Ekonomiczny Nobel został podzielony między trzy osoby. Naukowców wyróżniono za opracowanie metodologii pozwalającej skuteczniej interpretować wyniki naturalnych eksperymentów. Nazwisko Davida Carda przewijało się wśród potencjalnych laureatów od kilku lat. Zaskoczeniem jest natomiast Nobel dla Joshui Angrista i Guido Imbensa.
David Card został wyróżniony za analizę rynku pracy, która obejmuje m.in. jego słynny artykuł z 1994 roku. Na podstawie danych z New Jersey i Pensylwanii udowadnia w nim, że podwyżka płacy minimalnej w fast foodach nie spowodowała spadku zatrudnienia.
- David Card podszedł do rynku pracy poprzez statystyczne i ekonometryczne badanie mikrozachowań. Nie badał rynku pracy na modelach ogólnych. Robił badania na lokalnych rynkach pracy i sprawdzał, jak zachowują się pracownicy. Z ogólnych modeli wynikało, że podnoszenie wynagrodzenia powoduje wzrost bezrobocia. Card wykazał, że nie jest jednak tak, jak wynikałoby z tych modeli - tłumaczy w rozmowie z Money.pl ekonomista Bogusław Orłowski.
David Card badał wpływ migrantów i minimalnej pensji na rynek pracy
Card badał również wpływ kubańskiej migracji na lokalny rynek pracy. Jego badania wykazały m.in., że wzrost migracji nie powoduje spadku stawki godzinowej za pracę. To zadawało kłam modelom, które zakładały zupełnie odwrotne zależności.
Nie oznacza to jednak, że teoretycy nie mają racji, ale badania na mniejszych grupach dają dokładniejsze i czasami zaskakujące wyniki. Eksperci podkreślają, że analiza mikro i model makro nie muszą się wykluczać.
Ekonomia to nie fizyka
Agnieszka Wincewicz-Price z Polskiego Instytutu Ekonomicznego podkreśla w rozmowie z Money.pl, że tegoroczny Nobel pokazuje, że w ekonomii dogmaty nie istnieją.
– Te badania pokazują, że to, co w debacie publicznej uznaje się za prawa ekonomii, nie zawsze jest prawem, a decyduje o tym w bardzo istotny sposób kontekst sytuacyjny i lokalny. To te czynniki mają często decydujący wpływ na to, jak określona interwencja czy zmiana status quo, np. podniesienie płacy minimalnej, wpłynie na rzeczywistość gospodarczą. To pokazuje, że zjawiskami ekonomicznymi w najlepszym wypadku rządzą tendencje, a nie prawa – tłumaczy Agnieszka Wincewicz-Price.
Nobel z ekonomii 2021. Poznaliśmy laureatów
- W czasie gdy polityka gospodarcza na całym świecie odchodzi od klasycznych rozwiązań, bardzo ważne jest dostrzeżenie roli badań empirycznych w ocenie skutków niestandardowych metod walki z kryzysem. Ekonomia to dziedzina nauk społecznych, a nie fizyka. Jej metodologia musi być bardziej zniuansowana - dodaje ekonomistka.
- Badania empiryczne to także, jak pokazała pandemia, idealne rozwiązanie na trudne czasy kryzysu wywołanego przez COVID-19 - dodaje Wincewicz-Price.
Joshua Angrista i Guido Imbensa stworzyli metodologię dla badań empirycznych
Łukasz Komuda, współautor podcastu "Ekonomia i cała reszta", zwraca uwagę, że o ile w przypadku Davida Carda można mówić o "typowym ekonomiście", to Angristę i Imbensa można traktować bardziej jak matematyków. Opracowali oni metodę statystycznego łączenia danej przyczyny i wynikającego z niej rezultatu spośród wielu różnych splecionych współzależności. Jest to bardzo pożyteczne przy badaniu zjawisk ekonomicznych, które zachodzą w trakcie naturalnego eksperymentu.
— Dzięki tego typu badaniom można wyliczyć na przykład jaki wpływ na dezaktywizację zawodową kobiet miało wprowadzenie 500 plus, niezależnie od tego, czy ogólna liczba kobiet pracujących wzrosła czy też zmalała po wprowadzeniu świadczenia - tłumaczy w rozmowie z Money.pl Komuda.
- Teraz mamy jeden wielki eksperyment ekonomiczny w postaci pandemii, a właściwie wiele naturalnych eksperymentów jednocześnie. Jednym z nich jest upowszechnienie pracy zdalnej. Możemy przekonać się, na ile efektywnie poszczególne sektory gospodarki mogą funkcjonować z istotną częścią pracowników pracujących w domu. Dzięki trójce laureatów będzie łatwiej odsiać ziarno od statystycznych plew i wyodrębnić efekt, jakiego szukamy w danej zmianie – przekonuje Komuda.
— Dokonania metodyczne Angrista i Imbensa pozwoliły ekonomistom wnioskować o przyczynach i skutkach różnych reform czy polityk na podstawie eksperymentów naturalnych. Prace obu ekonomistów umożliwiły tworzenie grup kontrolnych oraz grup eksperymentalnych. Prace te były prawdziwym przełomem w mikroekonomii - od badań rynku pracy, przez ekonomię rozwoju aż po badania przestępczości – ocenia z kolei ekonomista PKO BP Piotr Bujak.
Zdaniem Agnieszki Wincewicz-Price ich metodologia ma ważne zastosowanie praktyczne. Dzięki nim widać, że eksperymenty naturalne mogą pomóc w zrozumieniu istotnych związków przyczynowo-skutkowych trudnych (lub niemożliwych) do ustalenia w drodze dociekań teoretycznych.