"Jeśli właściciele stacji paliw zdecydują się zwiększyć choć minimalnie swoje marże na benzynie, to już po majówce kierowcy podjeżdżający na stację, aby zatankować, będą musieli spodziewać się nowych cenników. Wiele wskazuje na to, że benzyna i diesel będą kosztowały tyle samo" - prognozują analitycy e-petrol.pl.
Ceny paliw. Nowa prognoza
W ich ocenie, w przypadku popularnej benzyny "95" średnia cena ogólnopolska powinna kształtować się w przedziale 6,62-6,72 zł, a diesel może kosztować od 6,63-6,73 za litr. W przypadku autogazu ceny najprawdopodobniej zmienią się tylko minimalnie i powinny mieścić się w przedziale 2,82-2,89 za litr.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wynika z wyliczeń e-petrol.pl., referencyjna marża detaliczna na litrze benzyny 95 wynosiła w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2024 roku średnio 18 groszy, a na oleju napędowym 15 groszy. W marcu marża detaliczna na benzynie kształtowała się na poziomie 13 groszy na litrze, a w kwietniu spadła i wyniosła już tylko 9 groszy. Z kolei w przypadku diesla średnia marża w marcu i kwietniu była stała i wynosiła 18 groszy.
"W ostatnim tygodniu kwietnia sytuacja właścicieli stacji paliwowych nieznacznie się poprawiła - marża detaliczna wyniosła na benzynie 95 około 11 groszy, a na każdym litrze diesla sprzedawcy zarabiali 26 groszy" - napisano. Jeżeli chodzi o marże na autogazie, to - jak wskazali analitycy - od początku roku (styczeń-kwiecień) była oba stabilna i wynosiła średnio 21 groszy na litrze.
Decyzja OPEC będzie miała wpływ na cenę
Analitycy, powołując się na agencję Reutera, wskazali, że wiadomością istotną dla kwestii globalnej podaży są informacje o możliwości przedłużenia dobrowolnych cięć wydobycia ropy przez Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) o 2,2 miliona baryłek dziennie.
Dodano, że OPEC+ ogranicza obecnie wydobycie o 5,86 mln baryłek dziennie, co stanowi około 5,7 proc. światowego popytu. Analitycy przypomnieli, że w tym tygodniu sekretarz generalny Organizacji Haitham Al Ghais sugerował analitykom rynku naftowego, aby ostrożnie podchodzili do swoich prognoz dotyczących końca wydobycia ropy naftowej, ostrzegając, że może to być niebezpieczne "biorąc pod uwagę ich potencjał do wspierania polityki energetycznej, która podsyca chaos energetyczny".
E-petrol.pl dodał, że w najbliższym czasie oczy inwestorów nadal zwrócone będą także na Bliski Wschód i ewentualne postępy rozmów o zawieszeniu broni. "Jednak trudno oczekiwać szybkiego obniżenia regionalnego napięcia, które wciąż uwidacznia się pośrednio m.in. w cenach surowca" - podsumowano