O tym, że hotele i pensjonaty dotkną restrykcje, wiadomo od środy. Na konferencji prasowej zapowiedział to premier Mateusz Morawiecki. Z jego słów wynikało, że na nocleg od soboty będą mogły liczyć wyłącznie osoby podróżujące służbowo. Turyści i wczasowicze natomiast nie otrzymają kluczy do pokojów.
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz w czwartek rano był gościem TOK.FM. W trakcie rozmowy został zapytany, jak ma się sytuacja np. chatek w Beskidach i czy je też obejmą restrykcje.
- Jeśli chodzi o chatki w Beskidach, to będzie to dostępne. W zakazie chodzi o obiekty stricte hotelowe, czyli takie o dużej powierzchni, gdzie zbiera się znaczna liczba gości - zapewnił Andrusiewicz.
W czwartek w godzinach popołudniowych na stronie resortu pojawił się projekt rozporządzenia, które w życie ma wejść od soboty. Wynika z niego, że nowe restrykcje obejmą kwatery prywatne w takim samym zakresie, jak "obiekty stricte hotelowe" o dużej powierzchni.
W money.pl informowaliśmy o szczegółach tego projektu. Wynika z nich, że obiekty świadczące usługi hotelarskie nie będą mogły przyjmować turystów, ale wyłącznie osoby, które podróżują np. w celach służbowych.
Nocleg w tych punktach znajdą również osoby, które podróżują "w związku z czynnościami związanymi z wykonywaniem działalności gospodarczej" lub też wykonują zawód medyczny. To drugie dotyczy tzw. hoteli dla medyka.
Próżno jednak szukać w rozporządzeniu wyjątków od ograniczenia (których jest sporo np. w przypadku ograniczenia działalności galerii handlowych) lub też jakiegokolwiek rozróżnienia, które sugerowałoby, że kwatery prywatne rzeczywiście będą wyłączone z restrykcji. A to oznacza, że od soboty będą musiały ograniczyć swoją działalność w takim samym stopniu, jak hotele o dużej powierzchni.