Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Polskie mięso wróci na chiński rynek

8
Podziel się:

Polska uzyskała zgodę Chin na tzw. regionalizację grypy ptaków, co oznacza, że w razie stwierdzenia ogniska choroby, z eksportu będą wyłączane tylko zakłady w poszczególnych strefach, a nie w całym kraju - powiedział PAP prezes Krajowej Rady Drobiarstwa - Izby Gospodarczej Dariusz Goszczyński.

Polskie mięso wróci na chiński rynek
Krajowa Rada Drobiarstwa: polskie mięso wróci na chiński rynek (PAP, Utrecht Robin/ABACA)

- Polska została czwartym na świecie krajem, który uzyskał od Chin zgodę na regionalizację grypy ptaków. Dzięki temu będziemy mogli wysyłać do tego kraju mięso drobiowe, nawet jeśli w Polsce stwierdzone zostanie ognisko choroby - powiedział PAP prezes KRD-IG Dariusz Goszczyński. Przypomniał, że nasz kraj jest największym eksporterem mięsa drobiowego w Unii Europejskiej i trzecim na świecie po Brazylii i Stanach Zjednoczonych.

Jest porozumienie z Chinami. Drobiarze się cieszą

Jak wyjaśnił, zgodnie z porozumieniem z Chinami z eksportu wyłączany będzie tylko region, w którym ujawniono ognisko, a nie cały kraj, jak dotąd. - Pozostało ustalenie szczegółowych kwestii technicznych, m.in. dotyczących wielkości wyłączanych regionów. Oczywiście zależy nam na tym, żeby regionalizacja przewidywała strefy o jak najmniejszym zasięgu terytorialnym. Porozumienie przewiduje, że wszystko zostanie ustalone do końca roku i - co bardzo ważne - nawet pojawienie się w Polsce ogniska grypy ptaków nie spowoduje opóźnień - zaznaczył.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak w rzeczywistości wygląda pakt migracyjny? "Dokument, który liczy ponad 40 tys. słów"

KRD-IG podała, że trwa procedura rejestracji w chińskim systemie elektronicznym dziewięciu polskich zakładów, które dopuszczone były do sprzedaży na tym rynku przed rokiem 2020, kiedy eksport z Polski do Chin został zawieszony z powodu stwierdzenia w naszym kraju grypy ptaków. Po uzyskaniu rejestracji będą już mogły wysyłać towar do kontrahentów. Zainteresowanych wejściem na chiński rynek jest ponad 20 kolejnych zakładów.

Według Dariusza Goszczyńskiego kluczowe znaczenie dla odblokowania chińskiego rynku miała wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Pekinie, zaangażowanie ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego wraz całym zespołem oraz "ogromna praca polskiej ambasady".

- Oprócz Chin regionalizację przyznały Polsce również Japonia, Korea Południowa, a także Filipiny - jako pierwszemu krajowi w Unii Europejskiej, co otwiera przed polskim eksportem drobiu nowe perspektywy na dalekowschodnich rynkach - ocenił Goszczyński. Jak dodał, regionalizację uznały także Stany Zjednoczone, choć polscy eksporterzy są na amerykańskim rynku na razie nieobecni.

Z przekazanych przez KRD-IG informacji wynika, że dalekowschodnie rynki stanowią dobre uzupełnienie eksportu na rynki unijne. - Europejczycy kupują przede wszystkim filety z piersi kurczaków, tymczasem konsumenci ze wschodniej Azji zdecydowanie wolą nóżki i skrzydełka - przekazał prezes Rady.

Polska jest potentatem

Polska jest potentatem na rynku mięsa drobiowego. W 2023 r. krajowa produkcja wyniosła 3,274 mln ton i wzrosła o 5 proc. rok do roku. - Przy czym są to szacunki GUS oparte na raportach zakładów zatrudniających 50 i więcej pracowników, tak więc całkowita produkcja jest jeszcze wyższa - zaznaczył Goszczyński. Jak dodał, nasz kraj jest największym eksporterem mięsa drobiowego w Unii Europejskiej i trzecim na świecie po Brazylii i Stanach Zjednoczonych. 57 proc. produkcji kierowana jest na eksport, z czego 67 proc. trafia na rynki UE.

Najwięksi odbiorcy spoza Unii to Wielka Brytania, Demokratyczna Republika Konga i Wietnam. W sumie Polska eksportuje mięso drobiowe do około 100 krajów - poinformował Goszczyński.

Jak przyznał prezes KRD-IG, samo dopuszczenie polskich producentów do zagranicznych rynków nie oznacza jeszcze sukcesu eksportowego. - Na światowych rynkach panuje ostra konkurencja, tymczasem polskie firmy ponoszą znacznie wyższe koszty, ponieważ muszą spełniać najbardziej restrykcyjne na świecie normy europejskie, w tym ekologiczne i związane z dobrostanem zwierząt. My się tym normom nie sprzeciwiamy, ale z drugiej strony zmuszeni jesteśmy konkurować z producentami z krajów, gdzie tak wyśrubowane wymogi nie obowiązują, więc mogą oni oferować tańszy produkt - powiedział Goszczyński.

Według Goszczyńskiego produkty premium stanowią jedynie niewielką niszę rynkową, szacowaną na kilka procent. - Znaczenie ceny wzrosło również na rynkach europejskich. Przekonano się o tym we Francji, gdzie wytwórcom wysokojakościowych produktów rolno-spożywczych przyznawany jest specjalny znak Label Rouge. W ubiegłym roku sprzedaż oznakowanych w ten sposób produktów spadła o 15 proc. Podobnie było w Niemczech z promowanymi tam produktami ekologicznymi. Tak więc nie da się budować polityki eksportowej wyłącznie na oferowaniu produktów najwyższej jakości - podsumował.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(8)
Darson
3 tyg. temu
Te polskie mięso drobiowe karmione na paszy,wodzie i antybiotykach to syf.Nie da się tego jeść bo poprostu śmierdzi.Jest tak napompowane wodą że położone na patelni pryska jak szalone.Można ten syf smażyć,dusić 2 godziny a i tak będzie twarde.No ale jeżeli chińczycy chcą to żreć to ok,nie ma sprawy,wysyłajcie całe wagony...buahaha...
Aaaa
3 tyg. temu
Polska zaraz zamiesza i ściągnie kury z UA będzie taniej!!!!
W Polsce
3 tyg. temu
Ceny mięsa ostro w górę
Sigma
3 tyg. temu
A do nas pyszna żywność z ókruf
Michał
3 tyg. temu
Nie ma się z czego cieszyć, prawo popytu i podaży spowoduje że w Polsce będzie drożej.