Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KB
|

Praca. Nawet 45 tys. zł. grozi pracodawcy za krycie alimenciarza. Sęk w tym, że nie ma jak sprawdzić pracownika

13
Podziel się:

W związku z opóźnieniami wywołanymi pandemią, uruchomienie Krajowego Rejestru Zadłużonych przesunięto na lipiec 2021 r., tymczasem nowe przepisy Kodeksu pracy pozwalające karać gigantycznymi grzywnami pracodawców za nieuczciwych alimenciarzy obowiązują już od grudnia 2020 roku.

Praca. Nawet 45 tys. zł. grozi pracodawcy za krycie alimenciarza. Sęk w tym, że nie ma jak sprawdzić pracownika
Za pomaganie w unikaniu płacenia alimentów pracodawca zapłaci nawet 45 tys. zł. (money.pl, Rafał Parczewski)

Za pomaganie w unikaniu płacenia alimentów pracodawca zapłaci nawet 45 tys. zł. Taka kara grozi pracodawcy, który kryje pracownika niepłacącego na dziecko. Przedsiębiorcy alarmują, że nowe przepisy powinny być natychmiast poprawione. Pytają: gdzie firmy mają sprawdzić swoich pracowników? – pisze dziennik "Rzeczpospolita".

Pracodawco strzeż się dłużników!

Zgodnie z nowym przepisem Kodeksu pracy (tj. art. 282 par. 3) pracodawca, który zatrudniania "na czarno" dłużników alimentacyjnych zalegających ze spłatą swoich należności za okres dłuższy niż 3 miesiące lub wypłaca im wynagrodzenie wyższe od wynikającego z treści umowy bez dokonania potrącenia na poczet alimentów, podlega grzywnie od 1,5 do 45 tys. zł.

Z treści przepisu wynika, że podwyższoną karę poniosą tylko ci pracodawcy, którzy ukrywają dochody osób, wobec których toczy się jednocześnie egzekucja świadczeń alimentacyjnych oraz egzekucja należności budżetu państwa (tj. gdy alimenty wypłacane są już z funduszu alimentacyjnego).

Chociaż nowe prawo obowiązuje dopiero od początku grudnia, bardzo nie podoba się pracodawcom. Zarzucają państwu stworzenie bubla prawnego, który należy bezzwłocznie poprawić.

Wielu przedsiębiorców, którzy ukrywają alimenciarzy, to ich rodziny i znajomi. Wypłacając im pieniądze pod stołem dokładnie wiedzą, że łamią prawo. Są jednak i tacy, którzy twierdzą, że gdyby mieli dostęp do informacji o pracowniku, nie omijaliby komornika.

Co prawda, od początku tego roku pracodawcy ma obowiązek wpłacać pracownikom wynagrodzenie na konto bankowe, jednak zgodnie z pisemnym oświadczeniem złożonym przez pracownika wypłata pensji może odbywać się również w formie gotówki. Tymczasem pracodawca nie ma prawa dociekać, dlaczego pracownik żąda wypłaty gotówkowej, a nie na konto.

Poza tym, wykroczenie zagrożone karą do 45 tys zł. popełnia tylko ten pracodawca, który kryje pracownika wobec którego toczą się równolegle dwa postępowania, o czym pisaliśmy wyżej. Stąd największy problem to ustalenie, czy alimenciarz jest również winien pieniądze Skarbowi Państwa.

Problem braku narzędzi umożliwiających weryfikację statusu zobowiązań alimentacyjnych kandydata do pracy lub pracownika dostrzegł też sam ustawodawca, przewidując uruchomienie Krajowego Rejestru Zadłużonych, pozwalającego – zgodnie z projektem rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości – za pomocą numeru PESEL (a więc danej osobowej pracownika łatwo dostępnej dla pracodawcy) uzyskać informacje o długach alimentacyjnych osoby.

Zobacz także: Wielkanoc z rodziną? "Trzeba myśleć: mogę zachorować i umrzeć"

Pandemiczne opóźnienia

Dzięki rejestrowi pracodawca mógłby otrzymać dostęp do danych dotyczących zobowiązań alimentacyjnych pracownika i właściwie ocenić ryzyko związane z jego zatrudnieniem

Zgodnie z pierwotnym założeniami, rozpoczęcie działania Krajowego Rejestru Zadłużonych miało zbiec się z wprowadzeniem nowych wykroczeń do Kodeksu pracy i również zostało zaplanowane na 1 grudnia 2020 r.

Jednakże jedną z ustaw "covidowych" zmieniono datę wejścia w życie ustawy o KRZ, ustalając ją na 1 lipca 2021 r., nie zmieniając przy tym daty wejścia w życie przepisów wprowadzających nowe wykroczenia do k.p.

Tym samym pracodawcom grożą obecnie wyższe grzywny za nieuczciwych dłużników, których statusu nie mogą legalnie ustalić.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(13)
WYRÓŻNIONE
Dzieci pytają
4 lata temu
dlaczego tak pogardliwie piszecie "alimenciarz" .Człowiek nie płacący alimentów nie może być dyskryminowany z powodu braku pieniędzy.Powinien mieć pierwszeństwo w dostępie do pracy. Poza tym alimenty z kosmosu i pazerni komornicy.Sitwa komornicza optowała za przeniesieniem zadłużeń do ZUS ,to są miliardy do skasowania.Za ściągnięcie alimentów powinno być 2% a nie okradanie dzieci.
Hardlife
4 lata temu
Nie dziwię się polskim facetom ze biorą sprawy w swoje ręce i ląduja potem lub nie w więzieniu a kobiety i dzieci na cmentarzu. W polskim sądzie facet jest przegranym w momencie dostania listu z datą rozprawy o alimenty.
Stop kradzież...
4 lata temu
A może przy sprawach o alimenty robić tez testy DNA?! To powinno być powiązane.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (13)
Warszawiak
4 lata temu
Absurdy jakich świat nie widział moja była żona ukrywała się przez 15 lat żebym nie miał dostępu do córki nie miałem gdzie płacić a teraz jestem tym najgorszym. Ujawniła się dopiero jak córka skończyła 18 lat złożyła wniosek do komornika o ściąganie alimentów. Teraz mam pytanie z czego mam żyć ja i mój syn z drugiego małżeństwa. Konto oczywiście mam zajęte pozostałem bez środków do życia. Takie mamy super prawo
Hi hi
4 lata temu
A kiedy bedzie kara dla pracodawcy gdy jego pracownik nie zaplaci mandatu za parkowanie w niedozwolonym miejscu ?
69styl
4 lata temu
Alimenty powinny być płacone przez państwo. Skoro demografia jest jaka jest . Mężczyźni boją się dzisiejszych kobiet, ponieważ 30% z tych kobiet zdradza i rodzi dziecko kochanka.
40 latek
4 lata temu
Testy DNA przy każdej rozprawie o alimenty.
Stop kradzież...
4 lata temu
A może przy sprawach o alimenty robić tez testy DNA?! To powinno być powiązane.