Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Niemcy w lockdownie. Przedsiębiorcy są wściekli

10
Podziel się:

Lockdown i jego końca nie widać. Gastronomia, turystyka, handel są zdesperowane i domagają się jasnej perspektywy otwarcia. Na razie dostaną tylko więcej pieniędzy.

Niemcy w lockdownie. Przedsiębiorcy są wściekli
Koronawirus. Niemcy mają dosyć lockdownu (zdj. ilustracyjne). (Anadolu Agency via Getty Images, Anadolu Agency)

Dwie i pół godziny trwał wirtualny "szczyt gospodarczy", na który minister gospodarki Niemiec Peter Altmaier zaprosił przedstawicieli 40 zrzeszeń gospodarczych. Rozmowy były "konstruktywne, bardzo ważne i bardzo owocne" - podsumował Altmaier, który starał się szerzyć optymizm i odpierać krytykę, że pomoc dla przedsiębiorstw płynie z opóźnieniem.

90 procent zaliczek dla firm, które od początku listopada są zamknięte, zostało wypłaconych - mówił Altmaier. To ponad sześć miliardów euro. - Sprawa nabiera tempa - dodał.

Nie wspomniał jednak, że pomoc w większości przypadków wynosi tylko kilka tysięcy euro. W wielu przypadkach nie wystarcza to nawet na opłacenie czynszu - twierdzą poszkodowane firmy.

Więcej pieniędzy dla większych firm

W zasadzie rząd RFN po raz kolejny zwiększa pomoc dla firm dotkniętych pandemią koronawirusa. Dotacje, których nie trzeba zwracać, mają być teraz dostępne również dla dużych przedsiębiorstw o rocznych obrotach powyżej 750 mln euro. Ponadto wprowadzono pomoc na początek działalności dla samozatrudnionych w wysokości do 7500 euro oraz fundusz na szczególnie trudne przypadki. Jeśli przedsiębiorstwo nie spełnia kryteriów wymaganych do wypłaty pomocy, może starać się o indywidualne zbadanie swojej sytuacji i ewentualną pomoc.

Zobacz także: Grozi nam ponowny lockdown. "Wszystkie liczby na to wskazują"

Jednak perspektywa większej pomocy finansowej i jej szybszego napływu nie wystarczy, aby znacząco poprawić nastroje w przedsiębiorstwach dotkniętych lockdownem. To, czego pragną najbardziej, to konkretna perspektywa otwarcia. Kto i kiedy otrzyma pozwolenie na wznowienie działalności? Minister Altmaier zapowiada, że razem ze stowarzyszeniami przedsiębiorców opracuje odpowiednią strategię, którą przedstawi na najbliższych konsultacjach rządu federalnego i rządów krajów związkowych.

Spór o wskaźniki: 50 czy 35?

Kiedy tydzień temu premierzy landów i kanclerz Angela Merkel przedłużyli lockdown, tylko salony fryzjerskie dostały zielone światło na otwarcie. Dla wszystkich innych branż poprzeczka decydująca o otwarciu została podniesiona. Zamiast 50 nowych przypadków COVID-19 na 100 tys. mieszkańców w ciągu siedmiu dni, mowa była o stabilnych 35.

To "wielkie rozczarowanie" - skarży się prezes stowarzyszenia handlu detalicznego HDE, Josef Sanktjohanser. Z około 350 tys. sklepów, które reprezentuje lobbysta, około 200 tys. jest zamkniętych. W dalszym ciągu można sprzedawać tylko artykuły spożywcze i inne towary codziennego użytku. Handel w otwartych sklepach przebiega bez zakłóceń - zaznacza Sanktjohanser, który podobnie jak wszystkie inne branże reprezentowane na szczycie gospodarczym apeluje o perspektywę otwarcia.

Groźba bankructwa

Prezes HDE wskazuje na badania, które pokazują, że handel detaliczny nie jest czynnikiem napędzającym pandemię. Nie ma zatem powodu, by obniżać wskaźnik nowych zakażeń do 35. Dalsze zamknięcie sklepów nie jest właściwe, a branża jest głęboko zaniepokojona, także dlatego, że obiecana pomoc do wielu jeszcze nie dotarła.

65 procent sprzedawców detalicznych w śródmieściach zakłada, że będzie musiało w ciągu roku zgłosić niewypłacalność, jeśli pomoc z tarczy antykryzysowej nie będzie większa i nie popłynie natychmiast.

Podróże w czasach pandemii

Równie złe nastroje panują w branży turystycznej. Prezes branżowego związku BTW Michael Frenzel apeluje o perspektywę. - Pomimo rozpoczętej akcji szczepień będziemy musieli żyć z koronawirusem jeszcze przez długi czas. Potrzebujemy wreszcie politycznego rozwiązania, które pomimo koronawirusa zagwarantuje nam trwale maksimum życia publicznego, wypoczynku i mobilności.

Politycy muszą odpowiedzieć na pytanie, na jakich warunkach ludzie mogą wychodzić, podróżować, a branża turystyczna mogłaby znowu pracować. W kraju i za granicą konieczne jest wyznaczenie obszarów ryzyka i stworzenie bezpiecznych korytarzy turystycznych. Należy położyć kres obowiązkowej kwarantannie po powrocie z krajów o niższej zachorowalności - apeluje BTW.

Otworzyć restauracje przed Wielkanocą?

W branży hotelarskiej i gastronomii panuje ogromny niepokój - podkreślił szef związku Dehoga, Guido Zoellick. Wśród przedsiębiorców jest coraz więcej gniewu. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy hotele i restauracje były zamknięte przez sześć miesięcy. Wiele firm walczy o przetrwanie. Branża domaga się perspektywy otwarcia - z kryteriami, które muszą być "zrozumiałe i odpowiednie". Zoellick jest przekonany, że gastronomia może otworzyć się przed Wielkanocą.

Stowarzyszenia przedsiębiorców i minister gospodarki są zgodni co do tego, że strategia otwarcia nie powinna być tworzona w oparciu o poszczególne branże, tylko o koncepcje higieny i możliwości testowania. Chodzi o "kompleksowe podejście" - powiedział minister gospodarki Altmaier, zaprzeczając tym samym stanowisku niemieckiej kanclerz. Angela Merkel chce otwierać poszczególne branże powoli i jedna po drugiej.

Autorka: Sabine Kinkartz

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Deutsche Welle
KOMENTARZE
(10)
WYRÓŻNIONE
Buhahaha
4 lata temu
Pogonić polityków, media i medyków... Skończy się pandemia. Nowe święte krowy, trzy kasty... Oni dostają pieniądze, mają "pracę" a kto będzie za to płacił? Ci co są teraz zamknięci i ograniczani...
Narodowo
4 lata temu
Czas powiedzieć: sprawdzam!!!
adam
4 lata temu
wszystkich politykow z calego swiatai z tych organizacji zaleznych od tego cyrku onz wyslac na bezludna wyspe i tam zostawic, bez mozliwosci powrotu
NAJNOWSZE KOMENTARZE (10)
Myśle
4 lata temu
Czy się chce czy nie to proponuje wszystkim, którzy dysponują tokarkami, robić pałki. Przydadzą się, kiedy żołnierze wykleci odbija nasze firmy, restauracje, kina, stoki... A wy wierzyliscie w wolność, prawa czlowieka, swoje prawa, wolny handel i co? Te hasla juz nie obowiązują a żaden rząd o was nie walczy.
Maria
4 lata temu
Zastanawiam się, kiedy u nas w końcu coś zmienią. Chciałabym, żeby tak się stało, bo w tym roku kończę Studium Pracowników Medycznych i Społecznych i obawiam się, że żadnej pracy nie znajdę.
Obywwatel
4 lata temu
PiS, PO , PSL, KO won!!! Tylko konfederacja jest od samego poczatku z ludzmi. Zomo bije dziennikarzy obejrzyjcie nagrania i udostepniajcie.
Alicja
4 lata temu
resident evil w wersji "light". koniec otwartego handlu, czas siegac po odpowiedniki kontrolowane przez rzad. wywalic rzadzacych i rozpoczac zyc w apokalipsie.
: )))
4 lata temu
hahhahh hahhah ojchy sie budza