Jak czytamy, na obszarze Nadleśnictwa Stuposiany aktywiści ujawnili wycięcie 200-letniej jodły oraz czterech jodeł w wieku 170, 175, 190 i 290 lat. W Nadleśnictwie Lutowiska pod topór miały pójść dwa buki w wieku powyżej 170 lat każdy i trzy jodły starsze niż 170 lat każda.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wycinka prawie 300-letnich drzew w Bieszczadach
Prawdopodobnie tak starych drzew wycina się znacznie więcej - zdarzało się nam już znajdować wycięte przez LP drzewa w wieku 150-220 lat. Jednak nigdy dotąd nie znaleźliśmy drzewa blisko 300-letniego. Trudno w to uwierzyć, że takie drzewa są współcześnie wycinane. Ta jodła wyrosła około 1730 roku, kiedy w Polsce rządzili królowie z dynastii Sasów, a została wycięta w 2023 roku, kiedy kontrolę nad lasami sprawują ludzie Zbigniewa Ziobry - wskazuje cytowany przez "Rzeczpospolitą" dr Jakub Rok z Inicjatywy Dzikie Karpaty.
Eksperci od lat apelują o włączenie Puszczy Karpackiej do Bieszczadzkiego Parku Narodowego. - Pracownicy Lasów Państwowych nie zdają sobie sprawy z tego, jak stare drzewa przeznaczają do cięć. Stosowane przez nich pomiary wieku drzew może sprawdzają się w sadzonych lasach gospodarczych, ale nie w Puszczy Karpackiej - podkreśla dr Rok.
Pod koniec sierpnia aktywiści Inicjatywy Dzikie Karpaty przekazali Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie petycję "w obronie najstarszych drzew", podpisaną ponad 22 tys. osób. "Aktywiści apelują, by zaprzestać wycinki drzew o wymiarach pomnikowych i nie traktować ich jako przedmiotów do spieniężenia" - czytamy w "Rz".