Świadczenia na poziomie emerytury minimalnej dla kobiet, które urodziły i wychowały co najmniej czworo dzieci, miały wejść od 1 stycznia 2019 roku, ale jeszcze jesienią minister rodziny Elżbieta Rafalska sugerowała, że sprawa może się opóźnić. Ostatecznie stanęło na 1 marca. Taką datę zarekomendował Komitet Stały rady Ministrów.
Data ta nie jest jednak wciąż pewna, ponieważ wciąż trwają prace legislacyjne nad odpowiednimi przepisami. Jak jednak obiecuje Mateusz Morawiecki, termin 1 marca powinien zostać dotrzymany.
- Postaramy się, żeby [matczyna emerytura] obowiązywała jak najszybciej. Dzisiaj datą taką, której postaramy się naprawdę nie przekroczyć, jest 1 marca, a więc już wkrótce - powiedział premier we wtorek w programie "Kwadrans polityczny" TVP.
Morawiecki stwierdził, że nigdy nie było wątpliwości, że znajdą się pieniądze na realizację tego programu, choć przyznał, że "to jest spora pula środków".
- One są już wkomponowane w ten budżet na rok 2019, który już przez Sejm został przyjęty. Jeszcze idzie do Senatu, w zależności od tego, jak Senat będzie debatował nad budżetem, to wróci to do Sejmu lub pójdzie bezpośrednio do podpisu do pana prezydenta - wyjaśnił.
- Jestem przekonany, że nie tylko te środki będą, ale też będziemy mogli w końcu skompensować naszym mamom, babciom, które urodziły czwórkę lub więcej dzieci, które często nie mogły podjąć pracy, że będzie na minimalnym poziomie zapewniona ta sprawiedliwość społeczna - podkreślił.
Jeszcze w drugiej połowie grudnia Ministerstwo Finansów chciało opóźnić wejście w życie matczynych emerytur i wskazywało, że w budżecie na 2019 rok nie ma na to wystarczających środków. Resort Teresy Czerwińskiej argumentował, że, doszły dodatkowe koszty waloryzacji zwykłych emerytur.
"Odnośnie do proponowanej daty wejścia w życie projektowanych rozwiązań sugeruję ustalenie daty jej wdrożenia do porządku prawnego w terminie późniejszym niż 1 marca 2019 r." - napisał 17 grudnia wiceminister finansów Leszek Skiba w uwagach do projektu Ministerstwa Rodziny.
Jak wyjaśnił wiceminister, od 1 marca zostanie wprowadzona zmieniona metoda waloryzacja emerytur i rent, z gwarantowaną podwyżką emerytur o co najmniej 70 zł. "Dodatkowy koszt ponad planowany wskaźnik waloryzacji szacowany jest na kwotę ok. 1,5 mld zł" - wskazywał.
Po zastrzeżeniach resortu finansów rząd postanowił zmodyfikować ustawę budżetową na 2019 rok w taki sposób, by znalazły się środki na obie nowości w systemie emerytalnym. "Informuję, że kwestie dot. finansowania tzw. emerytur matczynych zostały ustalone na Komitecie Stałym Rady Ministrów na posiedzeniu 20 grudnia. Środki na ten cel są ujęte w projekcie ustawy budżetowej na 2019 r." - wyjaśnił Paweł Jurek, rzecznik MF. Chodzi o kwotę nieco ponad 800 mln zł.
Zgodnie z planem MRPiPS, świadczenia będą przyznawane co najmniej 60-letnim kobietom, które urodziły i wychowały lub tylko wychowały co najmniej czworo dzieci. Jeżeli matka dzieci umrze lub porzuci potomstwo, świadczenia będą również przyznawane wychowującym je ojcom, o ile ukończyli 65 lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl