- Spodziewamy się obniżek na poziomie przynajmniej 50 proc. - tak o cenach w sklepach po majówce mówi Rafał Sonik, właściciel kilku galerii handlowych. Jak dodawał w programie specjalnym Wirtualnej Polski "Koronawirus", centra handlowe będą musiały kusić swoich klientów atrakcyjnymi promocjami. Inaczej nikt do sklepu nie zdecyduje się przyjść. Choć - jak zaznacza - obawy wśród Polaków i tak się pojawią. Przedsiębiorca zaznacza, że największe promocje mogą dotyczyć produktów sezonowych. Szczególnie że za kilka tygodni nikt ich już nie będzie chciał kupić. - Nie chciałbym się wypowiadać za przedsiębiorców handlowych, ale spodziewam się naprawdę wielkich promocji - puentuje Rafał Sonik w specjalnym programie Wirtualnej Polski i money.pl "Koronawirus".