Wiceminister finansów Jan Sarnowski był pytany w czwartkowej audycji w Programie I Polskiego Radia o przyjęty w środę przez rząd projekt zmian podatkowych w ramach Polskiego Ładu. Dotyczą one m.in osób pracujących na etacie.
- Etatowcy bardzo korzystają na zmianie w klinie podatkowym, podniesieniu kwoty wolnej od podatku 10-krotnie do 30 tys. zł, a o 40 proc. drugiego progu podatkowego do 120 tys. - mówił.
"Ruch w dobry kierunku"
Zwrócił też uwagę, że zmniejszenie wysokości składki zdrowotnej z 9 do 4, 9 proc. dla linowców jest wynikiem 5-tygodniowych konsultacji społecznych.
- To ruch w bardzo dobrym kierunku, zmniejszający rozdźwięk między opodatkowaniem i oskładkowaniem działalności gospodarczej i pracy - wskazał. Dodał, że jest ono "odrobinę mniejsze niż oryginalnie konsultowane".
Pytany czy przedsiębiorcy rozliczający się na ryczałcie i podatku linowym czy karcie podatkowej będą odliczali sobie składkę zdrowotną od podatku, podkreślił: "nie będą". Jak wyjaśnił, zasady pozostaną takie same - będzie to składka płacona od określonej podstawy opodatkowania, niepodlegająca odliczeniu od podatku.
Sarnowski zaznaczył, że "konsekwencją realizowanych zmian będzie kolejne 7 mld zł przeznaczone na zdrowie, które przybliży nas do realizacji celu, jakim jest 6 proc. PKB na zdrowie w 2023 r., a z drugiej strony zmiany nie zostaną przeprowadzone skokowo i będą zdecydowanie łatwiejsze do realizacji po stronie przedsiębiorców".
"Wdrożenie Trumpa jest dla nas wzorem"
Pytany czy to zasadne, że świadczenia emerytalne pozostaną obciążone składką zdrowotną 9 proc. stwierdził, że w przypadku emerytów ogólne obciążenie podatkowo-składkowe znacznie się zmniejszy. Przypomniał, że płacą oni podatek od emerytury w wysokości 17 proc. i do tego jeszcze doliczają składkę zdrowotną - ogólnie wysokość opodatkowania w ich przypadku wynosi ok. 19 proc.
- Teraz płacić będą jedynie 9 proc. składki zdrowotnej. To obciążenie będzie o połowę niższe niż dotychczas - wyjaśnił.
Dodał, że ulga dla klasy średniej to algorytm, który ma zapewnić, że pracownicy zarabiający 6-11 tys. zł na reformie nie stracą, zarabiający mniej niż 6 tys. zyskają na kwocie wolnej, a zarabiający 11-13 zyskają na zmianie progu podatkowego.
- Podatnicy są u nas rozliczani w ponad 90 proc. za pomocą Twój e-PIT; tak że ulga dla klasy średniej będzie brana pod uwagę automatycznie przy rozliczeniu podatku - wskazał.
Pytany z kolei o nowy podatek przychodowy od wielkich korporacji, który ma wynosić 0,4 proc. zaznaczył, że będą go płacić wyłącznie te firmy, które nie osiągają w Polsce dochodów, ponoszą od wielu lat straty i w stosunku do których wysokość przychodu znacznie odbiega od wypracowanego w Polsce dochodu.
- Wzorem dla nas było rozwiązanie amerykańskie wdrożone przez Donalda Trumpa w Stanach Zjednoczonych w 2018 r. -tj. minimalny podatek i tak też w ustawie podatkowej to nazwaliśmy - powiedział.
Podwyżka akcyzy? "Nie pracujemy nad taką podwyżką"
Odnosząc się do stwierdzenia, że samorządy stracą na rozwiązań Polskiego Ładu 15 mld zł, Sarnowski stwierdził, że "nie jest to prawda". Przypomniał, że MF równolegle do zmian podatkowych Polskiego Ładu przygotowało również projekt finansujący JST, który został przyjęty przez rząd.
- Są to zmiany bardzo pozytywne dla samorządów, ponieważ z jednej strony ułatwią im dokonywanie wydatków inwestycyjnych poprzez zagwarantowanie nowej subwencji rozwojowej. Po drugie zabezpieczą samorządom stabilny poziom finansowania - powiedział.
Sarnowski był też pytany m.in, o wzrost akcyzy na piwo. - Ministerstwo Finansów nie pracuje nad taką podwyżką, tego rodzaju projekt jeszcze do nas nie wpłynął - powiedział.
W środę Rada Ministrów przyjęła w środę pakiet ustaw dot. Polskiego Ładu, w tym także zmian podatkowych. Proponowane rozwiązania zakładają m.in. zwiększenie kwoty wolnej od podatku, podwyższenie drugiego progu podatkowego, zmianę sposobu naliczania składki zdrowotnej przez firmy, liberalizację przepisów dot. estońskiego CIT-u czy wprowadzenie nowej daniny mającej przeciwdziałać optymalizacji podatkowej przez duże koncerny.