Państwowa Inspekcja Ekologiczna Ukrainy przekonuje, że Rosjanie ukradli wodę o wartości ok. 20 mln euro. Skąd takie szacunki? Ukraińcy wskazują, że Rosjanie pobierają wodę nielegalnie z okupowanych hydrotechnicznych obiektów należących do Kanału Północnokrymskiego i przekierowują ją na Półwysep Krymski. Co więcej, 27 lutego zniszczyli tymczasową zaporę, która ograniczała dostawy wody do okupowanego Krymu.
"Rosja pobiera wodę ze Zbiornika Kachowskiego w dolnym dorzeczu Dniepru z powodu częściowej dekompresji konstrukcji hydraulicznej Kanału Północnokrymskiego o przepustowości 50 metrów sześciennych na sekundę, co daje 4,32 mln metrów sześciennych na dobę. Wysokość szkody z tytułu nieuprawnionego korzystania z zasobów wodnych Ukrainy to 32,63 mln hrywien dziennie. Zatem Rosja ukradł już wodę na łączną kwotę prawie 620 mln hrywien" - informuje Państwowa Inspekcja Ekologiczna Ukrainy, którą cytuje agencja Interfax.
Wojna w Ukrainie to także wojna o wodę
Wojna w Ukrainie rozpoczęła się 24 lutego i już w pierwszy dzień agresji Rosjanie zajęli obiekty zarządzające Kanałem Północnokrymskim, które regulowały dopływ wody ze wspomnianego Zbiornika Kachowskiego na Półwysep Krymski. Zbiornik Kachowski znajduje się na rzece Dniepr i leży na obszarach obwodów zaporoskiego, dniepropietrowskiego i chersońskiego.
27 lutego wróg zniszczył także tymczasową zaporę, most samochodowy i główną zaporę Kanału - informuje ukraińska Państwowa Inspekcja Ekologiczna.
Część mieszkańców okupowanego Krymu miała ograniczony dostęp do wody już po rosyjskiej aneksji półwyspu w 2014 roku. Moskwa oskarżała o ten stan rzeczy Kijów, który po aneksji zamknął dostawy wody przez Kanał Północnokrymski. Władze ukraińskie odpowiadały, że zgodnie z konwencją genewską o ochronie osób cywilnych podczas wojny obowiązek zagwarantowania mieszkańcom wody, tak jak jedzenia i leków, spoczywa na Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzy tygodnie wojny w Ukrainie
Wojna w Ukrainie trwa już trzy tygodnie. Jak wskazuje Ośrodek Studiów Wschodnich, po 21 pełnych dniach od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy zaprzestał informowania o sytuacji na poszczególnych kierunkach obrony. Armia ukraińska ma jednak zadawać straty wojskom agresora i lokalnie przechodzić do kontrataków, a siły rosyjskie mają się skupiać głównie na umacnianiu i obronie wcześniej zajętych pozycji.
Jak wskazuje OSW, władze Ukrainy odnotowują coraz większą aktywność sabotażystów i grup dywersyjnych. Centrum przeciwdziałania dezinformacji ostrzega, że osoby należące do rosyjskich grup dywersyjnych mogą przybywać z krajów UE i najczęściej potwierdzają swoją tożsamość legitymacjami prasowymi. Według MSW grupy dywersyjne obecne są na większości terytorium Ukrainy, zwłaszcza w Kijowie i obwodach lwowskim, iwano-frankiwskim i rówieńskim.