W tym roku zdecydowana większość statków Polskiej Żeglugi Morskiej spędzi wigilię i święta Bożego Narodzenia na półkuli zachodniej, w portach obu Ameryk i na Atlantyku. Dotyczy to m.in. załogi masowca "Drawsko", który płynie z Wielkich Jezior Amerykańskich do Włoch z ładunkiem zboża, czy statku "Mazury" płynącego do Argentyny.
Z kolei z Norwegii do Brazylii płynie załoga m/s "Solidarność". Wieczór wigilijny marynarze spędzą jednak w Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich. W egzotycznej scenerii brazylijskich portów świętować będą też załogi statków m/s "Podhale" i m/s "Gdynia".
Kilka statków PŻM w czasie świąt znajdzie się w krajach arabskich. Wigilię w Egipcie spędzą załogi m/s "Jawor" i m/s "Resko".
Na przeciwnym biegunie zimna podczas Bożego Narodzenia znajdą się marynarze z m/s "Koszalin", spodziewanego w drugi dzień świąt na Islandii czy m/s "Szczecin", który przed wigilią zawinął do portu znajdującego się w norweskich fiordach portu Sunndalsora.
Wigilia na statku. Boże Narodzenie na pełnym morzu
W tym roku załoga tylko jednego statku PŻM będzie spożywać wieczerzę wigilijną w kraju. Będą to marynarze ze statku m/s "Mamry", który przechodzi remont w MSR "Gryfia".
W dniu wigilii centralnym punktem każdego statku jest oczywiście kuchnia, gdzie kucharz wraz ze stewardem dokłada wszelkich starań, aby marynarzom nie brakowało tego wszystkiego, co spożywaliby podczas wigilijnej kolacji w rodzinnych domach – poinformował rzecznik prasowy Polskiej Żeglugi Morskiej Krzysztof Gogol
Jak dodał, "jeśli statek jest na morzu i zbliża się sztorm, steward przygotowuje mokre obrusy, ponieważ na zmoczonym materiale zastawa się nie przesuwa. Na krawędziach stołów zakłada się ramki. Podobnie w ramkach znajdują się wszystkie kotły i garnki na kuchni, a w ich wnętrzach przygotowuje się mniej zupy. Zdarza się, że kapitan zmienia też na czas kolacji kurs statku, by mniej bujało. Pomimo sztormu wigilia musi się odbyć".
Na wigilijnym stole – tego dnia wspólnym, nakrytym w jednej mesie - znajduje się 12 tradycyjnych potraw m.in. barszcz z uszkami, pierogi i kapusta z grzybami.
Na stole nie może zabraknąć ryb, chociaż nie karpia, którego nie znajdziemy u shipchandlera za granicą - chyba, że statek przed świętami był w kraju i zapobiegliwy kucharz zrobił odpowiednie zakupy. Są też tradycyjne polskie ciasta, wypieczone w statkowym piecu – sernik, makowiec, czy ciasta drożdżowego – wymienia Gogol.
Choinka na wyposażeniu statku. Jak marynarze spędzają Boże Narodzenie?
W mesie znajduje się też choinka, najczęściej sztuczna, która jest na stałym wyposażeniu każdego ze statków. Marynarze przystrajają też własne kabiny.
Kapitan rozpoczyna kolację wigilijną o godz. 17 czasu lokalnego. Następnie wszyscy dzielą się opłatkiem i składają sobie życzenia.
Wigilia trwa nawet kilka godzin, tuż po niej marynarze zaszywają się w swoich kabinach i dzwonią do bliskich. Na statkach PŻM znajduje się obecnie Internet satelitarny, więc życzenia składać sobie można również za pomocą sieci - z dowolnej części globu.
W poprzednich latach statki podczas świąt odwiedzane były przez duszpasterzy ludzi morza z organizacji Stella Maris (katolicka) czy The Mission to Seafarers (protestancka). W tym roku - podobnie jak w ubiegłym - z powodu pandemii nie będzie to możliwe.