Jak czytamy, dla branży handlowej, z uwagi m.in. na Black Friday i święta Bożego Narodzenia, rusza okres prawdziwych żniw. Ale najlepsze dwa miesiące w roku dla wielu sprzedawców tym razem to potężne wyzwanie, a co za tym idzie, i dla konsumentów.
Prezenty na święta będą droższe
Dziennik zwraca uwagę, że w tym roku wielu z nas nie ma co liczyć na wymarzony prezent – zerwane łańcuchy dostaw, będące pokłosiem pandemii, sprawią, że Święty Mikołaj będzie musiał kupować akurat to, co jest na półkach, a nie to, co chcemy.
"Kłopot dotyczy głównie sprzętów elektronicznych (z uwagi na braki chipów). Już dziś coraz więcej e-sklepów doświadcza problemów z dostępnością towaru, a – jak ostrzegają eksperci – najbardziej konsekwencje zakłóceń odczują małe i średnie podmioty"
- pisze gazeta.
Prezenty pod choinkę będą dodatkowo znacznie droższe. "Analitycy prognozują, że skok cen, wywołany m.in. wzrostem kosztów frachtu, brakami kontenerów oraz ograniczoną podażą części produktów, a wspierany inflacją, może sięgnąć nawet 20 proc." - czytamy.