Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Łukasik
Marcin Łukasik
|

Podróże bez restrykcji. Warunek? Posiadanie "paszportu" szczepionkowego

414
Podziel się:

Unia Europejska chce tzw. paszportów szczepionkowych. Dzięki nim podróżni byliby zwolnieni z dodatkowych procedur. Pomysł podoba się branży turystycznej, ale nie wszystkim ekspertom i przywódcom. Prezydent Serbii nazwał inicjatywę "hańbiącą" i "antyeuropejską".

Podróże bez restrykcji. Warunek? Posiadanie "paszportu" szczepionkowego
Izrael już ma paszport szczepionkowy. (ad, william87)

Unia Europejska chce wprowadzić tzw. paszporty szczepionkowe. Plan minimum jest taki, aby zdążyć do lata. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zaapelowała w czwartek o przyspieszenie prac w tym obszarze.

Czym miałyby być takie paszporty? Co do zasady certyfikatem, opartym na dokumentacji medycznej, z którego wynikałoby, że zostaliśmy już zaszczepieni przeciwko COVID-19.

Dzięki takiemu certyfikatowi turyści zostaliby zwolnieni z dodatkowych, drobiazgowych procedur, jak odbycie kwarantanny lub przedstawienie zaświadczenia o negatywnym wyniku testu. Trzeba jasno podkreślić, że osoby niezaszczepione nie będą miały zakazu podróżowania.

Zobacz także: Luka VAT. "Mamy relatywnie dużą szarą strefę, która unika płacenia VAT-u"

Pomysłowi przyklaskuje branża turystyczna, która uważa jednak, że trzeba iść dalej, mianowicie przygotować procedury dla ozdrowieńców lub ułatwić dostęp do tanich testów. Słychać w tym sygnały, że ułatwienie podróży tylko osobom zaszczepionym nie poprawi kondycji branży w zbyt dużym stopniu.

Co na to inne kraje? Tu zdania są mocno podzielone. Forpocztą dla dodatkowych certyfikatów jest Izrael, w którym już w ubiegłym tygodniu (dokładnie 21 lutego) wprowadzono "zieloną przepustkę", przysługującą tym, którzy co najmniej tydzień wcześniej przyjęli drugą dawkę szczepionki oraz ponad 700 tys. osobom, które przeszły zakażenie koronawirusem.

Izraelczycy posiadający "zieloną przepustkę" mogą korzystać z siłowni i basenów oraz uczestniczyć w wydarzeniach sportowych i kulturalnych.

We Francji debata na temat paszportów szczepień spolaryzowała opinię publiczną. Krytycy tego pomysłu - w tym wysocy rangą politycy - twierdzą, że przepustka byłby kolejnym ograniczeniem wolności i równości obywateli.

Niemiecka Rada Etyki na początku lutego uznała za niewłaściwe wcześniejsze zniesienie ograniczeń związanych z epidemią dla osób już zaszczepionych, przynajmniej do momentu wyjaśnienia, czy zaszczepione osoby nadal stanowią zagrożenie czy już nie.

Jeśli chodzi o Polskę, to rząd deklaruje współpracę nad unijnym rozwiązaniem. Niezależnie od tego w połowie stycznia wdrożono krajowe rozwiązanie. Świadectwo szczepienia w formie elektronicznej zostało udostępnione w ramach Internetowego Konta Pacjenta (IKP) oraz w aplikacji mObywatel. Jeśli z jakiegoś powodu chcemy potwierdzić, że jesteśmy zaszczepieni np. przy przyjęciu do szpitala, możemy to zrobić.

"Po zaszczepieniu drugą dawką szczepionki i wpisaniu tego faktu do e-Karty Szczepień, system e-zdrowia (platforma P1) generuje kod QR. Kod ten jest możliwy do pobrania na elektronicznym Internetowym Koncie Pacjenta lub przez aplikację mObywatel, dla osób wykluczonych cyfrowo jest możliwość uzyskania wydruku z ww. kodem w punkcie szczepień" - podało biuro prasowe Ministerstwa Zdrowia w komunikacie dla money.pl.

Zadeklarowanym przeciwnikiem paszportów jest prezydent Serbii Aleksandar Vucic. Polityk powiedział w sobotę, że takie rozwiązanie jest "hańbiące" i "antyeuropejskie".

Do tego dochodzą kwestie techniczne, jak stworzenie systemu do zarządzania danymi z certyfikatu i przechowywanie umieszczonych tam danych. Zdaniem ekspertów przywódcy zapominają o jednej kwestii - paszport może pogłębić nierówności.

"Wszystkie paszporty szczepionkowe mogą potencjalnie zablokować ludziom dostęp do podstawowych towarów i usług oraz wykluczyć tych, którzy nie mają dowodu tożsamości, nie posiadają smartfona lub nie mogą sobie na niego pozwolić" - napisała dla "Financial Times" Melinda Mills, która kieruje zajmującym się demografią Centrum Leverhulma na Uniwersytecie w Oxfordzie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(414)
WYRÓŻNIONE
oleńka
4 lata temu
to jest dyskryminacja! czyli poprostu skandal
Boże
4 lata temu
Ludzie obudzić się!! To jest powtórka z lat 30 stych 20 wieku. Najpierw paszport/ opaska a później obóz. Żydzi też myśli że getto wystarczy....
Zoo
4 lata temu
Niech tatuaż na czole robią ale zaczną od siebie...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (414)
JanCenty
4 lata temu
Delikwent ( ka ) będzie siał koronawirusami GRYPY tej czy innej , na wszystskie strony ( bo przed grypami nie ma ucieczki ) ale " paszport covidowy " ( jej ) jemu na to pozwoli. Idiotyzm tego pomysłu jest tak wielki ,że niektórzy nawet go nie potrafią zobaczyć, bo przesłania im wszystko więc myślą że nic więcej nie ma
Covid2021
4 lata temu
Dzięki takiemu certyfikatowi turyści zostaliby zwolnieni z dodatkowych, drobiazgowych procedur, jak odbycie kwarantanny lub przedstawienie zaświadczenia o negatywnym wyniku testu - ale " drobiazgowe" - byc zamknietym przez 10 dni. Juz bylem w czerwcu 2020 zamkniety przez 2 tygodnie bo przylecialem na pogrzeb rodzica.
Zryty beret
4 lata temu
Nasi wybrańcy podpiszą wszystko. Długopis pierwszy.
Jak za komuny
4 lata temu
Pełen zamordyzm!
Pisia sunia
4 lata temu
To nic innego jak typowa nie sprawiedliwość społeczna i typowa dyskryminacja .Politycy zaszczepieni w pierwszym rzędzie to mogą a reszta pospólstwa za kilka lat będzie mogła się ruszyć bo nie ma szczepionek. Wina rządów a one chcą wprowadzić kolejne rystrykcje dla swych żywicieli.To kolejny paradoks nikczemników.
...
Następna strona