Firma DB Cargo, czyli część niemieckiego koncernu Deutsche Bahn, choć istnieje już trochę na polskim rynku, teraz rusza z wielką rekrutacją. Najbardziej poszukiwani są maszyniści.
By ich skusić, DB organizuje specjalne spotkania internetowe dla kandydatów z Polski. Wziąłem udział w jednym z nich. Reklamy "dowiedz się, jak wygląda praca w DB" wyświetlały mi się od dawna - dlatego chciałem zobaczyć, czym niemiecki przewoźnik kusi Polaków.
- Guten Morgen! - przywitał wszystkich jeden z kandydatów do pracy, których zebrało się ponad 20. Rekruterki jednak się nie uśmiechnęły i szybko skierowały spotkanie na merytoryczne tory. Nie ukrywały, że najbardziej potrzebują tych, którzy już mają kolejowy fach w ręku.
Nauczą i fachu, i języka
Maszyniści mogą jeździć po Polsce w barwach DB Cargo m.in. w Braniewie, Poznaniu, Skawinie, Szczecinie czy Ostrowcu Świętokrzyskim. To tam bowiem mieszczą się polskie bazy firmy.
Co jednak z pracą w Niemczech ze stawkami w euro? Jeśli ktoś zna język na niezłym poziomie (czyli B2), nie będzie miał problemu - może się zgłosić do polskiego oddziału, który dalej już go poprowadzi.
Nie trzeba żadnych certyfikatów językowych. - Mamy umowę ze szkołą językową. Zadzwonią, porozmawiają przez 15 minut i sprawdzą, czy naprawdę znamy język - opowiadają rekruterzy.
Co jeśli nie zna się języka na takim poziomie? Firma jest w stanie dofinansować lub wręcz sfinansować kurs, aż osiągniemy poziom B2. Do tego momentu trzeba jednak będzie popracować w DB Cargo na którymś z dostępnych stanowisk w Polsce.
Symulator lokomotywy
- Ja nie mam żadnego doświadczenia, żadnych papierów. Co jeśli chcę zostać maszynistą DB? - zapytałem na rekrutacji.
Rekruterki odparły, że i to jest możliwe. Cały proces szkolenia potrwa co prawda ponad 2 lata, ale firma może mi za taką naukę zapłacić. - Proszę aplikować na "ucznia w zawodzie manewrowym" - wyjaśniają pracownicy DB. Poza nauką, taki uczeń ma też swoje obowiązki - na przykład "obsługę przydzielonych zwrotnic". Można więc najpierw wyszkolić się w Polsce, uczyć się przez dwa lata niemieckiego - i potem aplikować do pracy w DB w Niemczech.
Szkolenia w Polsce odbywają się często w "mobilnym punkcie". To symulator lokomotywy, który jest umieszczony w zwykłej ciężarówce. - Można się nauczyć, jak reaguje lokomotywa. Jeśli my hamujemy, odczuwamy to tak, jakbyśmy byli w lokomotywie. Jeśli przyspieszamy - to samo - wyjaśniali nam pracownicy DB.
Ile zarabia maszynista DB? Nawet ponad 18 tys. zł
Ile zarobi maszynista w DB w Polsce? Tu rekruterki podawać konkretów nie chciały. - Wszystko zależy od doświadczenia, ale i od lokalizacji - wyjaśniały. - A czy płacicie więcej niż PKP? - próbowałem dopytywać. - Niestety, nie wiemy, ile płaci PKP - usłyszałem w odpowiedzi.
Czytaj też: Gigafabryka, a zarobki? "Czasem żadne". Rozmawiamy z Polakami, którzy budują zakład Tesli
Maszynista lokomotyw to jednak dość dobrze opłacany zawód. Według serwisu wynagrodzenia.pl, przeciętna pensja (czyli mediana) wynosi w Polsce 6160 zł brutto. Oczywiście w Niemczech stawki są zdecydowanie wyższe.
Portal gehalt.de podaje, że przeciętna pensja za Odrą na tym stanowisku to 3328 euro brutto (czyli niemal 15 tys. zł). Przy tym 25 proc. niemieckich maszynistów może liczyć na 4072 euro i więcej - czyli w przeliczeniu ponad 18,2 tys. zł.
- Mamy ośmiogodzinny dzień pracy, choć trzeba pamiętać, że maszynista musi zawsze być skupiony - mówiła Ewa, która pracuje dla DB w Polsce i opowiadała na spotkaniu o swojej pracy. - No i trzeba po prostu lubić jeździć - dodawała. Mówiła, że firma jest "otwarta na różnorodność". - Czego przykładem jestem ja. Kobieta wykonująca typowo męski zawód - mówiła.
Niemiecki koncern jednak zapewnia, że jest możliwość pracy i na innych stanowiskach. Poszukiwani są na przykład ustawiacze, czyli specjaliści, którzy łączą i rozłączają składy kolejowe.
O pracy na takim stanowisku opowiadał zresztą na spotkaniu jeden z ustawiaczy. - Jakie muszę mieć dokumenty, by spróbować? - spytałem. Odpowiedział, że "muszę widzieć na oczy i mieć ręce". Potem jednak rekruterzy doprecyzowali, że aby uzyskać pełne uprawnienia ustawiacza, trzeba przejść przez ok. roczne szkolenie. By brać udział w rekrutacjach, zwykle trzeba mieć przynajmniej wykształcenie zawodowe.
Firma zapewnia, że oferuje benefity, duże odprawy emerytalne i elastyczne grafiki. Czego oczekuje w zamian? - Trzeba robić robotę, nie leniuchować - wyjaśniał obecny na spotkaniu ustawiacz z DB.
Ile zarobi maszynista w polskich kolejach?
Choć Niemcy starają się o maszynistów z Polski, są oni też bardzo potrzebni w kraju. Szacuje się, że w Polsce jest ok. 17 tys. maszynistów, ale wielu z nich zbliża się do wieku emerytalnego. Fundacja ProKolej od dawna przewiduje, że luka będzie się tu tylko powiększać.
PKP Intercity podaje, że co roku pracę na stanowisku maszynisty dostaje ok. 80 osób. Jakie obecnie są braki w Polsce? Na to pytanie PKP jeszcze nam nie odpowiedziały.
Maszynistów szukają też mniejsze, prywatne firmy, a nieraz zarobki na start wynoszą 7 tys. zł brutto.