Miały tam być drzewa, ale deweloper uparł się, że postawi osiedle piętnastu domów jednorodzinnych, o czym poinformował w środę portal tvn24.pl. 20-hektarowy obszar znajduje się tuż przy rezerwacie Łosiowe Błota. Zarówno władze gminy Stare Babice, jak i jej mieszkańcy chcieliby, żeby pozostał terenem zielonym, ale teren należy do prywatnego właściciela - spółki Sawa Solec Residence - która ma zupełnie inne plany.
Jednak zablokować je może warszawska RDOŚ, a raczej jej zawiadomienie. Dyrekcja poinformowała Komendę Powiatowej Policji z siedzibą w Starych Babicach, oraz Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego o podejrzeniu popełnienia wykroczenia przez dewelopera.
W piśmie do policji RDOŚ zwraca uwagę, że w ramach prac na terenie - które rozpoczęły się 3 września - już dokonano m.in. zniszczenia tamy bobra europejskiego, a także przeprowadzono szereg innych czynności godzących w naturalne środowisko.
Chodzi tutaj o wykonanie urządzenia wodnego poprzez zmianę przekroju podłużnego i poprzecznego rowu melioracyjnego oraz montażu przepustów.
Najistotniejszym argumentem jednak może okazać się tutaj fakt, że budowa jest zlokalizowana na terenie obszaru podlegającego ochronie, czyli na terenie strefy zwykłej Warszawskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu.
Dlatego też na tym terenie występuje szereg ograniczeń, jak np. zakaz zabijania dzikich zwierząt, czy niszczenia ich nor oraz legowisk. Deweloperowi sytuacji nie ułatwia fakt, że żyją tam zwierzęta pod ochroną: kapturka oraz dzięcioł duży. Dyrekcja w piśmie podkreśla, że - w jej ocenie - doszło do naruszenia przepisów.
Natomiast w piśmie do Nadzoru Budowlanego RDOŚ wskazała na kolejne aspekty naturalne, którym zagraża trwająca budowa. Chodzi tutaj o okresowe lub trwałe odwodnienie terenu. Dyrekcja przypomniała również, że na terenie budowy obowiązują przepisy planu ochrony rezerwatu przyrody "Łosiowe Błota".
W sprawie budowy interweniuje również wójt Starych Babic Sławomir Sumka. Zwrócił się on o interwencję m.in. do starosty warszawskiego zachodniego Jana Żychlińskiego, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie, Lasów Miejskich w Warszawie oraz Kampinoskiego Parku Narodowego, a także do Starostwa Powiatu Warszawskiego Zachodniego.
- Sprawa ta wprawia w zaniepokojenie i mnie, wobec czego pragnę wyrazić mój zdecydowany sprzeciw wobec próby zabudowy terenu, który zgodnie z porządkiem prawnym zawartym w przepisach miejscowych powinien być chroniony przed zabudową - ocenia wójt.
- Przepisy prawa miejscowego wskazują na zalesienie tejże nieruchomości - dodaje w rozmowie z PAP.
Deweloper od początku miał pod górkę z inwestycją. Jego plany odrzucała gmina i radni. Ale ustawy covidowe dały mu nowe możliwości.
Wykorzystawszy zapisy dotyczące inwestycji związanych ze zwalczaniem pandemii koronawirusa oraz jej skutków, postanowił zbudować ośrodek dla osób w kwarantannie. Dokumenty złożył ostatniego dnia działania ustaw koronawirusowych.
- Zapewniam, że w gminie Stare Babice nie ma potrzeby budowy obiektów dla osób dotkniętych skutkami pandemii, ponieważ żadna z instytucji publicznych zajmujących się przeciwdziałaniem pandemii COVID-19 nie zwróciła się z prośbą o budowę takich obiektów na terenie gminy - kończy Sumka. Dodaje, że wykorzystanie przepisów ustawy covidowych jest "oczywistym nadużyciem prawa krajowego".
Swój protest w tej sprawie chce pokazać również lokalna społeczność. Zaplanowała ona wystąpienia w najbliższą sobotę.