Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
bach
|
aktualizacja

Oddech w zrujnowanej Strefie Gazy. Wjechało 200 ciężarówek z pomocą humanitarną

Podziel się:

Około 200 ciężarówek z pomocą humanitarną zaczęło wjeżdżać w niedzielę do Strefy Gazy przez przejście graniczne Kerem Szalom, zaledwie 15 minut od wejścia w życie zawieszenia broni - przekazał Jonathan Whittall, tymczasowy szef Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA).

Oddech w zrujnowanej Strefie Gazy. Wjechało 200 ciężarówek z pomocą humanitarną
Pierwszy konwój humanitarny wjeżdża do Strefy Gazy po zawieszeniu broni, 19.01.2025 (East News, EYAD BABA)

Zawieszenie broni w Strefie Gazy stało się faktem. Biuro premiera Izraela Benjamina Netanjahu potwierdziło, że otrzymało listę zakładniczek, które mają być uwolnione w niedzielę jako pierwsze w ramach rozejmu między obydwoma stronami i rozpoczęło powiadamiać ich rodziny o szczegółach operacji.

Strefa Gazy. Po zawieszeniu broni ruszył konwój humanitarny

Niedługo po wejściu w życie zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem do Strefy Gazy wjechał pierwszy konwój z pomocą humanitarną.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Prezydentura Trumpa przyniesie przełom? "Będzie musiała"

"Zawieszenie broni weszło w życie w Strefie Gazy dzisiaj o godz. 11:15 czasu lokalnego. Pierwsze ciężarówki z pomocą zaczęły wjeżdżać 15 minut później" - napisał we wpisie na platformie X Whittall. Dziennikarze agencji AFP przekazali, że tysiące Palestyńczyków zaczęły wracać do pozostałości po swoich domach chwilę po wejściu w życie porozumienia miedzy Izraelem a Hamasem.

Do tej pory takie akcje były skrajnie ryzykowne, uczestnicy konwojów narażali się zwłaszcza na ostrzały ze strony sił zbrojnych Izraela. W jednej z akcji humanitarnych w Gazie zginął wolontariusz z Polski Damian Soból.

Wojna między Izraelem a Hamasem trwała od 7 października 2023 r, gdy Hamas doprowadził do masakry na izraelskich cywilach. W ataku zginęło ponad 1,2 tys. osób, w tym obywatele ponad 30 państw, a 251 osób zostało uprowadzonych. W reakcji na te wydarzenia Izrael rozpoczął zakrojoną na szeroką skalę operację wojskową w Strefie Gazy. Według władz palestyńskich w jej wyniku zginęło ponad 46 tys. cywilów, a ponad 100 tys. zostało rannych.

Strefa Gazy jest zrujnowana, panuje w niej kryzys humanitarny, a większość mieszkańców musiała uciec z domów. Zawieszenie broni, choć jest przełomem, dzieli jednak rząd Netanjahu. Szef MSZ Izraela Gideon Saar powiedział, że "nie uda się ustanowić w przyszłości pokoju, jeśli palestyński Hamas będzie dalej rządził w Strefie Gazy". - Dostałem zapewnienie od rządu, że Izrael nie zakończy wojny w Strefie Gazy - powiedział natomiast skrajnie prawicowy minister finansów Becalel Smotricz. Zaznaczył, że jeśli tak się nie stanie, to wyjdzie z rządu, co by oznaczało jego upadek.

– Pierwsza faza zawieszenia broni między Hamasem a Izraelem ma sporą szansę na realizację, ale powrót do jakiejś formy działań zbrojnych nie jest wykluczony – ocenił w rozmowie z PAP Michał Wojnarowicz, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. – Najpewniejsza w realizacji jest tylko kwestia zakładników. Netanjahu z pewnością może wskazać jako sukcesy inne obszary - osłabienie Hezbollahu, Iranu, pośrednio przyczynienie się do zmiany władzy w Syrii – zauważył analityk.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP