Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Nieprawidłowości w prawie każdej firmie. ITD bierze pod lupę przewoźników z Rosji i Białorusi

25
Podziel się:

Inspektorzy transportu drogowego podczas pierwszych kontroli firm transportowych z rosyjskim i białoruskim kapitałem praktycznie w każdej z nich wykryli nieprawidłowości. Dotyczyły m.in. nieprzestrzegania norm czasu pracy i nieścisłości w dokumentach. Kolejna tura kontroli już się zaczęła.

Nieprawidłowości w prawie każdej firmie. ITD bierze pod lupę przewoźników z Rosji i Białorusi
Nieprawidłowości w prawie każdej firmie. ITD bierze pod lupę przewoźników z Rosji i Białorusi (East News, Karolina Misztal/REPORTER)

Ponad 60 firm transportowych z rosyjskim i białoruskim kapitałem zostało w połowie marca skontrolowanych przez Inspekcję Transportu Drogowego i inne służby. Na wtorkowej konferencji prasowej w siedzibie Głównego Inspektoratu Transportu przedstawione zostały wstępne wyniki tej kontroli.

Jak tłumaczył Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur, kontrole prowadzone przez wojewódzkich inspektorów transportu drogowego we wszystkich przypadkach stwierdziły naruszenia przepisów ustawy o transporcie drogowym. - Skala naruszeń była spora. Dotyczyły one głównie nieprzestrzegania norm czasu pracy przez kierowców. Zdarzyło się też, że kierowcy nie posiadali kwalifikacji wstępnej, szkolenia okresowego, badań lekarskich - wyliczył.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowa Škoda Kodiaq PHEV na trasie do Wisły

- Jeśli chodzi o kontrole GITD, tylko w jednym przypadku nie było wykrytych naruszeń. W innych przypadkach, jeśli chodzi o dokumentację, którą pozostawili nam przedsiębiorcy były tam nieścisłości, nieprawidłowości. Przedsiębiorcy mają dwa miesiące na korektę, weryfikację tych nieprawidłowości - dodał. I wyjaśnił, że jeżeli firmy w wyznaczonym terminie nie usuną nieprawidłowości, wtedy GITD może zawiesić albo cofnąć zezwolenie na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego.

Ruszyły kolejne kontrole

- Dzisiaj rozpoczęły się kolejne kontrole w firmach transportowych, których kapitał jest głównie wschodni, m.in. z Białorusi i Rosji. Wytypowaliśmy około 60 firm - poinformował Alvin Gajadhur. Jak tłumaczył, pod lupę zostały wzięte głównie firmy, które mają siedziby albo bazy eksploatacyjne pod jednym adresem.

- Niestety zdarza się, że dochodzi do nadużyć, pod jednym adresem zarejestrowanych jest kilkanaście bądź kilkadziesiąt firm. Na przykład w Warszawie w jednej lokalizacji zarejestrowanych jest aż 90 firm transportowych. Chcemy dokładnie zweryfikować, czy te firmy działają legalnie, czy nie dochodzi do nadużyć - mówił szef ITD.

- Jeśli chodzi o działania Wojewódzkich Inspektoratów Transportu Drogowego, to jest to bardzo szeroka kontrola, która dotyczy m.in. przestrzegania norm czasu pracy kierowców. Sprawdzamy, czy kierowcy mają odpowiednie kwalifikacje, badania lekarskie, psychologiczne, sprawdzamy, jakim taborem dysponują podmioty. Jeśli chodzi o zaangażowanie Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, weryfikujemy, czy nadal są spełnione wymagania, które firmy musiały spełnić przy otrzymywaniu zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika – tłumaczył.

Będą nowe przepisy

Z kolei obecny na konferencji wiceminister infrastruktury Rafał Weber podkreślił, że we wtorek rząd przyjął projekt ustawy o delegowaniu kierowców w transporcie drogowym. - Od momentu wejścia w życie tych przepisów te podmioty, jeżeli będą świadczyły usługi na terenie naszego kraju, będą musiały spełnić konkretne wymagania związane z zatrudnieniem kierowców, którzy będą na terytorium Rzeczypospolitej prowadzili działalność transportową. Firmy te będą musiały przedstawiać umowy i warunki, na których zatrudniają kierowców, tak, aby rynek usług transportowych był jednolity; nie był zakłócany - wyjaśnił wiceszef resortu infrastruktury.

- Przepisy są po to, żeby zlikwidować szarą strefę, która może mieć miejsce jeszcze na terenie Rzeczypospolitej - dodał.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(25)
WYRÓŻNIONE
Miki
2 lata temu
a skąd mają koncesję, dzięki dziadowskim przepisom, ktore pozwalają na korzystanie z cudzej koncesji. Podpisują z polakiem Umowę i dzięki temu dostają koncesję na prowadzenie transportu, bez egzaminu państwowego. I to władze naszego kraju dopuszczają do takiego traktowania polskich przewoźników
smok wawelski
2 lata temu
polscy kierowcy zawsze beda dziadami Europy........poniewaz nie szanuja siebie .....pozwalaja w swoim domu panoszyc sie szaranczy ze wschodu
tak
2 lata temu
zabrać koncesje i nie puścić tych ruskich czy też białorusinów przez polske ,,,, niech frówają ,,,,
NAJNOWSZE KOMENTARZE (25)
abc
rok temu
No proszę, a sądziłam że większość tego typu firm to firmy naszych braci. Jak rozumiem nie podlegają kontroli.
Przypadek
rok temu
Dziwne a nie sprawdzają firm z Niemiec czy braci U?
EMERYT
rok temu
adres to nowogrodzka
Chip
rok temu
Przyjaciele morawieckiego czyli ruskie i przyjaciele karczewskiego czyli białoruskie firmy w Polsce są poza kontrolą i mają się lepiej niż polskie firmy.
pis milionerz...
rok temu
sadurska2 miliony zarbia rocznie na tych co placa PZU Uwaga nie zawieraj umow z ta instytucja niestety z twoich ubezpieczen kosztujacych masakra ONI zostali milionerami TO twarz obenego rzadu TU wiele nazwisk pisowcow no pani ZIOBRO tez taz pracuje co-ziobro musi byc bogaty a ty biedaku 13 ememrtyre z twoich skladek nie z jego KRAJEM zarzadzaja oszolomy nieudaczniki SADUrska jkie ma kwalifikacje hahaha najlepsze siedzi pisa pdpisuje no brawo i wplaca 45 000 na pis ktory daje jej miliony i tak b malo wplacila
...
Następna strona