Izba Dyscyplinarna SN powinna zostać zawieszona już od lipca, gdyż wtedy taką decyzję podjęli sędziowie TSUE. Rząd, chociaż zapowiedział zreformowanie krajowego sądownictwa (w tym zawarłaby się likwidacja Izby Dyscyplinarnej), jak na razie nic w tym kierunku nie zrobił, a sporna Izba wciąż orzeka.
70 mln euro kary za Izbę Dyscyplinarną?
Polska próbowała tłumaczyć zwłokę w liście do Komisji Europejskiej, ale argumenty rządu Mateusza Morawieckiego nie przekonały przedstawicieli KE, o czym poinformował rzecznik Komisji Europejskiej ds. wymiaru sprawiedliwości Christian Wigand.
Po przeanalizowaniu odpowiedzi od Polski na list z 22 grudnia Komisja Europejska doszła do wniosku, że Polska nie dostarczyła dowodów na to, że wykonuje decyzję wydaną przez Trybunał Sprawiedliwości UE z 14 lipca ubiegłego roku. Środki podjęte przez Polskę zostały uznane [...] za niewystarczające. Komisja Europejska wysłała w związku z tym w środę pierwsze wezwanie do zapłaty za okres od 3 listopada 2021 r. do 10 stycznia 2022 r. - przekazał Christian Wigand.
Rzecznik poinformował, że Komisja będzie wysyłała kolejne wezwania do zapłaty co miesiąc. Polska ma 45 dni na uregulowanie kar, liczone od momentu otrzymania wezwania. Według informacji podanej przez agencję Reutera pierwszy "rachunek" opiewa na 70 mln euro.
Ziobro mówił o "bezprawiu"
Przedstawiciele rządu konsekwentnie powtarzają, że Polska kar nałożonych przez TSUE nie będzie płacić. Przypomnijmy, że nasz kraj musi płacić 1 mln euro dziennie za to, że Izba Dyscyplinarna SN wciąż orzeka oraz kolejne 500 tys. za dalszą działalność kopalni Turów.
W październiku 2021 r. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro nazywał te kary "bezprawiem, któremu Polska ulegać nie może". - Czy to w sprawie bezprawnych kar dotyczących Turowa, czy też w przypadku kary za zmiany w systemie sądownictwa Polska ani złotówki zapłacić nie może i nie powinna - stwierdził Zbigniew Ziobro.
Od tamtego czasu jednak rząd zdaje się mięknąć. W ostatnich dniach rzecznik Piotr Müller stwierdził, że rząd jest w stanie "jest w stanie ponieść koszt", choć mówił o karze za Turów.
W związku z tym, to, co możemy robić, to czekać na działania Komisji Europejskiej w tym zakresie. Jeżeli Komisja Europejska będzie chciała ostatecznie, w sposób naszym zdaniem niezgodny z przepisami prawa unijnego potrącić te środki z tych środków, które są przekazywane do budżetu polskiego, to oczywiście zawsze może tak zrobić, natomiast bezpieczeństwo Polaków pod kątem energetycznym jest dla nas najważniejsze - stwierdził Piotr Müller.
TSUE nakazał zawieszenie Izby w lipcu
14 lipca 2021 r. Polska została zobowiązana do "natychmiastowego zawieszenia" stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Decyzję o zastosowaniu środków tymczasowych podjęła wiceprezes TSUE Rosario Silva de Lapuerta.