Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. DSZ
|
aktualizacja

Podczas gdy wszyscy patrzą na Ukrainę, zagrożenie rośnie gdzie indziej

Podziel się:

Korea Północna wykorzystuje moment wojny w Ukrainie i wzbudza coraz większy niepokój - przekonuje "The Wall Street Journal". Ostatnio reżim Kim Dzong Una zwiększył dostawy sprzętu wojskowego do Rosji i wygrażał swoim wrogom.

Podczas gdy wszyscy patrzą na Ukrainę, zagrożenie rośnie gdzie indziej
Korea Płn. rośnie w siłę - ostrzega "The Wall Street Journal" (Licencjodawca, SOPA Images)

"Podczas gdy świat patrzył gdzie indziej, Korea Północna stała się większym zagrożeniem" - tytułuje swój artykuł "The Wall Street Journal".

"Kim Dzong Un powiększył swój arsenał nuklearny i zbudował więzi z Rosją, nie dążąc już do ponownego zjednoczenia z Koreą Południową. Stany Zjednoczone i ich sojusznicy są zaniepokojeni" - czytamy w "WSJ".

Wojna w Ukrainie. Korea Północna zaczyna niepokoić świat

Gazeta szeroko opisuje ostatnie działania przywódcy Korei Płn. Jej zdaniem najbardziej oczywistym zmartwieniem wielu obserwatorów rynku jest powszechnie ogłaszane dostarczanie przez Koreę artylerii, rakiet i pocisków do Rosji. W zamian za co, jak podejrzewa wielu ekspertów, Moskwa przekazuje wrażliwe technologie wojskowe, które mogą dalej napędzać koreańskie programy zbrojeniowe.

Dla przykładu Instytut Studiów nad Wojną (ISW) informował ostatnio, że Korea Północna opracowała granatnik o napędzie rakietowym (RSM), który może eksportować do Rosji. Zastępca szefa Głównej Dyrekcji Wywiadu Wojskowego Ukrainy (GUR) generał dywizji Wadim Skibicki przekonuje, że Korea Północna dostarczyła Rosji milion sztuk amunicji artyleryjskiej w okresie od września do listopada 2023 r., a urzędnicy amerykańscy poinformowali, że siły rosyjskie wystrzeliły co najmniej dziewięć północnokoreańskich rakiet przeciwko Ukrainie od lutego 2024 r.

Wcześniej przywódca Korei Północnej oświadczył, że jego kraj nie zawaha się użyć całej swojej potęgi wojskowej, by unicestwić wrogów, jeśli spróbują użyć przeciwko niemu siły. Kim wykluczył także jakikolwiek dialog i negocjacje z Koreą Południową, którą określił jako "wroga numer jeden". Ocenił, że utrzymywanie gotowości bojowej jest jedynym sposobem, by zapewnić pokój i bezpieczeństwo jego krajowi.

Korea Północna i testy

To nie wszystko. "The Wall Street Journal" przypomina także ostatnią wiadomość dot. pocisku manewrującego klasy ziemia-woda.

W połowie lutego Koreańska Centralna Agencja Informacyjna (KCNA) podała, że Kim Dzong Un nadzorował "test mający na celu ocenę nowego pocisku lądowo-morskiego Padasuri-6 przeznaczonego dla marynarki wojennej".

KCNA przekazała, że pocisk trafił w cel po przeszło 23-minutowym locie nad wodami Morza Japońskiego, wywołując u Kima "wielkie zadowolenie". Nie ujawniono innych szczegółów, jak np. liczby rakiet.

Korea Północna musi "dokładnie bronić suwerenności morskiej siłą broni i działań, a nie retoryką, oświadczeniami i publicznymi komunikatami" – sparafrazowała słowa Kima KCNA.

"Jasne jest, że gdy wróg naruszy uznawaną przez nas granicę morską, potraktujemy to jako naruszenie suwerenności (Korei Północnej) i zbrojną prowokację przeciwko niej" – mówił dyktator.

W depeszy KCNA nie określono dokładnie, co reżim w Pjongjangu uważa za swoją granicę morską.

W połowie stycznia Kim w parlamencie oświadczył, że nie uznaje północnej linii granicznej (NLL), która de facto stanowi granicę morską na Morzu Żółtym. Pjongjang domaga się przesunięcia jej na południe, ponieważ została ona jednostronnie wytyczona przez ONZ, dowodzone przez Stany Zjednoczone, po wojnie koreańskiej w latach 1950-53.

Kim chce wzmocnienia granic morskich

Na wodach w pobliżu NLL kilkakrotnie dochodziło do starć. W marcu 2010 r. Pjongjang storpedował południowokoreański okręt wojenny na Morzu Żółtym, zabijając 46 marynarzy.

"NLL pozostaje niezmienną granicą morską naszego wojska. Będziemy stanowczo reagować na wszelkie prowokacje, utrzymując stałą gotowość" – zapowiedział wtedy rzecznik Kolegium Połączonych Szefów Sztabów w Seulu Lee Sung-jun.

Południowokoreańska agencja Yonhap zwraca uwagę, że była to piąta próba pocisku manewrującego w tym roku. Prowokacja miała miejsce na dwa dni przed 82. rocznicą urodzin byłego przywódcy Kim Dzong Ila, ojca Kim Dzong Una, oraz na kilka tygodni przed kwietniowymi wyborami parlamentarnymi w Korei Południowej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl