*Przedsiębiorcy, którzy uczestniczyli w wizycie premiera w Moskwie, są rozczarowani - czytamy w _ Rzeczpospolitej _. *
ZDonaldem Tuskiempojechała do Rosji grupa prezesów 12 największych polskich firm, które prowadzą interesy z Rosjanami.
Zdaniem szefów spółek, biznesowa część wizyty była źle przygotowana. Poza jednym dwugodzinnym spotkaniem z przedstawicielami rosyjskiej izby gospodarczej niemal cały czas biznesmeni przesiedzieli w polskiej ambasadzie. Jedynie prezesowi PKP udało się spotkać ze swoim rosyjskim odpowiednikiem.
Prezes Orlenu Piotr Kownacki mówi _ Rzeczpospolitej _, że czuł się _ jak kwiatek do kożucha _. Przyznaje, że czas spędzony w Rosji uznaje za stracony. Kownacki dodaje, że trudno jednak było się spodziewać spotkań na najwyższym szczeblu, skoro informacje o uczestnictwie w wyjeździe biznesmeni otrzymali dwa dni przed wylotem. Przedsiębiorcy podkreślają, że jeden dzień to zdecydowanie za mało, by zorganizować poważne rozmowy.
Szef Centrum Informacyjnego Rządu Jacek Filipowicz wyjaśnia, że program pobytu dla przedsiębiorców organizowała ambasada w Moskwie. Dodaje, że nie zetknął się z żadnymi zastrzeżeniami.