Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Polska gospodarka będzie mieć pod górkę. Główny motor wzrostu przestanie pchać

61
Podziel się:

PKB Polski w kolejnych latach będzie rósł coraz wolniej - wynika z najnowszych prognoz ekonomistów Credit Agricole. Przez długi czas motorem napędowym była konsumpcja, która osłabnie m.in. przez wysoką inflację. Eksperci wyliczają, że rządowa tarcza antyinflacyjna obniży tempo wzrostu cen o zaledwie 0,3 pkt proc. w perspektywie całego przyszłego roku.

Polska gospodarka będzie mieć pod górkę. Główny motor wzrostu przestanie pchać
Premier Mateusz Morawiecki nie będzie mógł się pochwalić rosnącym PKB (KPRM, Adam Guz)

Przed pandemią, w latach 2018-2019, polska gospodarka rosła w tempie 5-6 proc. Była jednym z liderów wzrostu PKB w Europie. COVID-19 mocno namieszał i wszystko wskazuje na to, że po wyraźnym odbiciu w 2021 roku, kolejne dwa lata będą stały pod znakiem spowolnienia.

Będzie to bieg pod górę, gdzie tempo z czasem zacznie spadać. Ekonomiści Credit Agricole (CA) w opublikowanym w poniedziałek raporcie z jednej strony podnieśli wcześniejsze prognozy dotyczące wzrostu w 2021 roku (z 4,9 do 5,2 proc.), ale też obniżyli szacunki wzrostu PKB na 2022 (z 4,7 do 4,3 proc.) i jeszcze niżej ustawili poprzeczkę na 2023 rok (3,8 proc.).

"W 2022 roku będziemy obserwowali obniżenie tempa wzrostu gospodarczego. Będzie za to odpowiedzialne przede wszystkim spowolnienie konsumpcji związane z wysoką inflacją zmniejszającą siłę nabywczą konsumentów, wygasaniem odłożonego popytu oraz słabymi na tle historycznym nastrojami konsumentów" - wskazują ekonomiści CA.

To nowość, bo właśnie na konsumpcji była oparta głównie polska gospodarka. Nawet gdy inwestycje kulały w pewnych okresach, można było liczyć na Polaków, którzy nakręcali koniunkturę w kraju, dokonując coraz większych zakupów.

Zobacz także: Czy tarcza antyinflacyjna to dobry pomysł? „To może wywołać odwrotny efekt. Inflacja poza kontrolą”

Inflacja i efekty rządowej tarczy

Tylko jak beztrosko wydawać pieniądze na zakupach, jak wszystko tak drożeje. Inflacja z czasem zacznie przynosić negatywne efekty. Tym bardziej że szybko nie minie. Zdaniem ekspertów CA, ceny w przyszłym roku urosną średnio o około 6 proc. W 2023 roku zwolnią, ale jedynie do blisko 3,5 proc.

Częściowo podwyżki cen złagodzić mają działania rządu, który zapowiedział ostatnio tarczę antyinflacyjną. Zgodnie z wyliczeniami ekonomistów, obniży ona inflację o około 1,1 pkt proc. w pierwszym kwartale 2022 roku. To sporo, choć w całym roku dzięki tarczy inflacja obniży się tylko o 0,3 pkt proc. Przy prawie 6 proc. inflacji wygląda to już znacznie gorzej.

"Efekty tarczy antyinflacyjnej będą silniejsze, jeśli rząd obniży stawkę podatku VAT na żywność zgodnie z wnioskiem skierowanym w ubiegłym tygodniu do Komisji Europejskiej" - zauważają eksperci.

Tym bardziej że akurat prognozy dla cen żywności nie napawają optymizmem. Po wyhamowaniu podwyżek z 4,8 do 3,1 proc. w 2021 roku, w przyszłym mają przyspieszyć do 5,6 proc.

Inwestycje powinny przyspieszyć

Dotychczas konsumpcja ciągnęła gospodarkę, a potencjał drzemiący w inwestycjach był niewykorzystany. To może się zmienić.

"W przypadku inwestycji jesteśmy dosyć optymistyczni. Ważnym czynnikiem wsparcia dla publicznych nakładów na środki trwałe i wzrostu PKB będzie realizacja projektów inwestycyjnych w ramach unijnego funduszu odbudowy" - uważają ekonomiści Credit Agricole.

Spodziewają się, że wykorzystanie środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy rozpocznie się w drugiej połowie 2022 roku. Podobnie, inwestycje przedsiębiorstw powinny zwiększać się dynamicznie w kolejnych 12 miesiącach.

"W warunkach wysokiego stopnia wykorzystania mocy produkcyjnych i trudności w znalezieniu nowych pracowników, przedsiębiorstwa będą kładły coraz większy nacisk na automatyzację procesu produkcji, korzystanie z bardziej kapitałochłonnych technik produkcji, co będzie wymagało nowych inwestycji" - wskazują.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(61)
WYRÓŻNIONE
sciaga z hist...
3 lata temu
ZADŁUŻENIE KRAJU tow. Edward Gierek PZPR 1971 - 1980 - 24,1 mld USD Inwestycje : Huta Katowice, Port Północny, Elektrownia Bełchatów, Rafineria Gdańska, kopalnia węgla brunatnego, FSM Tychy itd. tow. Mateusz Morawiecki PiS 2020 - 27,5 mld Euro Inwestycje - 0 Ta władza się jeszcze nie nauczyla, że pieniądze biorą się z pracy i oszczędności a nie z drukowania i rozdawnictwa.
ton nie my!
3 lata temu
Wina leży zawsze gdzie indziej - nie po stronie rządu. Winni są wszyscy: UE, opozycja, migranci, Putin, Łukaszenka, dziadek Tuska, Angela Merkel - tylko nie rząd. Nie rozdawnictwo, promowanie bierności zawodowej, machanie szabelką, opluwanie UE, Niemiec, zadzieranie dosłownie ze wszystkimi wokół. Rząd sobie świetnie radzi. Przykłady? Bardzo proszę: zakup respiratorów, budowa fabryki maseczek, kopertowe wybory i wiele innych afer. W pandemii też sobie świetnie radzą, bo czwarta fala zaczyna opadać. A że Polska jest aktualnie w europejskiej czołówce pod względem umieralności, to drobiazg, bo przecież w czymś musimy być wreszcie najlepsi. Akurat w tym przypadku przyznam, że moim zdaniem to zasługa rządu. I mam nadzieję, że zostanie on rozliczony za swoją bierność, tchórzostwo i niepotrzebną śmierć tysięcy ludzi.
Glapcio
3 lata temu
Najpierw koleś z NBP doprowadził to takiego bagna a teraz rząd najjaśniejszej ręcznie będzie sterował "środkami zapobiegawczymi". Wypisz wymaluj socjalizm który rozwiązywał (bez sukcesów) problemy które sam stwarzał. By może byłoby to śmieszne, ale nikomu już nie jest do śmiechu. Rządzi nami banda nieudaczników z brakiem jakichkolwiek kompetencji.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (61)
Grom
3 lata temu
Sami pokodowi frustraci tu komentują😂.Aż mi was żal.To już w Gwatemali i Nikaragui ludzie mają więcej optymizmu i radości ,choć poziom życia nieporównywalny do Polski.Odnoszę wrażenie graniczące z pewnością,że jakby jutro rząd ogłosił 0 vat,0 podatku dochodowego,0 akcyzy na paliwo i alkohol,obniżkę paliwa o 50%,zrezygnowałt z 500+,to też byłby lament że.....zbyt późno,w Niemczech mają lepiej,a USA to już w ogóle raj,a w takiej Szwecji,Norwegii i Danii to państwo pomaga rodzinom😂.Przykro to pisać, ale....jesteście debilami w skali nieporównywalnej na całym świecie😁.
6f67f76
3 lata temu
Może niech wywieszą propagandowe plakaty, że nie ma inflacji, albo jest ona mniejsza niż w kraju xyz.
barka
3 lata temu
Spadek konsumpcji to dobry znak dla spowolnienia inflacji, ochrony środowiska, spadku zatrudnienia i zmniejszenia presji płacowej. Wystarczy choć trochę zmniejszyć zakupy art. akcyzowych, przemysłowych i podróże a dobre efekty przyjdą za pół roku.
ccccbbb
3 lata temu
Uratuje nas tylko jedno jak odsuniemy tych panów z Pisu od władzy i postawimy większość czyli posłów, senatorów i rządy Pisowkie przed Trybunał stanu za zadłużanie Polski.
este
3 lata temu
Ratuje nas tylko tarcza do kopania tuneli metra. Zejście do podziemia. ;-)
...
Następna strona