Przed pandemią, w latach 2018-2019, polska gospodarka rosła w tempie 5-6 proc. Była jednym z liderów wzrostu PKB w Europie. COVID-19 mocno namieszał i wszystko wskazuje na to, że po wyraźnym odbiciu w 2021 roku, kolejne dwa lata będą stały pod znakiem spowolnienia.
Będzie to bieg pod górę, gdzie tempo z czasem zacznie spadać. Ekonomiści Credit Agricole (CA) w opublikowanym w poniedziałek raporcie z jednej strony podnieśli wcześniejsze prognozy dotyczące wzrostu w 2021 roku (z 4,9 do 5,2 proc.), ale też obniżyli szacunki wzrostu PKB na 2022 (z 4,7 do 4,3 proc.) i jeszcze niżej ustawili poprzeczkę na 2023 rok (3,8 proc.).
"W 2022 roku będziemy obserwowali obniżenie tempa wzrostu gospodarczego. Będzie za to odpowiedzialne przede wszystkim spowolnienie konsumpcji związane z wysoką inflacją zmniejszającą siłę nabywczą konsumentów, wygasaniem odłożonego popytu oraz słabymi na tle historycznym nastrojami konsumentów" - wskazują ekonomiści CA.
To nowość, bo właśnie na konsumpcji była oparta głównie polska gospodarka. Nawet gdy inwestycje kulały w pewnych okresach, można było liczyć na Polaków, którzy nakręcali koniunkturę w kraju, dokonując coraz większych zakupów.
Inflacja i efekty rządowej tarczy
Tylko jak beztrosko wydawać pieniądze na zakupach, jak wszystko tak drożeje. Inflacja z czasem zacznie przynosić negatywne efekty. Tym bardziej że szybko nie minie. Zdaniem ekspertów CA, ceny w przyszłym roku urosną średnio o około 6 proc. W 2023 roku zwolnią, ale jedynie do blisko 3,5 proc.
Częściowo podwyżki cen złagodzić mają działania rządu, który zapowiedział ostatnio tarczę antyinflacyjną. Zgodnie z wyliczeniami ekonomistów, obniży ona inflację o około 1,1 pkt proc. w pierwszym kwartale 2022 roku. To sporo, choć w całym roku dzięki tarczy inflacja obniży się tylko o 0,3 pkt proc. Przy prawie 6 proc. inflacji wygląda to już znacznie gorzej.
Czytaj więcej: Zostawiamy w sklepach więcej pieniędzy. Sprzedaż rośnie kilkukrotnie szybciej niż w UE
"Efekty tarczy antyinflacyjnej będą silniejsze, jeśli rząd obniży stawkę podatku VAT na żywność zgodnie z wnioskiem skierowanym w ubiegłym tygodniu do Komisji Europejskiej" - zauważają eksperci.
Tym bardziej że akurat prognozy dla cen żywności nie napawają optymizmem. Po wyhamowaniu podwyżek z 4,8 do 3,1 proc. w 2021 roku, w przyszłym mają przyspieszyć do 5,6 proc.
Inwestycje powinny przyspieszyć
Dotychczas konsumpcja ciągnęła gospodarkę, a potencjał drzemiący w inwestycjach był niewykorzystany. To może się zmienić.
"W przypadku inwestycji jesteśmy dosyć optymistyczni. Ważnym czynnikiem wsparcia dla publicznych nakładów na środki trwałe i wzrostu PKB będzie realizacja projektów inwestycyjnych w ramach unijnego funduszu odbudowy" - uważają ekonomiści Credit Agricole.
Czytaj więcej: Bezrobocie w Polsce wyjątkowo stabilne. W UE tylko trzy kraje z lepszymi statystykami
Spodziewają się, że wykorzystanie środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy rozpocznie się w drugiej połowie 2022 roku. Podobnie, inwestycje przedsiębiorstw powinny zwiększać się dynamicznie w kolejnych 12 miesiącach.
"W warunkach wysokiego stopnia wykorzystania mocy produkcyjnych i trudności w znalezieniu nowych pracowników, przedsiębiorstwa będą kładły coraz większy nacisk na automatyzację procesu produkcji, korzystanie z bardziej kapitałochłonnych technik produkcji, co będzie wymagało nowych inwestycji" - wskazują.