Konstytucja ma już 10 lat. Ustawę zasadniczą uchwalono 2 kwietnia 1997 roku. Jak dotąd udało się ją zmienić tylko raz. Być może tuż po urodzinach zostanie poprawiona raz drugi.
Przez 10 lat konstytucja skutecznie chroniła obywateli przed radosną twórczością posłów. W ciągu dekady od jej uchwalenia Trybunał Konstytucyjny rozpatrzył ponad 700 spraw i uznał, że blisko 200 przepisów ustawowych było niezgodnych z ustawą zasadniczą. W ten sposób m.in. spaliła na panewce część planów dotyczących wprowadzenia deklaracji majątkowych i abolicji podatkowej przez ministra finansów Grzegorza Kołodkę.
„Jestem zatroskany, że pomysł takiej ustawy mógł wyjść z rządu, a Sejm i Senat go zaakceptowały. Jeszcze nigdy nie słyszałem tak druzgoczącej krytyki ustawy jak dziś" - mówił po rozprawie przed TK ówczesny Rzecznik Praw Obywatelskich Andrzej Zoll.
Konstytucja uchroniła także sektor bankowy przed zapędami śledczych z powołanej przez Sejm tzw. „bankowej komisji śledczej". Politycy koalicji chcieli badać wszystko i wszystkich związanych z prywatyzacjami i rozwojem sektora bankowego w Polsce.
10-lecie obchodzone niezbyt hucznie
Już dziś wiadomo - pomimo tego, że w ostatnich tygodniach, przy okazji sporu o aborcję, o konstytucji znowu zrobiło się głośno - hucznie obchodzonych urodzin nie będzie. I to nawet pomimo, tego że Sejm obraduje w przededniu rocznicy uchwalenia.
Żal do władz parlamentu i państwa mają jednak tylko politycy z lewej strony sceny politycznej. "To jest skandal, że na 10-lecie konstytucji uznawanej za jedną z najlepszych nie tylko w Europie, ale i na świecie nie ma żadnej uroczystości" - denerwuje się Ryszard Kalisz, dziś poseł SLD, a 10 lat temu prezydencki prawnik.
Koalicja PO-PiS nie chce świętować
PO - największa siła opozycyjna - nie widzi żadnego problemu. "To w PRL obchodzono hucznie jubileusze konstytucji napisanej dla nas przez Stalina. Nie widzę potrzeby czczenia 10 rocznicy obowiązywania tej ustawy. Poza tym w Polsce świętuje się uchwalenie konstytucji 3 maja" - przekonuje wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski.
Nie wiadomo do końca czy uroczystości w Sejmie nie odbędą się dlatego, że jest to konstytucja III RP czy dlatego, że po prostu zapomniano o rocznicy. "A dlaczego SLD nie zgłosiło żadnej propozycji obchodów? W tej sprawie trzeba było się zwrócić do marszałka Sejmu" - mówi szef klubu parlamentarnego PiS, Marek Kuchciński.
Natomiast przedstawiciele kancelarii prezydenta dali wyraźnie do zrozumienia, że jest to konstytucja lewicy i niech lewica sama sobie świętuje rocznicę jej uchwalenia.
| DLACZEGO PiS NIE ŚWIETUJE ROCZNICY KONSTYTUCJI? |
| --- |
| Być może dla PiS obecna konstytucja jest solą w oku z powodu preambuły. Fragment wstępu brzmi: „Wszystkich, którzy dla dobra Trzeciej Rzeczypospolitej tę Konstytucję będą stosowali, wzywamy, aby czynili to, dbając o zachowanie przyrodzonej godności człowieka, jego prawa do wolności i obowiązku solidarności z innymi, a poszanowanie tych zasad mieli za niewzruszoną podstawę Rzeczypospolitej Polskiej." Tymczasem PiS bez przerwy mówi, że buduje IV RP. Ale jak to może zrobić kiedy najważniejsza ustawa odwołuje się do III RP? |
W konstytucji prawie bez zmian
Konstytucja uchwalona 10 lat temu do dziś obowiązuje w niemal niezmienionej formie. Przez dekadę udało się wprowadzić zaledwie jedną zmianę! I stało się to tylko dlatego, że po wejściu do Unii Europejskiej musieliśmy dostosować nasze prawo do przepisów europejskich. Z tego powodu znowelizowany został artykuł 55, który dotychczas zabraniał ekstradycji obywateli Polski. Zmieniono go tak, aby nasze państwo mogło wywiązać się z obowiązków respektowania przepisów europejskiego nakazu aresztowana.
Pierwsza z dwóch osób, która została wydana organom ścigania innego państwa, na podstawie tego przepisu, została skazana na poprawczak.
Być może już wkrótce zostanie wprowadzona kolejna zmiana. Wiele wskazuje na to, że w kwietniu Sejm rozstrzygnie czy zostanie poprawiony zapis gwarantujący ochrony życia od chwili poczęcia.
Wygląda jednak na to, że przynajmniej na razie więcej zmian nie będzie. W tej kwestii posłowie są wyjątkowo zgodni. "Trzeba zmieniać tylko jeden przepis merytoryczny i dopisać tzw. Delegację. Czyli po prostu należy zmienić zapisy w związku z członkostwem Polski w Unii Europejskie. Innych zmian nie należy wprowadzać. To jest bardzo dobra konstytucja" - przekonuje Kalisz. "Nie mamy planów, aby cokolwiek zmieniać. Skoro inni nie zgłaszają zmian to my też nie będziemy tego robić bo może się okazać, iż jest to „puszka Pandory".
"Najpierw otworzy się debatę nad zmianą konstytucji, a potem zaczną szaleć różne ideologiczne upory" - dodaje Bronisław Komorowski. A Marek Kuchciński nawet nie chciał mówić o zmianach. Być może dlatego, że PiS już zrozumiał, iż nie przeforsuje wprowadzenia swojej konstytucji IV RP.
_ Trybunał Konstytucyjny rozpatrzył ponad 700 spraw i uznał, że blisko 200 przepisów ustawowych było niezgodnych z ustawą zasadniczą. _ Co ciekawe w tej chwili wszyscy politycy zapominają, że przez dziesięć lat wielokrotnie głosili potrzebę zmiany ustawy zasadniczej. Zarówno z lewej jak i prawej strony sceny politycznej padały pomysły likwidacji Senatu, wykreślenia zapisów o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, zmian zapisów gwarantujących bezpłatne studia, itp. Trudno zliczyć ile padło takich pomysłów.
Nawet sam Aleksander Kwaśniewski (na zdjęciu podpisuje umowę zasadniczą) zapowiadał, że po pięciu latach obowiązywania ustawy zasadniczej zorganizuje debatę dotyczącą zmian, które trzeba będzie wprowadzić. O swojej obietnicy szybko jednak zapomniał.
Mimo 10 lat i licznych głosów krytyki, wygląda na to, że w najbliższym czasie można spodziewać się tylko jednej próby zmiany konstytucji, do tego budzącej wiele kontrowersji w społeczeństwie. W 10. rocznicę jej uchwalenia świętować to będą nieliczni. Okazuje się, że krytyka konstytucji jest znacznie łatwiejsza niż jej poprawa czy uchwalenie nowej (chociażby ze względu na potrzebną do tego liczbę głosów).