- Porozumienie chce pozostać częścią Zjednoczonej Prawicy, ale jeżeli zostaniemy z koalicji rządowej wypchnięci, to jako lider partii zobowiązałem się wobec członków i sympatyków Porozumienia, że zbuduję alternatywny scenariusz centroprawicowy - ogłosił Jarosław Gowin na antenie publicznego Radia Białystok.
Gowin nie jest przeciwny podnoszeniu podatków
Wicepremier zaznaczył, że jego ugrupowanie jest gotowe rozmawiać o poszczególnych zapisach Polskiego Ładu. Swoje poparcie uzależnia jednak od kilku czynników.
- Będziemy rozmawiać z naszymi koalicjantami nie o personaliach, nie o stanowiskach, tylko o programie. Właśnie bym chciał znać oficjalne stanowisko Prawa i Sprawiedliwości, czy PiS zgadza się na 50-procentowe podwyżki podatków dla mikro-, małych i średnich przedsiębiorców - stwierdził szef MRPiT.
Powiedział też, że nie jest "co do zasady" przeciwny podnoszeniu podatków. Jednak nie może dziać się to "w sposób skokowy, nie w tak szybkim tempie". Zapowiedział też, że po konsultacjach głos Porozumienia w sprawie podatków "wybrzmi mocno".
Wicepremier odniósł się też do odwołania w środę Anny Korneckiej przez premiera Mateusza Morawieckiego. Oficjalny powód jest następujący: Anna Kornecka opóźniała dwa istotne projekty Polskiego Ładu, czyli ułatwienia budowy domów do 70 m kw. oraz tzw. bon mieszkaniowy. Media jednak sugerują, że Kornecka zapłaciła posadą za publiczną krytykę reformy podatkowej na antenie TVN24.
- Minister Kornecka padła ofiarą tego, że mówiła to, co myśli, mówiła to, co myślę ja i głosi Porozumienie w sprawach podatkowych. Nie w ten sposób powinno się rozstrzygać dyskusje czy nawet spory wewnątrzkoalicyjne - ocenił i dodał, że sam ma krytyczną opinię o tym odwołaniu.
Semeniuk: liczę, że MRPiT zaangażuje się merytorycznie
Głos zabrała też wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olga Semeniuk, która w ostatnich dniach skrytykowała byłą już koleżankę z resortu Annę Semeniuk.
Jak oceniła Olga Semeniuk celem MRPiT jest jak najszybsze zakończenie prac wdrożeniowych i legislacyjnych związanych z Polskim Ładem. W jej ocenie jednak część kierownictwa resortu, zamiast zająć się pracą merytoryczną, skupiła się na polityce.
Przypomniała też, że wicepremier Jarosław Gowin odebrał jej nadzór nad dwoma departamentami (gospodarki cyfrowej oraz dialogu i partnerstwa społecznego). To reakcja na decyzję Mateusza Morawieckiego, a sama Semeniuk dowiedziała się o niej z mediów.
- Obecnie departamenty te są w jurysdykcji wicepremiera Gowina i trzymam kciuki, że prace nad nimi będą kontynuowane - stwierdziła wiceminister.