Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

"Nigdy nie słyszeliśmy, by pracownicy SOK zawiedli tak, jak zawodzą agencje ochrony"

29
Podziel się:

Decyzja ws. przyznania Straży Ochrony Kolei obowiązku ochrony dworców wciąż nie zapadła. Zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza przypomniała o problemie nierzetelnych agencji ochrony. - Nigdy nie słyszeliśmy, by pracownicy SOK zawiedli tak, jak zawodzą agencje ochrony - mówi money.pl poseł PiS Bogdan Rzońca.

Bogdan Rzońca w studio money.pl
Bogdan Rzońca w studio money.pl (Money.pl, Krzysztof Olszewski)

- Kiedy mówimy o Służbie Ochrony Kolei, to mówimy o bezpieczeństwie pasażerów, mienia i nie uciekniemy od tego, że dziś ochraniają je agencje ochrony, które nie zawsze wywiązują się ze swojej roli. Smutny przykład z Gdańska tylko to potwierdza - mówi w rozmowie z money.pl Bogdan Rzońca, autor projektu ustawy nakładającej na SOK obowiązek ochrony dworców.

Dokument od kilku miesięcy leży w Komitecie Stałym Rady Ministrów i czeka na ostateczną decyzją co do dalszego losu, jednak według Bogdana Rzońcy przedstawiciele MSWiA, w tym Joachim Brudziński jest świadomy konieczności zmian, jednak pewne zastrzeżenia zgłasza resort finansów. Urzędnicy ze Świętokrzyskiej wskazują, że przesunięcie formacji do struktur MSWiA zwiększy wydatki emerytalne.

Przyjęcie ustawy zmusi także do zwiększenie zatrudnienia w SOK – dziś pracuje w Straży około 3100 osób, podczas gdy już dziś ochraniać muszą około 19 tys. km linii kolejowych, kilkaset pociągów. Środki na ten cel mają pochodzić z odebrania ochrony części dworców agencjom ochroniarskim, które rocznie zarabiają na tym około 60 mln zł. - Nie mówimy o potrzebie likwidacji prywatnej ochrony, ale o tym, że część środków jest wydawana źle - tłumaczy Bogdan Rzońca i dodaje, że zakończenie kontroli wszystkich działających w Polsce agencji ochroniarskich może doprowadzić do sytuacji, w której na rynku pracy pojawi się grono profesjonalistów zdolnych do pracy w SOK.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(29)
WYRÓŻNIONE
Gulbas
6 lat temu
To prawda sok to professional tylko ludzi do roboty brak same inspektory i szeryfy dramat
er
6 lat temu
Najbardziej profesjonalni sa pracownicy administracji i,, generaly,,.
piter
6 lat temu
Tylko SOK to ochrona infrastruktury a nie ludzi.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (29)
Znający temat
4 lata temu
SOK to parodia niewiele różniąca się od agencji ochrony. Kadry na poziomie "straży przemysłowych" lu straży gminnych / miejskich: intelektualnie żenada, pod względem wiedzy i umiejętności dokładnie to samo. Należy ich zredukować do poziomu służb ochrony mienia na zamkniętych terenach kolejowych - w policji utworzyć pion zapewniający patrole mundurowe na dworcach i w szczególności w pociągach (na tych odcinkach, gdzie w rejonie dworców brak komisariatów, więc szybka reakcja na niebezpieczne sytuacje jest utrudniona lub niemożliwa), oraz patrole operacyjne ścigające szajki złodziei lub chuliganów w pociągach. Policja zapewnia minimalny konieczny poziom swoich funkcjonariuszy, jednolite uprawnienia, wyższy poziom naboru itd. SOKiści czy straże miejskie to zwyczajnie zbędne formacje o niewielkich uprawnieniach, prezentujące niski poziom.
F-SOK
5 lata temu
SOK to kolejna zbędna "służba". Należy ją rozwiązać, a jej rolę powieryć Policji. Można stworzyć ochronę obiektów kolejowych tj. Oddziały Wart Cywilnych w MON: WYŁĄCZNIE DO PILNOWANIA BOCZNIC KOLEJOWYCH.
Sokista
6 lat temu
Panie Pośle jeśli już się wypowiadasz to dobrze abyś wiedział o kim mówisz, bo inaczej to się ośmieszasz swoją niewiedzą. SOK to nie Służba Ochrony Kolei ale już od 1997 r. Straż Ochrony Kolei. Może Pan Poseł używa jeszcze nazewnictwa: milicja, wojsko ochrony pogranicza, itd. Czy 22 lata od zmiany nazwy formacji to za mało aby to zapamiętać?
Sprawdź
6 lat temu
Ochrona kolei - infrastruktury - ma na wyposażeniu drony. Jeszcze nowszym rozwiązaniem które sprawdza się także w Lasach Państwowych, Tauronie itd to bezprzewodowy system alarmowy z videoweryfikacją detektor&kamera w jednym. System mobilny bo bezprzewodowy. Jedno urządzenie obsłuży 20 takich detektorów w zasięgu 200m.Operator ma w chwili alarmu dostęp do nagrania aby zweryfikować potrzebę wysłania patrolu lub nie ( np. alarm mogło spowodować zwierzę). System UKARA jest produktem francuskimi.
Xxx
6 lat temu
Panie Bogdanie Rzońca patrz komu ufasz.......
...
Następna strona