Rosyjski minister obrony ostrzegł, że wejście Ukrainy do NATO wpłynie na stosunki dwustronne Moskwy i Kijowa.
"Bez względu na to, czy chcemy czy nie, będzie to mieć implikacje dla naszej współpracy w sektorze wojskowo-przemysłowym" - powiedział przebywający w Kijowie minister Iwanow na konferencji prasowej wspólnej z ukraińskim szefem resortu obrony Anatolijem Hrycenką.
Siergiej Iwanow zaznaczył przy tym, że stanie się tak nie dlatego, że Rosja "złośliwie tego pragnie", lecz z "przyczyn obiektywnych".
Jednocześnie podkreślił, że decyzja o przystąpieniu Ukrainy do NATO jest "suwerennym prawem Kijowa", gdzie daleko jest do jednomyślności w tej kwestii.
Sprawa wejścia Ukrainy do NATO, co prezydent tego kraju Wiktor Juszczenko uważa za jeden z priorytetów polityki Kijowa, nie budzi powszechnego entuzjazmu.
Według niedawnych sondaży wejściu do NATO sprzeciwia się 60 proc. Ukraińców.