Jak przypomina TVN24 Biznes, od soboty obowiązuje zakaz dla wszelkich rosyjskich i białoruskich przewoźników drogowych przewożenia towarów transportem drogowym na terenie Unii Europejskiej, w tym w tranzycie. To efekt europejskich sankcji.
Są jednak wyjątki, chodzi o przewóz produktów farmaceutycznych, medycznych, rolnych i spożywczych. Dopuszczony jest też transport drogowy w celach humanitarnych.
Z informacji, jakie Krajowa Administracja Skarbowa przekazała TVN24 Biznes, wynika, że w okresie od 9 do 11 kwietnia nie zostało wpuszczonych do Polski 236 pojazdów ciężarowych białoruskich i rosyjskich przewoźników drogowych.
Łotwa i Litwa też zatrzymuje przewoźników
Przewoźnicy z Białorusi i Rosji są zatrzymywani także przez służby litewskie i łotewskie. Od soboty do rana w niedzielę na Łotwę nie wpuszczono 152 ciężarówek na rosyjskich i białoruskich tablicach rejestracyjnych. A do poniedziałkowego poranka na Litwę nie wpuszczono 250 ciężarówek z Białorusi i obwodu kaliningradzkiego - podaje TVN24 Biznes.
Jak pisaliśmy w money.pl, w marcu w okolicach przejścia granicznego z Białorusią w Koroszczynie (Lubelskie) trwał protest przeciwko transportowi towarów do Rosji i Białorusi. Tworzyły się długie kolejki ciężarówek czekających na przejazd.
Na początku kwietnia Unia Europejska przyjęła piąty pakiet sankcji na Rosję oraz Białoruś za wojnę w Ukrainie, znalazł się w nim zakaz wjazdu na teren Wspólnoty, w tym Polski, dla rosyjskich i białoruskich tirów. Zgodnie z nim ciężarówki białoruskich i rosyjskich przewoźników muszą opuścić obszar UE najpóźniej do 16 kwietnia 2022 r.