stojak kabanosów. Zatrzymała go ochrona. Takich zdarzeń jest coraz więcej. Kradną już nie tylko pojedyncze rzeczy, ale są w tym coraz bardziej bezczelni. Nic dziwnego. Inflacja jest tak wysoka, że ludzie uciekają się już do takich zwykłych przestępstw - mówi w rozmowie z Money.pl kasjerka w stołecznej Arkadii.

- Wykroczeń związanych z kradzieżą sklepową w tym roku było o 18 proc. więcej niż w 2021 r. - dodał dla PAP Maciej Tygielski, dyrektor zarządzający w Grupie SkipWish. Jego tak duży wzrost nie zaskakuje.

Inflacja wpływa na kradzieże

Jedną z głównych przyczyn jest wciąż rosnąca inflacja i szybkie ubożenie Polaków. Można też dodać, że ludzie zaczęli kraść rzeczy, które do tej pory nie ginęły masowo ze sklepów. Co ewidentnie pokazuje, że społeczeństwo poważnie odczuwa skutki wysokiej inflacji. Ze sklepów ogólnie giną dwie kategorie towarów. Pierwsza to kategoria towarów szybko zbywalnych i za tym głównie stoją osoby, które robią to z pewnego przymusu. Druga kategoria to towary luksusowe – np. perfumy, drogie alkohole, drobna elektronika itd. I za tymi kradzieżami głównie stoją zorganizowane grupy przestępcze - zauważył Tygielski.

Ekspert podkreślił, że "kiedyś konsumenci kradli raczej droższe produkty, kalkulując, co im się bardziej opłaci, ale teraz to się odwróciło. Kradną, właściwie wszystko jak leci, począwszy od zwykłych bułek, serów, mięsa przez słodycze, drobną chemię gospodarczą, kosmetyki, a skończywszy na elektronice".

Według niego Polacy w ostatnim roku mocno zubożeli, a więc i drobnych kradzieży, z tzw. "przymusu" przybyło.

- Jeżeli miałbym się pokusić o jakąś prognozę, to uważam, że tych drobnych kradzieży będzie najwięcej przybywać, właśnie z powodu rosnących cen" - dodał.

Automatyczna kasa a kradzieże

Jak wskazał ekspert, bezpośrednio przed świętami częściej giną zabawki, które mają trafić pod choinkę w ramach prezentów.

Ponadto na wzrost liczby kradzieży wpływa rozpowszechnienie automatycznych kas w sklepach. Tygielski dodaje, że "co innego wbija się na kasę, a co innego ląduje w torbie z zakupami. Nie mówimy tutaj o przypadku, tylko o celowych działaniach osób, które próbują zwyczajnie mniej zapłacić za zakupy" - wyjaśnił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

Z tego powodu sieci handlowe wyjątkowo dokładnie mają nadzorować obrót przy tych kasach, tj. pracownicy ochrony lepiej i częściej monitorują tego typu kasy, bo zdają sobie sprawę z tego, że tam często może dochodzić do kradzieży.

- Obecna kwota jest już dość wysoka, a podwyższenie jej o 60 proc. ośmieli złodziei do zwiększonej aktywności - spuentował.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(272)
WYRÓŻNIONE
Oj tam oj tam...
2 lata temu
Przykład idzie z góry, szumowscy, obajtki i inne sasiny pokazali, że można kraść bezkarnie.
Otwórz oczy
2 lata temu
Babcia, która ukradnie bułkę z głodu beknie, a Szumowski, który ukradł 270 milionów na "respiratory" awansuje na lepszy stołek i popłynie w egzotyczny rejs.
Koni
2 lata temu
Jedni okradają całe państwo, inni kradną w sklepach. Każdy na swoim poziomie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (272)
Art
2 lata temu
Jak pracowalem w Auchan to lider grupy ochroniarskiej wzywał Policje do kradziezy serków topionych , czekolady i leków. A z półek niepostrzeżenie ginęły 3 litrowe 18 letnie Wishacze w drewnianych pudełkach, z ta roznica ze gineła butelka a pudełko puste stało na pólce.
Art
2 lata temu
W Szczecinie do Biedronki gdzie emeryt skosztował cukierka czekoladowego za 1,50zł Policja przyjechała w 10minut, gdy odmówił zapłacenia mandatu za 500zł sprawa trafiła do sadu. Ale jaki Komendant Główny takie jego słuzby...
Art
2 lata temu
Policja do kradziezy sklepowej w wysokosci 20zł. pedzi na bombach na urwanie kół i dociera na miejsce w 5 minut. Natomiast do wypadku drogowego , gdzie sa poszkodowani Policja slimaczy sie 40-60 minut i przyjeżdza na miejsce zdarzenia jako ostatnia po Strazakach i Słuzbach ratunkowych. Ale co sie dziwic funkcjonariusza w ich trywialnym szacowaniu priorytetów jak maja w Komendzie głównej Bałwana...!!! o czym sie przekonalismy z przekazów medialnych w ostatnich dniach..
Art
2 lata temu
Policja do kradziezy sklepowej w wysokosci 20zł. pedzi na bombach na urwanie kół i dociera na miejsce w 5 minut. Natomiast do wypadku drogowego , gdzie sa poszkodowani Policja slimaczy sie 40-60 minut i przyjeżdza na miejsce zdarzenia jako ostatnia po Strazakach i Słuzbach ratunkowych. Ale co sie dziwic funkcjonariusza w ich trywialnym szacowaniu priorytetów jak maja w Komendzie głównej Bałwana...!!! o czym sie przekonalismy z przekazów medialnych w ostatnich dniach..
Schwarzenegge...
2 lata temu
To nie ma wiele wspólnego z bieda, Polaki zawsze kradli w Niemczech i sprzedawali ukradzione przedmioty pod polskim kosciolem katolickim.
...
Następna strona