Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|

Pracownicy PKP Cargo bez pensji. "Nie dajemy na dzisiaj gwarancji"

11
Podziel się:

Nie dajemy na dzisiaj gwarancji w sprawie pensji za lipiec w spółce - powiedział w poniedziałek p.o. prezes PKP Cargo Marcin Wojewódka, pytany o to, czy wypłaty wynagrodzeń dla pracowników są na bieżąco zabezpieczone. Robimy wszystko żeby środki się znalazły - zapewnił.

Pracownicy PKP Cargo bez pensji. "Nie dajemy na dzisiaj gwarancji"
P.o. prezesa społki PKP Cargo S.A Marcin Wojewódka (East News, Adam Burakowski)

Marcin Wojewódka w poniedziałek na antenie TVN 24 pytany był o to, czy wypłaty wynagrodzeń dla pracowników spółki są na bieżąco zabezpieczone.

- Do tej pory były. Co się stanie z pensją za lipiec, nie dajemy na dzisiaj gwarancji. Robimy wszystko żeby znalazły się środki. Sytuacja jest bardzo trudna. Jesteśmy dzisiaj w momencie dużych zmian, dużych wyzwań, ale damy radę - odpowiedział Wojewódka.

Ocenił, że w latach 2015 do marca 2024 r. w PKP Cargo "prowadzono rabunkową gospodarkę" - podejmowano decyzje nie patrząc na ich długoterminowe konsekwencje.

Może coś czasem ładnie wyglądało w księgach, ale koniec końców doprowadziło do sytuacji, w której spółka jest dzisiaj - dodał Wojewódka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zbudowali największą prywatna linię lotniczą w Polsce. Marcin Kubrak w Biznes Klasie.

"Masakryczny" przerost zatrudnienia

Zwrócił uwagę, że w związku z trudną sytuacją w spółce, konieczne będą zwolnienia pracowników. - Będziemy się rozstawać z czterema tysiącami pracowników (...) Mamy masakryczny przerost zatrudnienia, za dużo pracowników, za dużo taboru w stosunku do realnych możliwości pozyskania pracy" - powiedział.

P.o. prezes PKP Cargo przypomniał też, że spółka w zeszłym tygodniu została objęta postępowaniem sanacyjnym.

- Spółka uzyskała tarczę ochroną, by mogła się spokojnie zrestrukturyzować, żeby mogła się pozmieniać, przetrwać i wyjść na szerokie wod" - wskazał Wojewódka, zwracając uwagę, że przewoźnik dostał też ochronę przed wierzycielami, którzy w trakcie postępowania sanacyjnego nie mogą przeprowadzić egzekucji wierzytelności.

Rekompensata

Wojewódka pytany o to, czy zarząd i związki zawodowe otrzymały odpowiedź od rządu ws. ewentualnej wypłaty rekompensaty za utracone kontrakty odpowiedział, że "nie ma jeszcze odpowiedzi".

23 lipca br. zarząd PKP Cargo i związki zawodowe zaapelowały do premiera o wypłatę rekompensaty z tytułu kosztów poniesionych przez PKP Cargo w związku z poleceniem przewiezienia 4,5 mln ton węgla dla gospodarstw domowych, sprowadzanego w 2022 r.

24 lipca br. zarząd PKP Cargo zdecydował o przeprowadzeniu zwolnień grupowych przez zakłady i centralę spółki. Mają one objąć do 30 proc. zatrudnionych, czyli do 4142 pracowników w różnych grupach zawodowych.

Spółka szacowała wysokość rezerwy związanej z restrukturyzacją zatrudnienia na ok. 249 mln zł, a przewidywane oszczędności w skali roku w zakresie kosztów osobowych wynikające z przeprowadzenia zwolnień grupowych na ok. 423,4 mln zł. Na początku lipca zarząd PKP Cargo wskazywał, że zwolnienia miałyby nastąpić do 30 września 2024 r.

Restrukturyzacja spółki

Z kolei 25 lipca br., zarząd PKP Cargo informował, że Sąd Rejonowy w Warszawie otworzył postępowanie restrukturyzacyjne spółki.

"Pozytywna decyzja sądu i rozpoczęcie postępowania sanacyjnego daje nam szansę na uratowanie spółki PKP Cargo. Sanacja jest swego rodzaju parasolem ochronnym, który umożliwia porozumienie się z wierzycielami bez presji nagłego postawienia w stan wymagalności wielomilionowych zobowiązań" – wskazał w ubiegłym tygodniu Wojewódka. Informował ponadto, że obecne zadłużenie spółki to 5,2 mld zł.

Spółka tłumaczyła, że postępowanie sanacyjne zostało zainicjowane wnioskiem zarządu PKP Cargo i ma na celu uratowanie przedsiębiorstwa i długoterminowe przywrócenie mu płynności i konkurencyjności, przy jednoczesnym zachowaniu jak największej liczby potrzebnych miejsc pracy.

Pod koniec maja br. zarząd spółki zdecydował o uruchomieniu programu skierowania do 30 proc. pracowników na tzw. nieświadczenie pracy. Zaproponował też rozwiązanie zakładowego zbiorowego układu pracy i porozumienia ws. wzajemnych zobowiązań stron tego układu. W czerwcu zaś podjął uchwałę o jednostronnym rozwiązaniu, z upływem 24-miesięcznego okresu wypowiedzenia, Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy, a 27 czerwca zarząd zdecydował o złożeniu wniosku do sądu o otwarcie postępowania sanacyjnego.

Jak wyjaśniał 10 lipca p.o. prezes PKP Cargo Marcin Wojewódka, spółka jest zadłużona, nie reguluje części zobowiązań, nie płaci dużej części faktur i wymaga gruntownych działań restrukturyzacyjnych, ale zachowuje płynność finansową.

PKP Cargo jest największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce. Jako Grupa oferuje usługi logistyczne, łącząc transport kolejowy, samochodowy oraz morski. Świadczy samodzielne przewozy towarowe na terenie Polski oraz: Czech, Słowacji, Niemiec, Austrii, Holandii, Węgier, Litwy i Słowenii. Największym pojedynczym akcjonariuszem PKP Cargo jest spółka PKP SA, która ma 33,01 proc. akcji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(11)
Cargo
1 godz. temu
Niech zwolnią 95% z biur to pieniądze się same znajdą
Emerytowany p...
2 godz. temu
"Nie dajemy na dzisiaj gwarancji w sprawie pensji za lipiec w spółce" - no tak, sierpień, wrzesień, październik to skomasowanie wypłat nagród jubileuszowych (większość osób po ukończeniu szkoły/studiów zatrudniało się w lipcu, sierpniu, wrześniu), co dla wieloletnich pracowników zwłaszcza tych zatrudnionych na tzw. wskaźniku (ubruttowiona jedna stawka wynagrodzenia) są to kwoty dochodzące do 50 000 zł , do tego odprawa emerytalna ok. 50 000 zł - niektórzy pracownicy PKP CARGO nieźle się obłowią. W pierwszej kolejności powinni zwalniać pracowników zatrudnionych na stanowisku "inspektor", "mistrz" gdyż były to stanowiska utworzone sztucznie dla związkowców i rodziny związkowców czy rodziny/znajomych kierownictwa. Nie dziwię się, że może zabraknąć na wynagrodzenia dla "szaraczków" - szeregowych pracowników którzy zarabiają niewiele powyżej najniższej płacy. Polecam Zarządowi przeanalizować zasadność tworzenia stanowiska inspektor/ mistrz w zakładach i wysokość uposażeń na tych stanowiskach - to dopiero była patologia.
Malopolanin
3 godz. temu
Skąd to zdziwienie, rozpacz jakąś i obwinianie zadów poprzednich .Skoro spółka nie przynosi zysków musi być restrukturyzacja tak jest w każdym przedsiębiorstwie .A jeśli macie lekarstwo na to pracownicy to zróbcie tak żebyście mieli pracę dla siebie.Ja też jestem w zwolnionej w spółce z restrukturyzacja ai zwolnieniami grupowymi. Za PiS może i nie było tyle zwolnień.Ale ukrywanie strat Całego i utrzymywanie miejsc pracy na siłę to nie ma sensu bo my obywatele za to zapłacimy kiedyś.
Dr32
4 godz. temu
A czy nowy P.o prezes może pochwalić się nowymi kontraktami na przewozy?? Czy przez ten czas jak bierze niezłą kasiurę coś dla tej spółki zrobił oprócz zwolnienia tysięcy pracowników, kto go wynajął i w jakim celu??
twardy odwier...
5 godz. temu
On robi wszystko 😂😂chyba siedzi w klimatyzowanym gabinecie i wali konia pod biurkiem patrząc na Red tube😂