Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Pobicie wiceszefa KNF. Premier Tusk komentuje. "Jest coś niepokojącego"

128
Podziel się:

- Nie jest dla mnie do końca zrozumiałe, dlaczego ten proces musiał trwać tak długo, skoro okoliczności tego dramatu, napaści na pana Kwaśniaka były oczywiste od samego początku - tak premier Donald Tusk skomentował wyrok ws. brutalnego pobicia w 2014 r. wiceszefa KNF Wojciecha Kwaśniaka, nadzorującego kontrolę w SKOK Wołomin.

Pobicie wiceszefa KNF. Premier Tusk komentuje. "Jest coś niepokojącego"
Premier Donald Tusk (GETTY, SOPA Images)

Karę 10 lat więzienia dla głównego podejrzanego w aferze SKOK Piotra Polaszczyka i 2 lat więzienia dla współoskarżonego Jacka W. wymierzył w czwartek stołeczny sąd w procesie ws. brutalnego pobicia w 2014 r. wiceszefa KNF Wojciecha Kwaśniaka, nadzorującego kontrolę w SKOK Wołomin.

Premier komentuje wyrok ws. pobicia wiceszefa KNF

Premier Donald Tusk na czwartkowej konferencji prasowej został poproszony o komentarz do tej sprawy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ryanair będzie torpedować CPK - Maciej Wilk #17

- Nie jest dla mnie do końca zrozumiałe, dlaczego ten proces musiał trwać tak długo, skoro okoliczności tego dramatu, napaści na pana Kwaśniaka były oczywiste od samego początku - tak premier Donald Tusk skomentował wyrok ws. brutalnego pobicia.

Na pewno jest coś niepokojącego, że tego typu procesy w Polsce trwają tak długo i chyba nie jesteśmy tutaj najlepszym przykładem - dodał premier.

- Ja mam pełne uznanie dla determinacji i współczucie z powodu dramatu pana Kwaśniaka. Mam nadzieję, że niedługo porozmawiamy o tym, w jaki sposób możemy współpracować - dodał Donald Tusk.

Proces ws. pobicia Wojciecha Kwaśniaka

Proces w tej sprawie ciągnął się od wielu lat - ruszył przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Mokotowa w końcu 2015 r. Jednak w listopadzie 2017 r. sędzia prowadząca sprawę poszła na urlop macierzyński. Postępowanie, które znajdowało się już w końcowej fazie, musiało zatem ruszyć od nowa. W konsekwencji proces rozpoczął się ponownie w kwietniu 2019 r.

Wojciech Kwaśniak, jako wiceszef Komisji Nadzoru Finansowego, nadzorował kontrolę wołomińskiego SKOK-u, z którego - według prokuratury - wyprowadzono kilka miliardów złotych. W 2014 r. Kwaśniak został brutalnie pobity przed swoim domem w warszawskim w Wilanowie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(128)
WYRÓŻNIONE
A B C
11 miesięcy temu
Skok Wołomin to afera pis, więc musiało trwać. Wiele spraw teraz rusza, bo w sądach przyszła odwilż i sędziowie, prokuratorzy nie boją się wydawać wyroki, wszczynać postępowania przeciwko ludziom pis
Zoltar
11 miesięcy temu
10 lat odsiadki, faktycznie to 5 lat, za de facto zlecenie zabójstwa, to jest sprawiedliwość.
emerytka
11 miesięcy temu
Ta sprawa wymaga dokładnego wyjaśnienia o rozliczenia, opinia publiczna powinna mieć wiedzę !!!!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (128)
dognoju
11 miesięcy temu
Piechociński niech nie pali glupa. Rzekomo Rosja zaniża ceny i mamy problem z zbożem.. A miliony sloikow miodu sprowadzonego do Polski to też wina Moskwy? Bez jaj. Unia nie broni rynków Pski Sama jest bezpieczna Bruksela Berlin a my dostajemy po nogach. Do roboty a nie do klapania mor.a o..Kolodziej . Kasa juz ynie poselskato ju, pan unia nie straszysz Juz Rzad dobry bo ministrem pana zrobil. Tak?
Tfe
11 miesięcy temu
Panie Premierze ....Jak to możliwe że do dzisiaj główny organizator tej SZAJKI SKOK Pan BIERECKI alias bankier nie odpowiedział moralnie i KARNIE !!!!!!!! TO SKANDAL !!!!!!!.To jeden z testów tej władzy....
Ciekawy
11 miesięcy temu
Bedzie ulaskawienie ? Zona szefa nie moze tak dlugo siedziec !
pan zero czuw...
11 miesięcy temu
Polaszczyk z WSI to bardzo dobry znajomy braci Kaczynskich, zwlaszcza tego zyjacego i jemu pewnie zawdzieczamy to, ze sprawa sie ciagnela latami.
Wow
11 miesięcy temu
Co to za glupie uklady sa ? Sedzia idzie na macierzynski wiec postepowanie sie zawiesza, a gdyby tak umarl to juz w ogole by go nie bylo ?! Takie wazne postepowania powinny byc prowadzone przez minimum dwie osoby aby nie bylo problemow gdy jedna odejdzie. Nie znam sie na pracy sadow ale w nich pracuje przeciez sporo prawnikow wiec chyba mozna wyeliminowac takie przeciaganie spraw bo akurat nie ma jednej osoby.
...
Następna strona