Parafie często mają bardzo dobre lokalizacje. W mniejszych miejscowościach skupia się przy nich życie społeczne, w większych miastach są kolejnymi miejscami, o które można by uzupełnić sieć.
To dlatego firmy kurierskie walczą o współpracę z kościołem - wyjaśnia "Rzeczpospolita". Oferta musi być atrakcyjna, ale też korespondować z powagą miejsca, dlatego operatorzy niezwykle delikatnie podchodzą do tematu.
Wśród zainteresowanych są najwięksi gracze na rynku państwowy operator Poczta Polska i InPost.
Firma Rafała Brzoski, zwróciła się do parafii w całym kraju z oferta wynajmu gruntów kościelnych pod automaty paczkowe. Jedna z nich została złożona Kurii Diecezjalnej Płockiej - dowiedziała się "Rzeczpospolita".
Spółka oferuje nie tylko możliwość rozwoju społeczności, ale i bardzo wymierne korzyści, jak stały, miesięczny dochód 500 zł czynszu i ekwiwalentu za prąd. Również dla księży ma być pomocny w celu komunikacji z parafianami, ale też wymianą dokumentów z kurią czy inną parafią - wylicza dziennik.
Poczta Polska również nie odpuszcza. Choć jak oficjalnie przyznaje, jak do tej pory nie ma jeszcze punktów w parafiach, ale te lokalizacje są dla operatora bardzo atrakcyjne.
- Lokalizacje na terenach parafii podlegają takim samym kryteriom oceny, jak inne typy lokalizacji, np. przy marketach, galeriach handlowych czy placówkach pocztowych, a jednym z nich jest możliwość nieograniczonego dostępu do automatu 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu, w tym dogodna możliwość podjazdu kuriera i klientów – przekazała "Rz" Justyna Siwek, rzeczniczka Poczty.
Wyścig o parafie to ważny element ekspansji obu sieci. Zwłaszcza, że rynek robi się coraz bardziej ciasny. Sieci automatów budują przecież również DHL i AliExpress, a automatową ofensywę szykują Allegro, Orlen i Żabka - wskazuje dziennik.