Ekonomiści coraz głośnie mówią o recesji w Europie. Na granicy balansują m.in. Niemcy. Ten problem nie dotyczy na szczęście Polski, która ciągle solidnie się rozwija. Według najnowszych danych GUS, PKB rośnie w tempie 3,9 proc. w skali roku.
To jednak sporo gorszy wynik niż poprzednio. W drugim kwartale gospodarka rosła w tempie 4,6 proc. rok do roku, a na koniec pierwszego wzrost wynosił 4,8 proc.
Czytaj więcej: PKB Polski. Spowolnienie nieco większe od prognoz
O spowolnieniu mówi się od dawna. Nie jest to więc zaskoczenie, choć skala spadku w trzecim kwartale jest większa niż oczekiwali eksperci. Ekonomiści jeszcze przed publikacją GUS prognozowali wynik dla PKB na poziomie 4,1 proc.
Z jednej strony takich wyników ciągle tylko pozazdrościć mogą nam inne europejskie kraje. Jesteśmy w czołówce najszybciej rosnących gospodarek. Jednak o zeszłorocznych wzrostach PKB przekraczających 5 proc. można już zapomnieć. Co więcej, wszystkie prognozy wskazują, że również czwórka z przodu może szybko nie wrócić.
Pokazuje to m.in. najnowszy raport kwartalny Narodowego Banku Polskiego opublikowany w tym tygodniu. Dokument wskazuje na pogorszenie perspektyw dla Polski. Wzrost PKB spowolni do 3,6 proc. w 2020 roku i do 3,3 proc. w 2021 - wynika z centralnej ścieżki projekcji NBP.
Twórcy raportu przyznają, że dynamika PKB będzie dalej stopniowo obniżać się, do czego przyczyni się utrzymujące się osłabienie koniunktury w gospodarkach głównych parterów handlowych Polski. Negatywnie będzie też wpływać spowolnienie w wykorzystaniu funduszy europejskich.
Według prognoz w latach 2019-2021 można się też spodziewać wyhamowania wzrostu inwestycji sektora instytucji rządowych i samorządowych oraz - w dalszym horyzoncie - także inwestycji prywatnych.
GUS podkreśla, że opublikowane w czwartek dane mają charakter wstępny i mogą jeszcze ulec pewnym zmianom. Kolejne aktualizacje przyniosą też bardziej szczegółowe informacje na temat struktury wzrostu gospodarczego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl